Wesprzyj Kontakt

3 minuty czytania  •  17.02.2023 09:00

Kazali mu zapłacić 1,5 tys. zł za dostęp do dokumentów. Sąd anulował opłatę

Udostępnij

Mieszkaniec Zamościa w 2018 roku chciał się zapoznać z wynikami kontroli w miejskich szkołach. Urzędnicy zażądali za to 1407,94zł. Dziś sąd uznał, że opłata się nie należy.

W 2018 roku mieszkaniec Zamościa chciał się zapoznać z protokołami kontroli prowadzonymi w zamojskich szkołach. Widział nieprawidłowości w szkole, do której chodzą jego dzieci. Był ciekaw, czy dostrzegają je miejscy urzędnicy. Był też ciekaw, jak wypadają inne zamojskie szkoły. Poprosił urzędników o udostępnienie informacji publicznej – protokołów z kontroli w zamojskich szkołach.

89 protokołów na 1266 stronach

Mieszkaniec pierwotnie poprosił o dokumenty za ostatnie 5 lat. Urzędnicy stwierdzili, że będzie to kosztować 1407,94 zł. W tej sytuacji mieszkaniec zmniejszył zakres do ostatnich 3 lat. Urzędnicy uznali, że wciąż będzie to słono kosztować: 1029,44 zł w wersji elektronicznej, taniej w wersji papierowej: 808,74zł.

Mieszkaniec wybrał tańszą opcję. Zgodnie z żądaniem dokumenty otrzymał w wersji papierowej. Prezydent miasta Zamość Andrzej Wnuk za udostępnione dokumenty wystawił rachunek na 808,74zł.

Urzędnicy szczegółowo uzasadnili opłatę:
– 657,60 zł kosztów osobowych (13,70zł brutto za godzinę),
– 126,60 zł za 1266 skserowane strony (10 gr za stronę),
– 24,54 zł za 5 markerów olejowych (czarnych, marki FINE TO-441).
Urzędnicy uzasadnili, że przygotowanie dokumentacji wymaga sporo pracy: od wyszukania, przez anonimizację, aż po skserowanie. Czas przygotowania jednego dokumentu miał wynieść 35 minut 10 sekund, co łącznie dało 48 godzin pracy.

Taki rachunek otrzymał mieszkaniec Zamościa, gdy chciał się zapoznać z protokołami kontroli w miejskich szkołach.

Do sądu za opłatę

Rachunek stał się przedmiotem sporu sądowego, gdyż zdaniem mieszkańca opłata się nie należała. Jego zdaniem urzędnicy już dawno mieli obowiązek dokumenty udostępnić on-line, dla każdego. W tej sytuacji urząd pobrał opłatę za coś, co sam powinien dawno zrobić.

Za pierwszym razem Wojewódzki Sąd Administracyjny nie przyznał racji mieszkańcowi. Uznał, że skoro mieszkaniec chciał dokumenty, a za ich udostępnienie można pobrać opłatę, to rachunek był uzasadniony.

Skarga trafiła przed Naczelny Sąd Administracyjny. Ten przyznał rację mieszkańcowi. – Jeżeli zaniechanie obowiązku publikacji informacji publicznej w Biuletynie Informacji Publicznej prowadzi do konieczności udostępnienia takiej informacji na wniosek, […] ustalenie opłaty pokrywającej koszty wytworzenia informacji, […] nie może obejmować kosztów osobowych organu – czytamy w uzasadnieniu. A to właśnie te koszty stanowiły większość opłaty wyliczonej mieszkańcowi.

NSA skierował sprawę ponownie do Lublina.

Dziś sędziowie nie mieli wątpliwości, że prezydent miasta Zamość Andrzej Wnuk nie mógł naliczyć takiej opłaty. Tym samym, po pięciu latach, mieszkaniec nie musi się już martwić… Przynajmniej kwotą 657,60 zł, bo urzędnicy wciąż mogą naliczyć opłaty za zużyty papier i markery.

Urzędnicy mogą także zaskarżyć dzisiejszy wyrok.


Całej sprawy by nie było, gdyby urzędnicy przestrzegali prawa. Umieszczanie wyników kontroli jest ustawowym obowiązkiem. Powinny być bezpłatnie dostępne dla każdego w Biuletynie Informacji Publicznej. Tak robi np. Urząd Miasta Lublin (można się z tym zapoznać tutaj).

Sygnatury spraw: II SA/Lu 929/18, III OSK 1550/21, II SA/Lu 802/22 (jeszcze niepublikowane w CBOSA, sąd ma 30 dni na sporządzenie pisemnego uzasadnienia)

6 odpowiedzi na “Kazali mu zapłacić 1,5 tys. zł za dostęp do dokumentów. Sąd anulował opłatę”

  1. Magda pisze:

    Czy urzędnicy usłyszeli już zarzuty prokuratorskie i grozi im np: 25 lat więzienia?

  2. hm pisze:

    Jakie konsekwencje poniesie WSA za wydanie pierwszego i zarazem niesprawiedliwego wyroku w tej sprawie?
    Jakie konsekwencje poniosą urzędnicy za niewykonywanie swoich obowiązków i próbę wyłudzenia?

  3. zamojzczanin pisze:

    Za tydzień zostaną straceni na miejscowym rynku

  4. kts pisze:

    II SA/Lu 929/18 jest tutaj https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/A11FC6F06E

    III OSK 1550/21 jest tutaj https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/7BBF04C372

    dlaczego II SA/Lu 802/22 nie został opublikowany? Zostanie kiedyś opublikowany?

  5. Krzysztof Kowalik pisze:

    Dziękuję, jakoś mi się nie udało znaleźć w CBOSA tych orzeczeń (może jakieś filtry miałem włączone). Wyrok ws. II SA/Lu 802/22 zapadł w zeszłym tygodniu, sąd ma 30 dni na sporządzenie uzasadnienia pisemnego, dopiero wtedy będzie w CBOSA.

  6. kts pisze:

    Za pierwszym razem też mi się nie udało. W tekście oryginalnie sygnatury zaczynały się od „IlI …” czyli Duże „i” następnie małe „el” które wyglądało jak duże „i” i ostatnie ponownie duże „i”. Kopiując bezpośrednio z tekstu „ctrl+c” i „ctrl+v” nie dało się znaleźć orzeczeń za pomocą sygnatur bo w praktyce orzeczenie to nie było rzymskie 3 (III) tylko (IlI) z tego też powodu wkleiłem w komentarzach linki. Cieszę się że można było pomóc. Czekam na publikacje ostatniego orzeczenia – dziękuje za informacje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *