var bwg_objectsL10n = {"bwg_field_required":"field is required.","bwg_mail_validation":"To nie jest prawid\u0142owy adres e-mail. ","bwg_search_result":"Nie ma \u017cadnych zdj\u0119\u0107 pasuj\u0105cych do wyszukiwania.","bwg_select_tag":"Select Tag","bwg_order_by":"Order By","bwg_search":"Szukaj","bwg_show_ecommerce":"Poka\u017c sklep","bwg_hide_ecommerce":"Ukryj sklep","bwg_show_comments":"Poka\u017c komentarze","bwg_hide_comments":"Ukryj komentarze","bwg_restore":"Przywr\u00f3\u0107","bwg_maximize":"Maksymalizacji","bwg_fullscreen":"Pe\u0142ny ekran","bwg_exit_fullscreen":"Zamknij tryb pe\u0142noekranowy","bwg_search_tag":"SEARCH...","bwg_tag_no_match":"No tags found","bwg_all_tags_selected":"All tags selected","bwg_tags_selected":"tags selected","play":"Odtw\u00f3rz","pause":"Pauza","is_pro":"","bwg_play":"Odtw\u00f3rz","bwg_pause":"Pauza","bwg_hide_info":"Ukryj informacje","bwg_show_info":"Poka\u017c informacje","bwg_hide_rating":"Ukryj oceni\u0142","bwg_show_rating":"Poka\u017c ocen\u0119","ok":"Ok","cancel":"Anuluj","select_all":"Wybierz wszystkie","lazy_load":"0","lazy_loader":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-content\/plugins\/photo-gallery\/images\/ajax_loader.png","front_ajax":"0","bwg_tag_see_all":"see all tags","bwg_tag_see_less":"see less tags"};
Nowy sezon artystyczny Opera Lubelska rozpoczęła marnie. Na sobotni spektakl rozdawano darmowe wejściówki, a ten niedzielny cichcem odwołano. A przecież „La Traviata” miała być gwarancją frekwencyjnego sukcesu.
Cofnijmy się kilkanaście miesięcy w czasie. Jest 26 kwietnia 2023 r. Kamila Lendzion, dyrektorka Teatru Muzycznego, składa do zarządu województwa wniosek ws. połączenia samorządowych instytucji kultury: Teatru Muzycznego, Filharmonii im. Henryka Wieniawskiego w Centrum Spotkania Kultur w zupełnie nowy twór – Operę Lubelską. Chwilę później swoim pomysłem dyrektorka dzieli się ze związkami zawodowymi – na zebraniu ze swoimi podwładnymi przedstawia szczegółowy plan wielkiej fuzji. Ale zostaje nagrana, a nagranie trafia do Kuriera Lubelskiego. O sprawie robi się głośno, temat trafia na łamy nie tylko lokalnych mediów. Pracownicy instytucji, które mają zostać wchłonięte, głośno protestują, pomysł krytykują największe muzyczne autorytety i w końcu marszałek JarosławStawiarski rezygnuje z tej fuzji. Opera powstaje, ale tylko poprzez zmianę nazwy z Teatr Muzyczny na Opera Lubelska.
We wniosku dyr. Lendzion sprzed półtora roku – w części poświęconej merytorycznej zasadności połączenia trzech instytucji – można było przeczytać:
„Wznowienie ‘Traviaty’ Giuseppe Verdiego w reżyserii Waldemara Zawodzińskiego i w choreografii Janiny Niesobskiej, które Teatr Muzyczny przygotował w lutym br. jest dowodem na to. jak wielkie jest zapotrzebowanie na operę w województwie lubelskim – oraz że na przygotowywane przez TML opery publiczność jest w stanie przyjechać z wielu innych województw (min. z woj. dolnośląskiego, łódzkiego, mazowieckiego i małopolskiego). Ponadto na wystawianych w ubiegłych latach w Hali „Globus” superprodukcjach operowych, jak właśnie „Traviata” czy „Nabucco” G. Verdiego, gromadziło się kilka tysięcy osób – mamy więc pewność, że Sala Operowa będzie się zapełniała, nie tylko na koncertach Dawida Podsiadło, ale i w wielkich dziełach G. Verdiego, G. Pucciniego, G. Bizeta, czy W.A. Mozarta”.
Sukces frekwencyjny „La Traviaty” był chętnie wykorzystywanym przez dyr. Lendzion argumentem za powołaniem opery i – co za tym idzie – na przejęcie liczącej 917 miejsc Sali Operowej CSK. Na dzieło Verdiego powoływał się także zarząd województwa forsując pomysł wielkiej fuzji.
– Traviata, nie wiem kto jest twórcą, czy Puccini, czy jakiś inny wielki twórca, ale to jest też chyba spotkanie z wielką kulturą – mówił marszałek Jarosław Stawiarski 15 maja 2023 w Radiu Lublin.
– Byłem dwukrotnie na Traviacie, chociaż jak przyszedłem pierwszy raz to myślałem, jak ja wysiedzę 3,5 godziny, ale potem nie mogłem się oderwać, nie mogłem oderwać wzroku i słuchu od tego, co zobaczyłem i usłyszałem. Ale było mi bardzo przykro, bo sala na 300 osób była wypełniona maksymalnie, a artyści byli stłoczeni na małej scenie – to z kolei słowa wypowiedziane 31 maja 2023 r. w radiowej Dwójce przez Bartłomieja Bałabana, ówczesnego członka zarządu woj. lubelskiego, któremu podlegała marszałkowska kultura.
Kilka dni później, 7 czerwca, w Dzienniku Wschodnim ukazała się rozmowa red. Waldemara Sulisza z Kamilą Lendzion. Dyrektorka podkreśla sukcesy frekwencyjne Traviaty. – Chciałam podkreślić, że te realizacje cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem publiczności. Dlatego jestem spokojna o sukces artystyczny i frekwencyjny opery – przekonuje.
Sala Operowa za duża na Operę Lubelską?
Pewna frekwencyjnego sukcesu Kamila Lendzion właśnie tym dziełem postanowiła zainaugurować nowy sezon artystyczny. Właśnie tego mieli domagać się widzowie.
Ale dziś widać, że wielkiego zainteresowania widzów nie było. – Sobotni spektakl 14 września miał obłożenie na poziomie ok. 70 proc. z czego wiele biletów rozdano za darmo. Natomiast bilety na niedzielę 15 września sprzedawały się tak marnie, że w końcu podjęto decyzję o odwołaniuwydarzenia – twierdzi osoba zaangażowana w organizację „Traviaty” w CSK.
Informację chcieliśmy zweryfikować u źródła. Zapytaliśmy dyrektorkę Opery Lubelskiej, dlaczego spektakl niedzielny został odwołany; ile biletów zostało sprzedanych na oba spektakle; a także o to czy artyści gościnni przewidziani w obsadzie dostaną wynagrodzenie za spektakl, którego nie było.
Dyr. Lendzion nie odpowiedziała na nasze pytania. Z racji, że „La Traviata” była wystawiana w CSK, zwróciliśmy się do rzecznika prasowego CSK Mariusza Deckerta. Okazał się bardziej rozmowny.
– Już półtora tygodnia temu podczas spotkania dyrekcji obu instytucji rozważano możliwość odwołania spektaklu La Traviata, mając na uwadze, że wrzesień bywa trudnym okresem pod względem sprzedaży biletów. Ustalono, że decyzja zostanie podjęta w oparciu o wyniki sprzedaży, dając tym samym czas na ocenę sytuacji – tłumaczy Deckert. Dodaje, że „po dokładnej analizie Opera Lubelska podjęła decyzję o odwołaniu niedzielnego spektaklu”. I zaznacza, że „obie strony były świadome ryzyka związanego z terminem wrześniowym”.
Narracja o „trudnym i ryzykownym” wrześniu kłóci się jednak z faktem, że to właśnie w tym terminie są inaugurowane sezony artystyczne w teatrach i operach. To w zasadzie żelazna zasada.
Spektakl odwołany, informacji brak
Opera Lubelska nie tylko nie tłumaczy dlaczego odwołała niedzielny spektakl, ale w swoich mediach społecznościowych i na swojej stronie internetowej informuje wyłącznie o „Traviacie” wystawianej w sobotę 14 września. Ślad po terminie 15 września znajdziemy już tylko na marszałkowskiej stronie lubelskie.pl, w serwisach biletowych, czy na wcześniej wydrukowanej ulotce Opery Lubelskiej z repertuarem.
– Kiedy tylko zapadła decyzja, że spektakl niedzielny zostanie odwołany, to natychmiast wszystkie posty zapowiadające Traviatę zostały edytowane i datę 15 września usunięto – zdradza nam pracownik Opery.
Swoją teorię na temat tego, dlaczego zamiast frekwencyjnej petardy wyszedł kapiszon ma kolejny z pracowników Opery Lubelskiej. – Tych Traviat już trochę było (przed wznowieniem 14 września br. spektakl był grany 11 razy – red.), dużo ludzi już to widziało. Trudno było się spodziewać, żeby publiczność miała ochotę, by zobaczyć znowu to samo – wskazuje. I komentuje: – Dyrekcja nie ma pomysłu i pieniędzy na nowe rzeczy, więc robi to, na co ma już dekoracje, bo po prostu nie ma pieniędzy.
Komu bezpłatną wejściówkę?
Nasz rozmówca pracujący przy „Traviacie” porusza też temat bezpłatnych wejściówek. Jego zdaniem na sobotni spektakl zostało ich rozdane wyjątkowo dużo. Ile konkretnie? Także na pytanie Kamila Lendzion nie odpowiedziała. Ale prawdą jest, że dyrektorka lubi z takiej możliwości korzystać. Ze sprawozdania merytorycznego Opery Lubelskiej za rok 2023 wynika, że w ub. roku łącznie rozdano 758 darmowych wejściówek. Najwięcej przy okazji premiery „Toski” – 346 – na dwa spektakle w Sali Operowej 22 i 23 września (bilety kosztowały od 120 do 160 zł).
Żadna pieśniarka nie powinna pchać się do zarządzania czymkolwiek, a już na pewno mierna. Jakie miasto takie show mówiąc wprost i takaż derektorka:))))))
Nie ma się co dziwić…. pani (detektor) mocno się w główce poprzestawiało . Chciałaby spełnić swoje marzenia których nigdy nie dano jej zrealizować .
W zasadzie to nic w życiu nie zaśpiewała a jeśli już to był to krótki epizod.
Jest jeszcze jedna taka 😜
@Marcin Szewczak – Gratuluję estetyki Panie Marszałku! Jako osoba odpowiedzialna za kulturę może Pan zdradzi ile biletów udało się sprzedać na niedzielę?
Byłam w Lublinie służbowo i zdecydowałam się wieczorem na spektakl Traviaty na otwarcie sezonu. Moim zdaniem wypadł bardzo dobrze. Nie jestem znawcą, ale często bywam w Teatrze Wielkim w Warszawie. Tam są zupełnie inne możliwości sceniczne, a dyr artystyczny jest znanym skandalistą 😉 Traviata w Operze Lubuskiej nie miała może spektakularnej scenografii i strojów, ale aktorzy spisali się bardzo dobrze. Szczególnie sama Traviata i ojciec jej kochanka wyróżniali się bardzo pozytywnie.
Pan Szewczak może zaprosi do Opery na operę? W końcu za to odpowiada. No proszę, na jaką operę można przyjść. Polecam marszałkowi wizytę w jakiejś prawdziwej operze, żeby zobaczył jak to wygląda. Obecna dyrektor nigdy chyba w operze nie była.
To Pan Szewczak jest odpowiedzialny za to co dzieje się w Operze, jak widać nie widzi w tej aferze niczego złego. Świetny nadzór, gdzie indziej za taką niegospodarność byłaby kara, w Lublinie nagroda
Oglądanie w kameralnym teatrze jest dużo lepsze niż w duzym CSK. Jeśli Opera Lubelska będzie szła na ilość sprzedanym/rozdanych biletów, a nie na jakość oglądania to potraci wiernych widzów, szczególnie starszych przyzwyczajonych do kameralnej atmosfery jaką daje teatr
Widzę, że redaktor Dybaczewski żywi wielkie animozje do instytucji Opery lub też do dyrektor tej instytucji. Czytam już kolejny materiał dotyczący Opery i znów źle zdaniem redaktora. Dobrze, że redaktor zamieścił sprawozdanie z działalności tej instytucji. Można zobaczyć co faktycznie się dzieje. Pokusiłem się o drobną analizę na bazie tego dokumentu. Co się doczytałem, że Opera wystawiła w ubiegłym sezonie artystycznym 111 spektakli które zostały obejrzane przez ponad 35 tysięcy widzów. Ilość bezpłatnych wejść 3,5 tysiąca. To raptem 10% ogólnej liczby widzów. Kto je dostał? Pewnie , sponsorzy , media dla swoich odbiorców w ramach konkursów . Na bajki, może domy dziecka. Dość słaba analiza merytoryczna redaktorze.
Byłem w poprzednim sezonie na Tosca i JChS, ze znajomymi z Warszawy (tak z samej Warszawy) , spektakl świetnie zrealizowany. Scenografia i gra urzekła całą szóstkę znajomych.
No cóż , ale to takie normalne dla redaktora Dybaczewskiego. Im gorzej , tym lepiej.. . Niech redaktor zdradzi, co do tej „Venddety” go gna ? A i jeszcze jedno, był redaktor na jakimkolwiek spektaklu w lubelskiej operze?? Gorąco polecam. Proszę spróbować .
Tom, a ile w sprawozdaniu znalazłeś oper. Nie zazdroszczę znajomych, wpuszczają cię w maliny i jedź lepiej do Teatru Wielkiego w Warszawie. Z biletem na pociąg może być taniej
Karolina , doliczyłem się trzech; 1. Tosca (premiera) – wystawiana 3 razy, 2.Trawiata – 4 razy wystawiana 3. No i hit JChS (premiera) wystawiany 7 razy. Ja jednak pozostanę przy tych znajomych. Jechać do Warszawy , po co ? Licząc czas przejazdu , to będąc na miejscu po spektaklu jeszcze zdążę pójść na kolację.
Ja bardzo chętnie bym poszła, ale nawet nie wiedziałam o tym, bardzo słaba reklama. Gdyby Martyniuk był tak reklamowany, to pewnie też by było 70 procent i bilety za darmo.
Mam nadzieję, że jeszcze raz wystawią…
Dołącz do ekipy Jawnego Lublina jako wolontariusz!
Fundacja Wolności ciągle poszukuje osób, którym bliskie są ideały jawności, przestrzegania prawa dobrego rządzenia czy racjonalnego wydatkowania pieniędzy publicznych.
Wyszła łopera… i to na dodatek prze małe „ł”🤣
Żadna pieśniarka nie powinna pchać się do zarządzania czymkolwiek, a już na pewno mierna. Jakie miasto takie show mówiąc wprost i takaż derektorka:))))))
Po prostu pisiaki z Polski B do opery nie dorosły☹️
Zapraszam serdecznie do Opery Lubelskiej! Szczególnie hejterow.
Zaproście Zenka Martyniuka. On wam zapełni całą salę i nie trzeba będzie darmowych wejściówek rozdawać.
Nie ma się co dziwić…. pani (detektor) mocno się w główce poprzestawiało . Chciałaby spełnić swoje marzenia których nigdy nie dano jej zrealizować .
W zasadzie to nic w życiu nie zaśpiewała a jeśli już to był to krótki epizod.
Jest jeszcze jedna taka 😜
@Marcin Szewczak – Gratuluję estetyki Panie Marszałku! Jako osoba odpowiedzialna za kulturę może Pan zdradzi ile biletów udało się sprzedać na niedzielę?
Byłam w Lublinie służbowo i zdecydowałam się wieczorem na spektakl Traviaty na otwarcie sezonu. Moim zdaniem wypadł bardzo dobrze. Nie jestem znawcą, ale często bywam w Teatrze Wielkim w Warszawie. Tam są zupełnie inne możliwości sceniczne, a dyr artystyczny jest znanym skandalistą 😉 Traviata w Operze Lubuskiej nie miała może spektakularnej scenografii i strojów, ale aktorzy spisali się bardzo dobrze. Szczególnie sama Traviata i ojciec jej kochanka wyróżniali się bardzo pozytywnie.
Pan Szewczak może zaprosi do Opery na operę? W końcu za to odpowiada. No proszę, na jaką operę można przyjść. Polecam marszałkowi wizytę w jakiejś prawdziwej operze, żeby zobaczył jak to wygląda. Obecna dyrektor nigdy chyba w operze nie była.
Klara, a dźwięk leciał z głośników czy ze śpiewaków?
Jaka władza taka opera
Panie Marszałku Szewczak, zapraszam do Opery w grudniu, tyle się dzieje. Repertuar pęka w szwach, proszę spojrzeć: https://operalubelska.pl/kalendarium?month=12-2024
To Pan Szewczak jest odpowiedzialny za to co dzieje się w Operze, jak widać nie widzi w tej aferze niczego złego. Świetny nadzór, gdzie indziej za taką niegospodarność byłaby kara, w Lublinie nagroda
Oglądanie w kameralnym teatrze jest dużo lepsze niż w duzym CSK. Jeśli Opera Lubelska będzie szła na ilość sprzedanym/rozdanych biletów, a nie na jakość oglądania to potraci wiernych widzów, szczególnie starszych przyzwyczajonych do kameralnej atmosfery jaką daje teatr
Najlepszy jest Marcin Szewczak :). Nic sie nie zgadza. Wszędzie tragedia goni tragedię a on zaprasza…
Widzę, że redaktor Dybaczewski żywi wielkie animozje do instytucji Opery lub też do dyrektor tej instytucji. Czytam już kolejny materiał dotyczący Opery i znów źle zdaniem redaktora. Dobrze, że redaktor zamieścił sprawozdanie z działalności tej instytucji. Można zobaczyć co faktycznie się dzieje. Pokusiłem się o drobną analizę na bazie tego dokumentu. Co się doczytałem, że Opera wystawiła w ubiegłym sezonie artystycznym 111 spektakli które zostały obejrzane przez ponad 35 tysięcy widzów. Ilość bezpłatnych wejść 3,5 tysiąca. To raptem 10% ogólnej liczby widzów. Kto je dostał? Pewnie , sponsorzy , media dla swoich odbiorców w ramach konkursów . Na bajki, może domy dziecka. Dość słaba analiza merytoryczna redaktorze.
Byłem w poprzednim sezonie na Tosca i JChS, ze znajomymi z Warszawy (tak z samej Warszawy) , spektakl świetnie zrealizowany. Scenografia i gra urzekła całą szóstkę znajomych.
No cóż , ale to takie normalne dla redaktora Dybaczewskiego. Im gorzej , tym lepiej.. . Niech redaktor zdradzi, co do tej „Venddety” go gna ? A i jeszcze jedno, był redaktor na jakimkolwiek spektaklu w lubelskiej operze?? Gorąco polecam. Proszę spróbować .
Tom, a ile w sprawozdaniu znalazłeś oper. Nie zazdroszczę znajomych, wpuszczają cię w maliny i jedź lepiej do Teatru Wielkiego w Warszawie. Z biletem na pociąg może być taniej
Karolina , doliczyłem się trzech; 1. Tosca (premiera) – wystawiana 3 razy, 2.Trawiata – 4 razy wystawiana 3. No i hit JChS (premiera) wystawiany 7 razy. Ja jednak pozostanę przy tych znajomych. Jechać do Warszawy , po co ? Licząc czas przejazdu , to będąc na miejscu po spektaklu jeszcze zdążę pójść na kolację.
Tom, JCS to nie opera.
Ja bardzo chętnie bym poszła, ale nawet nie wiedziałam o tym, bardzo słaba reklama. Gdyby Martyniuk był tak reklamowany, to pewnie też by było 70 procent i bilety za darmo.
Mam nadzieję, że jeszcze raz wystawią…