6 minuty czytania • 06.12.2024 10:51
Ktoś musi przepraszać za nazwanie Tadeusza Mazowieckiego „stalinowcem”. Przegląd tygodnia 29.11-6.12.2024
Udostępnij
Była radna PiS Anna Jaśkowska ma przeprosić rodzinę Tadeusza Mazowieckiego. To jedno z ważniejszych wydarzeń mijającego tygodnia.
Winda w 10 – piętrowym bloku komunalnym przy ul. Wyżynnej została wyłączona na miesiąc
Zarząd Nieruchomości Komunalnych poinformował mieszkańców bloku przy ul. Wyżynnej, że korzystanie z windy jest niebezpieczne. W związku z tym, została ona wyłączona, a z powodu braku części zamiennych zostanie uruchomiona 31 grudnia.
Lokatorzy są oburzeni – Nikomu źle nie życzę. Ale takim ludziom to bym pożyczył w ten sposób: ość w gardle powinna im stanąć w samą wigilię za to, co robią. Ja jestem po po udarze. Ludzie tutaj chorzy i w d… mają to wszyscy. Ludzie są za nic tutaj traktowani – mówi jeden z mieszkańców.
Pada też wiele krytyki wobec administracji – Jeśli chodzi o dbałość administracji o cały budynek to jest ona żadna – żadnych remontów, cały budynek jest w opłakanym stanie – ocenia Mieczysława Goś, mieszkanka bloku.
Michał Makowski, zastępca kierownika do spraw eksploatacji w ZNK Lublin tłumaczy, że obie windy w tym bloku stwarzają niebezpieczeństwo dla lokatorów. Naprawa prawdopodobnie nastąpi szybciej niż 31 grudnia. – Przyspieszymy na pewno ten proces, aczkolwiek w zleceniu jest 30-dniowy termin realizacji zamówienia, wobec czego musieliśmy zgodnie z prawdą zamieścić taką informację na dźwigach – wyjaśnia Makowski.
Prof. Andrzej Kidyba stanie przed komisją dyscyplinarną UMCS
Znany prawnik i ceniony w kraju specjalista w zakresie prawa handlowego, wykładowca UMCS prof. Andrzej Kidyba stanie przed komisją dyscyplinarną. Rzecznik dyscyplinarny uznał, że zarzuty studentów dotyczące jego zachowania są podstawą do ukarania.
– Rzecznik dyscyplinarny uznał, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje na popełnienie przez prof. A. Kidybę deliktu dyscyplinarnego – mówi rzeczniczka UMCS, Aneta Adamska.
Dawid Kępa, z Samorządu Studentów Wydziału Prawa i Administracji UMCS, który złożył doniesienie na zachowanie Kidyby jest zadowolony z tego, że dojdzie do postępowania dyscyplinarnego. Jak informuje, rzecznik domaga się kary nagany dla Kidyby.
Postanowienie rzecznika zostało już doręczone stronom, czyli Radzie Wydziałowej Samorządu Studentów Wydziału Prawa i Administracji UMCS oraz prof. Andrzejowi Kidybie.
W kwietniu br. studenci IV roku prawa poskarżyli się na zachowanie naukowca. Przedstawili nagrania jego wypowiedzi. Pada na nich uwaga dotycząca biustu jednej ze studentek. A także: – Nie wyróżniliście się niczym, jesteście kupą idiotów – miał powiedzieć Kidyba.
Konflikt zaczął się od tego, że profesor natknął się na facebookowy profil, na którym był opisywany. Przeczytał tam o „przemocy seksualnej”, „mobbingu”, „nadużyciach władzy”. Na jednym z wykładów zażądał od studentów usunięcia wpisów. Chociaż wszyscy zgodnie zapewniali, że to nie oni są autorami.
To nie pierwszy konflikt pomiędzy Kidybą a studentami. – Tak było od lat. Kiedy czytałem artykuły (o zachowaniu Kidyby – dop. red.), to przypomniały mi się wykłady sprzed lat i egzaminy u profesora. Legendy krążyły o jego zachowaniu. I o tym, że potrafi na egzaminie oblać 40 procent roku – mówi Jawnemu Lublinowi jeden z prawników, były student prawa.
– Mamy nadzieję, że ten człowiek już nigdy nie będzie pracował ze studentami. Nie powinien. Liczymy, że uczelnia już o to zadba – mówi jeden ze studentów.
Prof. Kidyba specjalizuje się w temacie spółek i prawa handlowego. Jest m.in. członkiem międzynarodowych sądów arbitrażowych i Konsulem Honorowym Niemiec.
Sąd: Jaśkowska ma przeprosić za ,,stalinowca”
Była radna PiS Anna Jaśkowska ma przeprosić za nazwanie Tadeusza Mazowieckiego ,,stalinowcem” oraz ,,agentem NKWD” – orzekł Sąd Apelacyjny w Lublinie. Przeprosiny mają jedynie ukazać się w Dzienniku Wschodnim oraz Do Rzeczy, które m.in. sześć lat temu zamieściły wypowiedź radnej, obrażającej premiera Mazowieckiego.
Wyrok jest prawomocny.
W maju 2018 roku podczas sesji lubelskiej Rady Miasta podejmowano uchwałę w sprawie nazwania jednej z ulic imieniem Tadeusza Mazowieckiego. Przeciwko takiemu rozwiązaniu protestowali radni PiS, w tym radna Jaśkowska. Wygłosiła nieprawdziwe i obraźliwe sformułowania. Jaśkowska twierdziła, że informacje, które podała czerpała z sieci. Nie podała źródła.
– Cieszę się, że ta sprawa się kończy. Martwi mnie, że w ogóle do niej doszło. Ten wyrok ma odstraszyć od mówienia nieprawdy, aby wszyscy byli świadomi, że będziemy reagować na takie kłamstwa – mówi Onetowi Wojciech Mazowiecki, syn byłego premiera.
Rodzina byłego premiera chciała, aby przeprosiny były zamieszczone w mediach, m.in. na portalu Onet, w TOK FM oraz tytułach prasowych: „Dziennik Wschodni”, „Kurier Lubelski”, „Do Rzeczy”. Problemem okazały się koszty — Anna Jaśkowska musiałaby zapłacić nawet 8 mln zł.
W tej sprawie zapadł już prawomocny wyrok Sądu Apelacyjnego, ale 14 grudnia 2022 r. Sąd Najwyższy go uchylił i nakazał ponownie rozpatrzenie apelacji. Po niemal sześcioletniej batalii 29 listopada br. sąd wygrał prawomocny wyrok. Była radna powinna opłacić koszty procesu i przeprosić jedynie w „Dzienniku Wschodnim” oraz w „Do Rzeczy”.
Wyrok jest prawomocny. Jednak obrońca Anny Jaśkowskiej zapowiada złożenie skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego.
Polska Spółka Gazownictwa chce wyciąć blisko 800 drzew
Uzasadnieniem zamiaru wycięcia blisko 800 drzew jest potencjalna groźba, że ich korzenie mogą uszkodzić rury gazowe, ponieważ rosną w ich pobliżu. Mieszkańcy oraz eksperci alarmują, że decyzje o usunięciu zieleni mogą być przedwczesne, wskazując na brak kompleksowej analizy.
Polska Spółka Gazownictwa informuje, że jest zobowiązana do monitorowania stref wokół swoich instalacji. System kontroli sieci gazowej obejmuje także inwentaryzacje drzew rosnących w bezpośrednim otoczeniu. Spółka powołuje się na rozporządzenie Ministra Gospodarki z 2013 r., które mówi o tym, że drzewa nie mogą rosnąć w odległości mniejszej niż 2 metry od gazociągu. Jak twierdzą, nie jest to decyzja uznaniowa lecz obowiązek, dlatego ślą do urzędów odpowiednie pisma o wycinkach.
– Przez lata ich system korzeniowy tak się rozrósł, że znajduje się w strefie kontrolowanej gazociągu i zagraża rozszczelnieniu sieci gazowej – tłumaczy Grzegorz Cendrowski, rzecznik prasowy PSG. I dodaje że „na terenie Lublina, na 111 ulicach, zinwentaryzowano 711 drzew, które naruszają strefę kontrolowaną gazociągu”.
Jednak jak podaję podaje Gazeta Wyborcza Lublin, liczba drzew do wycinki zwiększyła się do 786.
Firma działająca na zlecenie PSG przekaże odpowiednie dokumenty do Urzędu Miasta a dalsze decyzję, w tym ewentualna zgoda na wycinkę są w kompetencjach urzędu.
– Przecież drzewa nie wrastają w rury gazowe. Nie są nimi zainteresowane, bo nie ma w nich wody – tłumaczy Piotr Tyszko-Chmielowiec, dendrolog i arborysta. – Poza tym są technologie pozwalające odizolować sieci podziemne od korzeni.
Urzędnicy jeszcze nie zgodzili się na żadną wycinkę. Wzywają spółkę gazową do uzupełnienia dokumentacji, m.in. o mapy sieci gazowej.
Mieszkanka bloku przy Drodze Męczenników Majdanka, gdzie ma być wycięty szpaler topoli wysłała apel o ocalenie drzew do wiceministry edukacji Joanny Muchy (Polska 2050), wiceministry klimatu i środowiska Urszuli Zielińskiej (Zieloni), posłów Michała Krawczyka (PO) i Bożeny Lisowskiej(PO).
– Drzewa te tworzą POTENCJALNE zagrożenie dla sieci gazowej. Z takim argumentem trudno dyskutować, jednak jak nie zadać pytania DLACZEGO właśnie TERAZ te drzewa mają iść pod topór? Mają zwykle po 50 lat i nie były do tej przyczyną awarii, stanowią za to jedyną barierę, parawan oddzielający nasze bloki od ruchliwych ulic, dają cień, chronią od hałasu i co najważniejsze produkują tony tlenu – pisze do polityków Anna Augustowska – DLACZEGO nie ma obowiązku (wg mnie jedynego logicznego) aby NAJPIERW SPRAWDZIĆ stan korzeni tych pięknych, dorodnych drzew i dopiero wtedy podejmować decyzję o ich wycince. (…)
Sprawą zainteresowała się Joanna Mucha, która zwróciła się o wyjaśnienia do prezesa PSG. – Odpowiedź jeszcze nie nadeszła – informuje Sławomir Jawor, asystent i szef biura posłanki Polski 2050.
Miasto szuka projektantów nowych przystanków
Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego planuje przebudować ponad 100 istniejących przystanków i postawić 6 nowych. Pojawią się także udogodnienia dla pasażerów z niepełnosprawnościami.
ZDiTM poszukuje wykonawców, którzy zaprojektują nowe przystanki komunikacji miejskiej. Plan zakłada m.in. dostosowanie peronów do potrzeb osób z niepełnosprawnościami poprzez wykonanie systemu prowadzenia niewidomych i słabowidzących – Zamówienie obejmuje także projekt wiat zielonych – informuje Monika Fisz z ZDiTM.
I zapowiada, że ZDiTM planuje także remonty chodników w okolicach przystanków.
Sześć nowych przystanków ma pojawić się na:
- Jana Pawła II – Gęsia II 02
- Doświadczalna – Felin 05
- Zesłańców Sybiru – Zesłańców Sybiru 02
- Wileńska – os. Słowackiego 02
- Głęboka – Pagi 01
- Lubelskiego Lipca 80’ – Cukrownicza 03
Piłkarski Motor kończy rundę jesienną blisko czołówki
Motor Lublin wygrał ostatnie domowe w rundzie jesiennej z Radomiakiem Radom 1:0. Zajmuje 7. miejsce w tabeli. Jeśli utrzyma taki poziom w rundzie wiosennej, to mają szansę awansować do kwalifikacji europejskich pucharów.
Piłkarze Motoru wygrali czwarty ligowy mecz z rzędu. Zanotowali ósme zwycięstwo w sezonie. Dziennikarze z ogólnopolskich mediów doceniają skuteczną grę lubelskich piłkarzy.
Aby wejść do strefy premiującej grą w kwalifikacjach do europejskich pucharów, Motori musi co najmniej na czwartym miejscu w tabeli. Jeśli wśród czołowej trójki tabeli znajdzie się zwycięzca Pucharu Polski, to do pucharów wejdzie także czwarty zespół.
Spotkania Motoru cieszą się dużym zainteresowaniem, na każdy mecz przychodzi po kilkanaście tysięcy osób. Po meczu z Radomiakiem piłkarze odebrali od swoich kibiców podziękowania za udany debiut w ekstraklasie.
Arkadiusz Plewik, Kacper Baran, Iryna Petrova
Na zdjęciu: Tadeusz Mazowiecki (Fot. Wikipedia)
Dodaj komentarz