Udostępnij
Czy komisja alkoholowa może pracować efektywniej? W odpowiedzi na petycję o zmniejszenie liczebności lubelskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych Prezydenta Lublina wskazuje, że w Katowicach komisja liczy 40 członków (w Lublinie 28). Tymczasem jak udało nam się ustalić, koszty wynagrodzenia tamtejszej komisji w czerwcu br. były cztery razy mniejsze niż w naszym mieście. Czyli można taniej?
Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (potocznie zwany komisja alkoholowa) to organ doradczy wójta/prezydenta. Działa w każdej gminie na podstawie ustawy o wychowaniu w trzeźwości. O jej składzie i liczebności decyduje wójt/prezydent miasta. Może w każdej chwili zmienić jej skład, odwołać lub powołać dowolną osobę, która ukończyła szkolenie związane z tematem profilaktyki alkoholowej.
Komisja alkoholowa to praca odpłatna. Za udział w każdym posiedzeniu członkowie komisji otrzymują diety, których wielkość ustala rada gminy. W Lublinie standardowa dieta wynosi 8% minimalnego miesięcznego wynagrodzenia za pracę (w tym roku to ok. 240 zł).
Przypomnijmy – lubelska komisja w czerwcu odbyło się 38 posiedzeń, a listy obecności podpisano łącznie 247 razy. Co przełożyło się na 60 tys. wynagrodzeń dla członków komisji. Pisaliśmy o tym w tekście „60 tysięcy dla komisji alkoholowej w jeden miesiąc.”
W odpowiedzi na petycję o zmniejszenie liczebności komisji Prezydent powołuje się na Katowice
W zeszłym roku Fundacja Wolności złożyła petycję do Prezydenta, wnioskując o zmniejszenie liczebności komisji.
W uzasadnieniu fundacja wyliczyła, że komisja liczy 26 osób (stan na luty 2021 roku, dziś w komisja alkoholowa ma już 28 osób). Liczebność Komisji i poszczególnych zespołów jest zdecydowanie nadmierna w stosunku do zakresu wykonywanych zadań. I tak np. zespół opiniujący zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych na posiedzeniu w dniu 17 czerwca 2020 r., w liczbie 15 osób, rozpatrywał 6 wniosków przedsiębiorców (0,4 wniosku na jednego członka). Zespół ds. kontroli (liczący 13 osób) w lutym 2020 r. (jeszcze przed pandemią) przeprowadził 5 kontroli punktów sprzedaży alkoholu (0,4 kontroli miesięcznie na jednego członka).
Prezydent petycję odrzucił a w uzasadnieniu napisał m. in., że „Warto również zaznaczyć, iż powołana przez Prezydenta Miasta Lublin liczba członków Komisji nie odbiega od liczebności Komisji w innych dużych miastach. W Katowicach jest to 40 osób, w Łodzi – 26 osób, w Gdańsku – 22 osoby„.
W Katowicach komisja alkoholowa pracuje efektywniej
W związku z tym, że Prezydent powoływał się na duża liczebność komisji alkoholowej w Katowicach, postanowiliśmy sprawdzić, jakie są jej efekty i koszty funkcjonowania.
Dla porównania w czerwcu br. Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Katowicach odbyła 14 posiedzeń, w których uczestniczyło łącznie 49 osób (tyle jest podpisów na listach obecności). Za udział w każdym posiedzeniu jej członkowie otrzymują 10% minimalnego wynagrodzenia za pracę (tj. po 301 zł). W związku z tym wydatki na ich wynagrodzenia w czerwcu br. wyniosły 14 739 zł (cztery razy mniej niż w Lublinie).
Lublin | Katowice | |
Wielkość komisji | 28 osób | 42 osoby |
Liczba posiedzeń w czerwcu 2022 | 38 posiedzeń | 14 posiedzeń |
Liczba osób na listach obecności | 247 | 49 |
Kwota wynagrodzeń | 60 018 zł | 14 739 zł |
Poniżej prezentujemy listy obecności z czerwcowych posiedzeń Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Katowicach:
listy_obecnosci_MKRPAPodczas tych posiedzeń katowicka komisja zaopiniowała 44 wnioski dotyczące zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych (śr. 2 na jednego członka).
Komisja alkoholowa w Katowicach – bez radnych w składzie
Jest jeszcze jedna istotna różnica w składach komisji. W Lublinie jej członkami jest grupa pięciorga miejskich radnych (Elżbieta Dados, Zbigniew Jurkowski, Jadwiga Mach, Monika Orzechowska i Małgorzata Suchanowska). A w Katowicach?
– Żaden radny Rady Miasta Katowice nie jest członkiem MKRPA w Katowicach – informuje Małgorzata Moryń-Trzęsimiech, Naczelnik Wydziału Polityki Społecznej Urzędu Miasta w Katowicach.
Co prawda, prawo nie zakazuje zasiadania radnych w komisji alkoholowej. Jednak ich obecność może być postrzegana jako jej upolitycznienie. Bo o ich wyborze i odwołaniu decyduje prezydenta. W każdej chwili może powołać kolejną osobę do składu komisji oraz odwołać bez podania przyczyny. Dodając do tego wynagrodzenie za obecność na posiedzeniach komisji, mamy efekt w postaci narzędzie korupcji politycznej. Zwłaszcza, jeśli to wynagrodzenie – tak jak w przypadku Lublina – może wynieść kilka tysięcy złotych miesięcznie.

Dodaj komentarz