var bwg_objectsL10n = {"bwg_field_required":"field is required.","bwg_mail_validation":"To nie jest prawid\u0142owy adres e-mail. ","bwg_search_result":"Nie ma \u017cadnych zdj\u0119\u0107 pasuj\u0105cych do wyszukiwania.","bwg_select_tag":"Select Tag","bwg_order_by":"Order By","bwg_search":"Szukaj","bwg_show_ecommerce":"Poka\u017c sklep","bwg_hide_ecommerce":"Ukryj sklep","bwg_show_comments":"Poka\u017c komentarze","bwg_hide_comments":"Ukryj komentarze","bwg_restore":"Przywr\u00f3\u0107","bwg_maximize":"Maksymalizacji","bwg_fullscreen":"Pe\u0142ny ekran","bwg_exit_fullscreen":"Zamknij tryb pe\u0142noekranowy","bwg_search_tag":"SEARCH...","bwg_tag_no_match":"No tags found","bwg_all_tags_selected":"All tags selected","bwg_tags_selected":"tags selected","play":"Odtw\u00f3rz","pause":"Pauza","is_pro":"","bwg_play":"Odtw\u00f3rz","bwg_pause":"Pauza","bwg_hide_info":"Ukryj informacje","bwg_show_info":"Poka\u017c informacje","bwg_hide_rating":"Ukryj oceni\u0142","bwg_show_rating":"Poka\u017c ocen\u0119","ok":"Ok","cancel":"Anuluj","select_all":"Wybierz wszystkie","lazy_load":"0","lazy_loader":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-content\/plugins\/photo-gallery\/images\/ajax_loader.png","front_ajax":"0","bwg_tag_see_all":"see all tags","bwg_tag_see_less":"see less tags"};
Od kilku dni można składać wnioski o preferencyjny zakup węgla od samorządów. W Lublinie najwięcej z nas pójdzie zapewne do pięciu biur obsługi mieszkańców. Kto będzie miał blisko, a kto daleko? Czy takie biura powinny być w każdej dzielnicy, a może są nam w ogóle niepotrzebne?
Biura obsługi mieszkańców (BOM) to takie „delegatury urzędu na dzielnice”. Dzięki temu blisko domu można załatwić sprawy obsługiwane przez różne wydziały – związane z dowodem osobistym, prawem jazdy czy podatkami, zagłosować na projekty budżetu obywatelskiego, złożyć wniosek o wypłatę dodatku energetycznego czy zakup od miasta węgla w preferencyjnej cenie nieprzekraczającej 2 tys. zł brutto za tonę.
Ile BOM-ów powinno być w mieście i jak powinny funkcjonować? Pomysłów było już sporo, jeszcze nie wszystkie sprawdzono.
5 zamiast 27
– Będziemy chcieli, aby BOM-y powstały w każdej lubelskiej dzielnicy – deklarował prezydent Krzysztof Żuk w 2015 r., otwierając punkty obsługi mieszkańców w placówkach pocztowych na Żywnego, Dworcowej i Jagiełły. W Lublinie jest 27 dzielnic, a biur, razem z nowo otwartymi, było wtedy osiem.
Minęło siedem lat, w tym dwa pandemiczne. W naszym mieście działa pięć BOM-ów: przy ul. Wieniawskiej, Filaretów, Szaserów, Kleeberga i Wolskiej. Po punktach na pocztach i w ratuszu zostały tylko wspomnienia. Są plany, żeby przywrócić BOM na Czechowie (rocznie odwiedzało go 20-25 tys. osób), ale w innym miejscu, większym i bardziej dostępnym dla klientów, także z niepełnosprawnościami. – Aktualnie kontynuujemy poszukiwania odpowiedniego lokalu. Ostatnia wizja lokalna miała miejsce w połowie października. Niestety zaproponowany lokal również nie spełniał standardów niezbędnych do wykonywania działalności związanej z obsługą mieszkańców – tłumaczy Anna Czerwonka z biura prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin.
Pomysł, żeby każda z 27 dzielnic miała swój BOM, już jest nieaktualny. – Jednakże, jeśli zajdzie taka potrzeba, podejmiemy odpowiednie kroki w celu utworzenia kolejnych biur – zapewnia rzeczniczka miasta.
Wolimy realnie niż wirtualnie
Czy biura obsługi mieszkańców są nam w ogóle potrzebne? Pani Katarzyna uważa, że lepiej byłoby, gdyby jak najwięcej osób korzystało z drogi elektronicznej, a stacjonarna obsługa wróciła do wydziałów. – Nie lepiej ePUAP? Nie dość, że wygodniej i bez kolejek, to jeszcze by się zaoszczędziło na urzędnikach – zastanawia się na jednej z miejskich stron.
No to zapytaliśmy, czy wielu mieszkańców uważa, że przez internet lepiej. – Do dzisiaj blisko 21,3 tys. osób skomunikowało się z Urzędem Miasta za pomocą platformy ePUAP – informuje Anna Czerwonka. Platforma informacyjno-płatnicza PLIP ma 285 aktywnych użytkowników, na uruchomionej w styczniu stronie „Przyjazne deklaracje” wygenerowano ponad 3 tys. deklaracji podatkowych. Rocznie za pośrednictwem edukacyjnej platformy edu.lublin.eu składane są 2 tys. wniosków. Przez Portal Interesanta (usługi z zakresu geodezji) zamówienie co roku składa około 550 osób.
Jak to się ma do liczby mieszkańców odwiedzających BOM-y? – W skali roku biura obsługi mieszkańców Urzędu Miasta Lublin przyjmują około 230 tys. osób – odpowiada rzeczniczka. Najwięcej, bo 120 tys., punkt przy Wieniawskiej. Około 35 tys. osób odwiedza BOM w galerii handlowej przy Wolskiej. Do każdego z pozostałych biur rocznie przychodzi nieco ponad 20 tys. osób.
Ile to kosztuje? – Roczny koszt utrzymania w zakresie eksploatacji wszystkich funkcjonujących obecnie biur obsługi mieszkańców wynosi około 237,6 tys. zł brutto – odpowiada Czerwonka.
Godziny pracy w godzinach pracy
– Dla kogo jest punkt obsługi interesantów? No chyba dla nas – pyta retorycznie pani Katarzyna. – Ja pracuję do 16. Jak mam załatwić sprawę? Co to za problem, żeby punkt pracował od 11 do 19 lub od 10 do 18?
W minionych latach pojawiały się jeszcze bardziej „rewolucyjne” pomysły, ale zwykle okazywało się, że to jednak problem. Na przykład w 2014 r. niemożliwe było utworzenie weekendowych punktów obsługi mieszkańców w galeriach handlowych (co proponował radny Marcin Nowak). Stanęło na tym, że BOM w galerii powstał (w 2021 r.), ale pracuje w takich godzinach, jak pozostałe. Wtedy tłumaczono to pandemią, ale minęły miesiące, złagodniał wirus i rządowe obostrzenia, a w lubelskich urzędach nadal rytm z czasów zarazy.
Biura obsługi mieszkańców w Polsce
Sprawdziliśmy, jak pracują urzędy w innych dużych polskich miastach. Okazało się, że nie tylko Lublin „wyprowadził” obsługę mieszkańców poza główną siedzibę urzędu, choć w niewielu miastach jest kilka takich punktów. Tylko niektóre urzędy zdecydowały się też na większe udogodnienia niż nieznaczne wydłużenie godzin pracy w niektóre dni.
W Warszawie działa 18 tzw. dzielnicowych wydziałów obsługi mieszkańców – tyle, ile jest dzielnic. Najdłużej, bo do 18, pracują w poniedziałki.
Łódzkie Centrum Kontaktu z Mieszkańcami, Call Center Urzędu Miasta oraz 5 punktów informacyjno-kancelaryjnych są czynne dłużej we wtorki – do 17.
W godzinach jak najbardziej „urzędowych” działa też 5 zespołów obsługi mieszkańców w Gdańsku.
Za to w Krakowie jest 10 dzienników podawczych, a 4 punkty obsługi mieszkańców w centrach handlowych są czynne od poniedziałku do soboty w godzinach 10-18.
We Wrocławiu działa 6 centrów obsługi mieszkańca. Jedno w centrum handlowym, czynne codziennie 9-18 i 9-16 w soboty.
Największym miastem, w którym nie ma odpowiedników lubelskich BOM-ów, jest Poznań. Podobnie jest w Częstochowie.
W Katowicach, Radomiu, Szczecinie, Bydgoszczy i Białymstoku działa po jednym punkcie obsługi mieszkańców. Szczecinie jest filia UM na Prawobrzeżu. W Bydgoszczy punkt UM w centrum handlowym, a białostocki Departament Obsługi Mieszkańców i Urząd Stanu Cywilnego mniej więcej raz w miesiącu pracują w soboty.
document.getElementById( "ak_js_1" ).setAttribute( "value", ( new Date() ).getTime() );
Dołącz do ekipy Jawnego Lublina jako wolontariusz!
Fundacja Wolności ciągle poszukuje osób, którym bliskie są ideały jawności, przestrzegania prawa dobrego rządzenia czy racjonalnego wydatkowania pieniędzy publicznych.
Dodaj komentarz