Wesprzyj Kontakt

5 minuty czytania  •  20.09.2024 12:23

„La Traviata” Opery Lubelskiej – miał być sukces murowany, wyszło tak sobie

Udostępnij

Nowy sezon artystyczny Opera Lubelska rozpoczęła marnie. Na sobotni spektakl rozdawano darmowe wejściówki, a ten niedzielny cichcem odwołano. A przecież „La Traviata” miała być gwarancją frekwencyjnego sukcesu.

Cofnijmy się kilkanaście miesięcy w czasie. Jest 26 kwietnia 2023 r. Kamila Lendzion, dyrektorka Teatru Muzycznego, składa do zarządu województwa wniosek ws. połączenia samorządowych instytucji kultury: Teatru Muzycznego, Filharmonii im. Henryka Wieniawskiego w Centrum Spotkania Kultur w zupełnie nowy twór – Operę Lubelską. Chwilę później swoim pomysłem dyrektorka dzieli się ze związkami zawodowymi – na zebraniu ze swoimi podwładnymi przedstawia szczegółowy plan wielkiej fuzji. Ale zostaje nagrana, a nagranie trafia do Kuriera Lubelskiego. O sprawie robi się głośno, temat trafia na łamy nie tylko lokalnych mediów. Pracownicy instytucji, które mają zostać wchłonięte, głośno protestują, pomysł krytykują największe muzyczne autorytety i w końcu marszałek Jarosław Stawiarski rezygnuje z tej fuzji. Opera powstaje, ale tylko poprzez zmianę nazwy z Teatr Muzyczny na Opera Lubelska.

We wniosku dyr. Lendzion sprzed półtora roku – w części poświęconej merytorycznej zasadności połączenia trzech instytucji – można było przeczytać:

„Wznowienie ‘Traviaty’ Giuseppe Verdiego w reżyserii Waldemara Zawodzińskiego i w choreografii Janiny Niesobskiej, które Teatr Muzyczny przygotował w lutym br. jest dowodem na to. jak wielkie jest zapotrzebowanie na operę w województwie lubelskim – oraz że na przygotowywane przez TML opery publiczność jest w stanie przyjechać z wielu innych województw (min. z woj. dolnośląskiego, łódzkiego, mazowieckiego i małopolskiego). Ponadto na wystawianych w ubiegłych latach w Hali „Globus” superprodukcjach operowych, jak właśnie „Traviata” czy „Nabucco” G. Verdiego, gromadziło się kilka tysięcy osób – mamy więc pewność, że Sala Operowa będzie się zapełniała, nie tylko na koncertach Dawida Podsiadło, ale i w wielkich dziełach G. Verdiego, G. Pucciniego, G. Bizeta, czy W.A. Mozarta”.

Sukces frekwencyjny „La Traviaty” był chętnie wykorzystywanym przez dyr. Lendzion argumentem za powołaniem opery i – co za tym idzie – na przejęcie liczącej 917 miejsc Sali Operowej CSK. Na dzieło Verdiego powoływał się także zarząd województwa forsując pomysł wielkiej fuzji.

Traviata, nie wiem kto jest twórcą, czy Puccini, czy jakiś inny wielki twórca, ale to jest też chyba spotkanie z wielką kulturą – mówił marszałek Jarosław Stawiarski 15 maja 2023 w Radiu Lublin.

 – Byłem dwukrotnie na Traviacie, chociaż jak przyszedłem pierwszy raz to myślałem, jak ja wysiedzę 3,5 godziny, ale potem nie mogłem się oderwać, nie mogłem oderwać wzroku i słuchu od tego, co zobaczyłem i usłyszałem. Ale było mi bardzo przykro, bo sala na 300 osób była wypełniona maksymalnie, a artyści byli stłoczeni na małej scenie – to z kolei słowa wypowiedziane 31 maja 2023 r. w radiowej Dwójce przez Bartłomieja Bałabana, ówczesnego członka zarządu woj. lubelskiego, któremu podlegała marszałkowska kultura.

Kilka dni później, 7 czerwca, w Dzienniku Wschodnim ukazała się rozmowa red. Waldemara Sulisza z Kamilą Lendzion. Dyrektorka podkreśla sukcesy frekwencyjne Traviaty. – Chciałam podkreślić, że te realizacje cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem publiczności. Dlatego jestem spokojna o sukces artystyczny i frekwencyjny opery – przekonuje.

Sala Operowa za duża na Operę Lubelską?

Pewna frekwencyjnego sukcesu Kamila Lendzion właśnie tym dziełem postanowiła zainaugurować nowy sezon artystyczny. Właśnie tego mieli domagać się widzowie.

Post na Facebooku Opery Lubelskiej z 4 lipca br.

Ale dziś widać, że wielkiego zainteresowania widzów nie było. – Sobotni spektakl 14 września miał obłożenie na poziomie ok. 70 proc. z czego wiele biletów rozdano za darmo. Natomiast bilety na niedzielę 15 września sprzedawały się tak marnie, że w końcu podjęto decyzję o odwołaniu wydarzenia – twierdzi osoba zaangażowana w organizację „Traviaty” w CSK.

Informację chcieliśmy zweryfikować u źródła. Zapytaliśmy dyrektorkę Opery Lubelskiej, dlaczego spektakl niedzielny został odwołany; ile biletów zostało sprzedanych na oba spektakle; a także o to czy artyści gościnni przewidziani w obsadzie dostaną wynagrodzenie za spektakl, którego nie było.

Dyr. Lendzion nie odpowiedziała na nasze pytania. Z racji, że „La Traviata” była wystawiana w CSK, zwróciliśmy się do rzecznika prasowego CSK Mariusza Deckerta. Okazał się bardziej rozmowny.

Już półtora tygodnia temu podczas spotkania dyrekcji obu instytucji rozważano możliwość odwołania spektaklu La Traviata, mając na uwadze, że wrzesień bywa trudnym okresem pod względem sprzedaży biletów. Ustalono, że decyzja zostanie podjęta w oparciu o wyniki sprzedaży, dając tym samym czas na ocenę sytuacji – tłumaczy Deckert. Dodaje, że „po dokładnej analizie Opera Lubelska podjęła decyzję o odwołaniu niedzielnego spektaklu”. I zaznacza, że „obie strony były świadome ryzyka związanego z terminem wrześniowym”.

Narracja o „trudnym i ryzykownym” wrześniu kłóci się jednak z faktem, że to właśnie w tym terminie są inaugurowane sezony artystyczne w teatrach i operach. To w zasadzie żelazna zasada.

Spektakl odwołany, informacji brak

Opera Lubelska nie tylko nie tłumaczy dlaczego odwołała niedzielny spektakl, ale w swoich mediach społecznościowych i na swojej stronie internetowej informuje wyłącznie o „Traviacie” wystawianej w sobotę 14 września. Ślad po terminie 15 września znajdziemy już tylko na marszałkowskiej stronie lubelskie.pl, w serwisach biletowych, czy na wcześniej wydrukowanej ulotce Opery Lubelskiej z repertuarem.

Ulotka z repertuarem Opery Lubelskiej

Kiedy tylko zapadła decyzja, że spektakl niedzielny zostanie odwołany, to natychmiast wszystkie posty zapowiadające Traviatę zostały edytowane i datę 15 września usunięto – zdradza nam pracownik Opery.

Swoją teorię na temat tego, dlaczego zamiast frekwencyjnej petardy wyszedł kapiszon ma kolejny z pracowników Opery Lubelskiej. – Tych Traviat już trochę było (przed wznowieniem 14 września br. spektakl był grany 11 razy – red.), dużo ludzi już to widziało. Trudno było się spodziewać, żeby publiczność miała ochotę, by zobaczyć znowu to samo – wskazuje. I komentuje: – Dyrekcja nie ma pomysłu i pieniędzy na nowe rzeczy, więc robi to, na co ma już dekoracje, bo po prostu nie ma pieniędzy.

Komu bezpłatną wejściówkę?

Nasz rozmówca pracujący przy „Traviacie” porusza też temat bezpłatnych wejściówek. Jego zdaniem na sobotni spektakl zostało ich rozdane wyjątkowo dużo. Ile konkretnie? Także na pytanie Kamila Lendzion nie odpowiedziała. Ale prawdą jest, że dyrektorka lubi z takiej możliwości korzystać. Ze sprawozdania merytorycznego Opery Lubelskiej za rok 2023 wynika, że w ub. roku łącznie rozdano 758 darmowych wejściówek. Najwięcej przy okazji premiery „Toski” – 346 – na dwa spektakle w Sali Operowej 22 i 23 września (bilety kosztowały od 120 do 160 zł).

Na zdjęciu: Opera La Traviata Opery Lubelskiej w sobotę 14 września w CSK (Fot. Opera Lubelska/FB)

Powiązane artykuły

8 minut czytania

14.05.2025

Dom za 200 tys. zł, pół miliona pensji, świetnie zarabiający nieletni syn. Co znajdziemy w oświadczeniach majątkowych radnych?

Dobrze się powodzi radnym, którzy pracują na samorządowym: w spółkach…

4 minuty czytania

24.04.2025

Afera PKOl. CBA szuka w lubelskim dowodów w śledztwie dotyczącym Radosława Piesiewicza

Przeszukania rozpoczęły się rano. Agenci CBA szukają dokumentów na potwierdzenie…

9 minut czytania

11.04.2025

Dzieje się w CSK. Duży minus, pogłoski o zwolnieniach i roszady na wysokich stołkach

2,8 mln zł pod kreską – takim wynikiem finansowym zakończyło…

5 minut czytania

10.04.2025

Teatr Andersena jednak opuści CSK. Wyniesie się na Felin czy może do Skende?

Jedno wiadomo już na pewno – z końcem września Teatr…

5 minut czytania

08.04.2025

Odwołany dyrektor Teatru Osterwy zabiera głos. „To jest jak dzień świstaka”

„Typowo polski odgrzewany kotlet mielony z PRLowską mizerią” – tak…

8 minut czytania

10.03.2025

Marszałek chciał dać mu wysokie stanowisko w WORD. Ale CBA było szybsze

Według naszych ustaleń to dla niego zarząd województwa rozpoczął prace…

12 minut czytania

04.03.2025

Personalne roszady w WOK i skansenie. Urzędnicy meblują, pracownicy płaczą

Ona zajmowała dyrektorskie stanowiska w Muzeum Wsi Lubelskiej, on kierował…

7 minut czytania

28.02.2025

Chrobry przejdzie przez całe miasto, a tematu sceny dla Teatru Andersena oficjalnie nie ma

O pomyśle na duże widowisko z okazji 1000-lecia koronacji Bolesława…