Dwa razy 18 głosów „za” i raz 25. Radni Lublina przyjmując pakiet uchwał zdecydowali o likwidacji Szkoły Podstawowej nr 25. – Przyjęliście tendencyjną narrację wydziału oświaty – skomentowała nauczycielka z podstawówki, która nigdy w niczym miastu nie odmawiała. – Byliśmy na każde państwa zawołanie – wypominała.
Wystąpienie Iwony Zaprawy na czwartkowej sesji Rady Miasta lekko zdenerwowało przewodniczącego rady, Jarosława Pakułę (PO) i radną Jadwigę Mach (Wspólny Lublin) należących do klubu prezydenta Krzysztofa Żuka.
Mach uraziło to, że nauczycielka ze Szkoły Podstawowej nr 25 przy ul. Sierocej krytykowała decyzje miasta i radnych. Pakuła się lekko uniósł, bo uznał że przemawiająca zbacza z tematu. A prosiła, żeby nie likwidować placówki ze 105-letnią tradycją.
– W naszej ocenie bulwersujące jest pomijanie aspektu historycznego przez włodarzy, zwłaszcza pana prezydenta – mówiła. Przypominając, że zadaniem prezydenta jest też ochrona tradycji. M.in. te słowa zirytowały paru radnych z klubu Krzysztofa Żuka (PO).
Zaprawa próbowała przekonać radnych, aby nie likwidowali jej placówki, ale zrozumienie znalazła tylko po stronie opozycyjnego klubu PiS. Radni prezydenta wskazywali na wysokie koszty utrzymania małych szkół. Bartosz Margul mówił o klasach liczących tylko kilkunastu uczniów porównywać ten fakt do prywatnej edukacji. Magdalena Szczygieł-Mitrus również się do sesji przygotowała. Wytknęła likwidowanej szkole słabe wyniki egzaminu ósmoklasisty. – 19 przejmuje 25, która jest mniej liczna i ma gorsze wyniki w nauce – tak argumentowała prezydenckie projekty zmian w lubelskim szkolnictwie radna Polski 2050.
– Cieszę się, że dojrzeliśmy do myśli o połączeniu – wtórował jej radny Margul.
Klamka zapadła: likwidacja i przenosiny
Ale zmian na mapie lubelskiej edukacji będzie więcej. Zgodnie z podjętymi dziś decyzjami, 1 września nie będzie już SP25 przy ul. Sierocej. Do tego budynku wprowadzi się SP19 z ulicy Szkolnej i taką nazwę będzie nosiła ta placówka. Budynek „dziewiętnastki” przejmie, znajdujące się po sąsiedzku, IV LO. Dla liceum będzie to drugi gmach, z obecnie zajmowanego budynku szkoła nie będzie się wyprowadzać.
Ratusz uznał, że w dobie niżu demograficznego połączy dwie najmniejsze, a znajdujące się dosyć blisko siebie szkoły. Obecnie do SP25 chodzi 143 dzieci, a do „dziewiętnastki” 272. Z kolei LO potrzebuje więcej miejsca, bo ma już ponad 700 uczniów i analizy pokazują, że w szkołach ponadpodstawowych będzie ich przybywać.
Przeciwko zmianom byli (i nadal są) rodzice uczniów z łączonych podstawówek. Jedni nie chcą przenosin, drudzy likwidacji swojej szkoły. Jednak radni prezydenckiego klubu (ma w Radzie Miasta większość) – jak to mają w zwyczaju – przyklepali pomysłowi urzędników z Wydziału Oświaty Ratusza.I tak od września dzieci z SP19 będą uczyć się w innym budynku, razem z tymi z SP25. Wszyscy pedagodzy i pracownicy, mają zachować zatrudnienie, a uczniowie pozostać przy swoich nauczycielach.
Mariusz Banach, zastępca prezydenta Lublina (Fot. Miasto Lublin)
Dodatkowo miasto ma wyłożyć pieniądze na remonty ul. Sierocej oraz usprawnić ruch w tej okolicy. Tak, by nie tworzyły się korki. – Wiemy, co trzeba zrobić od razu, a z czym możemy poczekać – zapewniał na dzisiejszej sesji Mariusz Banach, zastępca prezydenta. I dodał, że są np. dwa pomysły jak poprawić stan szkolnego boiska, które teraz jest asfaltowym placem.
„Byliśmy na każde zawołanie”
Dorota Kotowska, przewodnicząca rady rodziców SP25 też prosiła o zmianę planów. Tłumaczyła, że protestuje w porozumieniu z rodzicami z „dziewiętnastki”. – Sugeruję skupić się na IV LO. To oni mają problem, nie my. Nasza szkoła nie jest przygotowana do takiej liczy dzieci. Nie mamy sal, łazienek – tłumaczyła.
Ale nie wskórała nic. Podobnie jak Iwona Zaprawa: – Jednak będziecie głosować grupowo, bo przyjęliście tendencyjną narrację wydziału oświaty – stwierdziła finalnie nauczycielka. A wcześniej przypomniała, że nauczyciele i uczniowie zawsze brali udział w występach przed ratuszem czy w korowodach, na które zapraszało miasto. – Byliśmy na każde państwa zawołanie – wypominała radnym i urzędnikom.
Zmiany wymagały podjęcia trzech uchwał. Jedna dotyczyła SP25, druga SP19 a trzecia IV LO. Wszystkie zdobyły poparcie i przeszły 18 lub 25 głosami „za”.
Na zdjęciu: Listopad 2023, radna Jadwiga Mach w Szkole Podstawowej nr 25. W czwartek głosowała za jej likwidacją (Fot. SP25 Facebook)
Nie prosimy o pieniądze na nowy wóz transmisyjny czy wyposażenie telewizyjnego studia – prosimy o pieniądze na przetrwanie. Każda, nawet najmniejsza kwota, pozwoli nam nadal istnieć.
„Byliśmy na każde wasze zawołanie” – powiedziała nauczycielka. Może zatem – wobec kompletnego braku szacunku władz miasta wobec mieszkańców – przestańcie być na zawołanie. Politrucy z klubu Żuka lubią zaszczycać, przecinać wstęgi i uchodzić za mecenasów nauki i sztuki. Może więc, gdy następnym razem poproszą jakąś szkołę o „występy przed Ratuszem”, czy organizację „korowodu” – przedstawcie im solidny kosztorys albo po prostu odmówcie.
Dołącz do ekipy Jawnego Lublina jako wolontariusz!
Fundacja Wolności ciągle poszukuje osób, którym bliskie są ideały jawności, przestrzegania prawa dobrego rządzenia czy racjonalnego wydatkowania pieniędzy publicznych.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności
Myszowaty z Jabłonnej – twarz upadku edukacji za dewelo-okupacji.
„Byliśmy na każde wasze zawołanie” – powiedziała nauczycielka. Może zatem – wobec kompletnego braku szacunku władz miasta wobec mieszkańców – przestańcie być na zawołanie. Politrucy z klubu Żuka lubią zaszczycać, przecinać wstęgi i uchodzić za mecenasów nauki i sztuki. Może więc, gdy następnym razem poproszą jakąś szkołę o „występy przed Ratuszem”, czy organizację „korowodu” – przedstawcie im solidny kosztorys albo po prostu odmówcie.