2 minuty czytania • 23.08.2024 12:50
Lubelskie już nie chce nagrody LGBT+. Interweniował Przemysław Czarnek
Udostępnij
Lubelski Urząd Marszałkowski rezygnuje z udziału w plebiscycie Korony Równości. To najważniejsza w Polsce nagroda społeczności LGBT+. Początkowo była zgoda na nominację, chęć przyjęcia wyróżnienia, ale w sprawę włączył się Przemysław Czarnek. – Oczywiście, że interweniowałem – przyznaje w rozmowie z Jawnym Lublinem.
– Wystarczy tylko spojrzeć na kapitułę. Jest w niej Agnieszka Holland, która pluła na Polaków swoim filmem – mówi Przemysław Czarnek, poseł PiS i szef partii na Lubelszczyźnie. Film, o którym wspomina to znienawidzona przez prawicę „Zielona granica”, a kapituła to ciało plebiscytu Korony Równości, w którym nominowany był Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego. Jeszcze kilka dni temu walczył o Koronę, ale zrezygnował z udziału w wyborach.
„(…) Zarząd Województwa Lubelskiego podejmuje decyzję o rezygnacji z uczestnictwa w ww. plebiscycie” – to najważniejsze zdanie ze stanowiska podpisanego przez marszałka województwa, Jarosława Stawiarskiego i wicemarszałka Piotra Bresia (obaj z PiS).
Zaskakująca nominacja
To, że UMWL jest nominowany w plebiscycie opisaliśmy na początku sierpnia. To zaskakujące, bo przecież województwem rządzi PiS – ci sami ludzie, którzy jeszcze kilka lat temu przyjmowali tzw. uchwałę anty-LGBT. A Przemysław Czarnek, ówczesny wojewoda, nagradzał ich medalami.
Uchwała została cofnięta pod finansowym naciskiem Unii Europejskiej, a Urząd Marszałkowski zaczął się promować hasłami tolerancji.
Organizatorem plebiscytu jest Kampania Przeciw Homofobii. Zapytała lubelski urząd, czy chce być nominowany i uzyskała zgodę. – W przypadku wygranej Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego przyjmie nagrodę – deklarowała Anna Nycz z biura prasowego UMWL
Teraz jednak urząd się z wyborów wycofuje. I tłumaczy, że uzasadnienie nominacji jest „niezgodne ze stanem faktycznym”.
Do plebiscytu UMWL zgłosił Kazimierz Strzelec, aktywista LGBT z lubelskiej Niedrzwicy Dużej. „Urząd uznał Samorządową Kartę Praw Rodzin za uchwałę dyskryminującą i odmówił przyznania środków Miastu Radzyń Podlaski (jeszcze przed wyborami samorządowymi). Jako jedyna instytucja w kraju, postawiła Kartę Praw Podstawowych na pierwszym miejscu i nie przyznawała pieniędzy z Unii samorządom dzięki czemu województwo lubelskie jest już wolne od dyskryminacji” – tak brzmiała nominacja.
Teraz Stawiarski i Breś tłumaczą mętnie, że od samego początku tworzenia programu wydawania pieniędzy z UE urząd „zwracał szczególną uwagę, żeby program, jak również kwestie wyboru projektów, w tym kryteria oceny, były niedyskryminujące, a wybierane projekty zgodne z zasadami horyzontalnymi określonymi w Rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2021/1060”.
Teraz wchodzi Czarnek
Nie bez znaczenia jednak w tej sprawie ma działanie Przemysława Czarnka. – Oczywiście, że interweniowałem, rozmawiając np. z wicemarszałkami. To była szeroka dyskusja i cieszę się, że pan marszałek wycofał się z tego konkursu – mówi nam polityk.
Zaznaczmy, że kiedy opisaliśmy sprawę, marszałek Stawiarski był w Lublinie nieobecny. Kibicował polskim sportowcom na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu.
– To nie są żadne Korony Równości. To Korony Nierówności – mówi Czarnek, w ocenie którego to nagroda za „atakowanie i niszczenie chrześcijaństwa”. – Urząd musiał zostać wprowadzony w błąd – dodaje.
Na stronie internetowej plebiscytu wśród nominowanych UMWL nadal się znajduje. Ale nie można już oddać głosu na urząd.
Na zdjęciu: Przemysław Czarnek i Jarosław Stawiarski (Fot. FB/Pixabay)