Wesprzyj Kontakt

8 minuty czytania  •  22.07.2024 17:33

Jak prezydent Żuk zlekceważył ludzi. Zamiast widoku na drzewa, będą mieli widok na parking

Udostępnij

O „lekceważeniu” i „braku szacunku” mówią mieszkańcy ul. Samsonowicza 5, którym wycięto właśnie szpaler 30-letnich klonów rosnący przed oknami ich bloku. Teraz już nic nie osłania ich przed hałasem z pobliskiej ul. Diamentowej. „Oprócz poprawy infrastruktury drogowej chcemy poprawić element zielony” – tłumaczy wiceprezydent Lublina Tomasz Fulara.

Nie świergot ptaków, ale ryk pił obudził dziś mieszkańców bloku przy Samsonowicza 5.

– To jest odpowiedź miasta na nasze prośby. Tak prezydent ludzi lekceważy – komentuje pani Wioletta, jedna z mieszkanek bloku. Pokazuje nam pismo, które lokatorzy bloku wysłali do prezydenta Krzysztofa Żuka 11 lipca – kilka dni po spotkaniu urzędników z mieszkańcami osiedla (4 lipca). To na nim padły wyraźne deklaracje, że każda z uwag zostanie przeanalizowana.

W swoim „Wniosku o korektę w planie rozbudowy ul. Samsonowicza” mieszkańcy bloku propozycji mają kilka – proszą o przesunięcie parkingu na bok bloku, gdzie drzew nie ma; o zmiejszenie liczby miejsc parkingowych lub nawet o rezygnację budowy parkingu z tej strony ulicy. Co ważne – nie był to głos kilku pojedynczych osób – pod pismem jest 48 podpisów, w większości z mieszkań tego bloku.

Gdy w piątek na klatkach schodowych pojawiły się kartki z informacją, że 22 lipca rozpoczynają się wycinki, mieszkańcy zadbali jeszcze o to, by ich pismo trafiło na biurko dyrektorów Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego. Udało im się nawet umówić z jednym z nich. Ale spotkanie urząd wyznaczył na dziś, na godz. 12, a tymczasem po godz. 8 piły poszły w ruch.

– Po co to całe gadanie o samorządzie? Po co zachęcanie, by włączać się w dyskusję o wspólnej przestrzeni? Urzędnicy pokazali dziś, gdzie mają ten nasz głos. Jak można tak lekceważąco i z kompletnym brakiem szacunku ludzi potraktować? – pyta pani Wioletta.

– Wczoraj (21 lipca) specjalista ornitolog dokonał inwentaryzacji drzew przeznaczonych do usunięcia pod kątem występowania gniazd i dziupli. Z dokumentu wynika, że „nie zaobserwowano zachowań lęgowych ani zajętych rewirów lęgowych na zinwentaryzowanych drzewach” – informuje Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego w Lublinie.
„Remontu ulicy ludzie chcieli, a nie wychlastania tylu drzew” – słyszę od mieszkańców os. Nałkowskich. – „Najbardziej denerwujące jest traktowanie nas z góry. Odwracanie kota ogonem i obietnice na pokaz. Właśnie pokazali nam gdzie nasze miejsce”

W piątek to „kwestie zawieszone”. W poniedziałek wielka wycinka

Zapewnienia, że klamka co do tych drzew jeszcze nie zapadła, przed weekendem dostałam także ja. W czwartek zapytałam Urząd Miasta Lublin i Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego o to, co oznaczają pomarańczowe kropki na drzewach, o zapowiadaną „szczegółową inwentaryzację ornitologiczną” i o ostateczny projekt przebudowy.

– W dalszym ciągu do konsultacji z Radą Dzielnicy pozostaje kwestia budowy chodnika po stronie ul. Diamentowej oraz odstąpienie od budowy zatok postojowych przy ul. Samsonowicza 5 – zapewniała w piątek Monika Fisz. – Kwestie zostały przekazane do zaopiniowania przez radnych dzielnicowych. Pozostałe kwestie zgłaszane w trakcie spotkania zostały przeanalizowane, a mieszkańcy poinformowani telefonicznie. Tym samym kwestie, które będzie opiniować Rada Dzielnicy, pozostają „zawieszone” i wykonawca na tym terenie nie realizuje żadnych prac.

Skąd więc pilarze na placu budowy? – Co do pozostałego zakresu, tzn. w śladzie drogi, gdzie usunięcie kolidujących drzew jest nieuniknione, wykonawca przystępuje do prac. Z własnej inicjatywy dokonał wstępnego, poglądowego oznakowania drzew – tłumaczy Fisz.

Pracownik urzędu spotkany dziś na placu budowy pokazuje nam plany. Pozwala zrobić zdjęcia. Drzewa do natychmiastowej wycinki w projekcie oznaczono kolorem pomarańczowym (zdjęcia poniżej). – Wycinamy tam gdzie asfalt i jezdnia. Taka jest decyzja – rzuca, zwija plany i odchodzi.

– Jedenaście drzew koliduje z przebiegiem drogi i nie da się ich uratować – to z kolei zastępca dyrektora ds. transportu i rozwoju Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego Sławomir Podsiadły. On również dużo mówi o „zasadniczym głosie Rady Dzielnicy”. Obiecuje do jej ustaleń „dostosować działania inwestycyjne”. Gdy pytamy dlaczego w takim razie trwa właśnie wycinka pod zatoki parkingowe, dyrektor stwierdza, że „w projekcie linia drogi może być nieco przesunięta”.

Pomarańczowymi kropkami na planach przebudowy zaznaczono drzewa do wycinki już dziś

Był zielony skwer, będzie betonowa pustynia

W zeszłym tygodniu kropki pojawiły się na wszystkim, co rośnie po obu stronach ulicy na wysokości bloku Samsonowcza 5. Na dwóch wielopiennych drzewach przy stacji trafo, na szpalerze dziesięciu klonów, na rosnących obok ogromnych brzozach. Tu miasto funduje mieszkańcom prawdziwą rewolucję – kosztem kilkunastu dużych zdrowych drzew powstaną zatoki parkingowe i okalające je szczelnie chodniki. Z projektu wynika także, że nowe „ciągi piesze” powstaną tuż obok tych istniejących. W efekcie zielony skwer zostanie szczelnie wypełniony asfaltem i betonem.

Na tym odcinku (między pierwszym a drugim „sięgaczem) po obu stronach ulicy jeszcze wczoraj rosło 38 drzew (licząc tylko te największe). Od strony stacji trafo z 11 ma zostać tylko 6. Od strony bloku – do wycinki zaplanowano 19. Projektant (Marcin Dobek z chełmskiego Biura Opracowywania Programów i Projektów Inżynierii Komunikacyjnej LISPUS) w miejscu drzew zaplanował miejsca parkingowe i biegnące tuż pod oknami nowe chodniki.

Zanim robotnicy zatrudnieni przez Strabag weszli na plac budowy, jeden z mieszkańców Paweł Sugier policzył, ile samochodów parkowało po tej stronie ulicy do tej pory. Doliczył się 24 aut. O to, ile będzie miejsc parkingowych po przebudowie, dopytywał na spotkaniu z urzędnikami lubelskiego Ratusza 4 lipca.

– Jaki będzie bilans, nie dowiedziałem się nigdy – mówi. – Miasto nie odezwało się do dziś. Numer telefonu wzięli i tyle.

Rozmawiamy w środę po południu. Nie tylko pan Paweł skarży się na brak kontaktu ze strony urzędu. W czwartek pytam o to Kancelarię Prezydenta. W piątek kilku mieszkańców mówi mi, że właśnie dostało telefony, a biuro prasowe tłumaczy, że „z każdą osobą został już nawiązany kontakt telefoniczny i przekazano aktualne na ten moment informacje.”

Zapytania, wnioski czy zgłoszenia w tym zakresie najlepiej przesyłać mailem na adres: [email protected]. Mieszkanki i mieszkańcy mogą również przekazywać je za pośrednictwem Rady Dzielnicy, z którą jesteśmy w stałym kontakcie – informuje Justyna Góźdź z Biura Prasowego Ratusza.

Piątkowe telefony z urzędów uspokoiły mieszkańców. – Dyrektor Podsiadły zapewniał mnie w piątek, że nie ruszą z żadną wycinka bez uzgodnienia z mieszkańcami, czyli mniej wiecej do końca miesiąca nie wjadą z piłami. „Bez obaw” mówił – opowiada jeden z nich. – Już sama nie wiem co o tym myśleć. Okłamał mnie żebym mu dała święty spokoj? Jeżeli tak, to oni nie mają żadnych zahamowań i sumienia.

Posiedzenie Rady Dzielnicy Wrotków zaplanowano na 25 lipca, godz. 19. Przedmiotem obrad będą zmiany dokumentacji projektowej. Na to spotkanie wybiera się wielu mieszkańców bloków, którym urzędnicy fundują właśnie betonową pustynię.

Jak wiceprezydent Fulara „poprawia element zielony”

Od czasu gdy w styczniu upubliczniliśmy projekt przebudowy Samsonowicza, było kilka zwrotów akcji. W odpowiedzi na oburzenie ogromną skalą planowanych wycinek urząd zrobił krok w tył i pod koniec kwietnia zapowiedział, że jednak uda się ocalić 70 proc. drzew pierwotnie planowanych do usunięcia. Wiceprezydent, któremu chciało się pochylić nad planami, a nawet przyjść na walne zgromadzenie członków Spółdzielni Mieszkaniowej im. Nałkowskich to Artur Szymczyk.

Dziś Szymczyk w Ratuszu już nie pracuje, a zajmowany przez niego fotel wiceprezydenta dostał Tomasz Fulara. Fulara różnicy miedzy 30-letnim drzewem, a małą sadzonką nie widzi żadnej. W miniony czwartek w studiu telewizyjnym Dziennika Wschodniego tłumaczył, że „oprócz poprawy funcji drogowej i komfortu jazdy chcemy poprawić element zielony”.

– By po zakończeniu prac było bardziej zielono niż przed. (…) Bilans zieleni w tamtym obszarze czy bliskim sąsiedztwie będzie poprawiony – przekonuje. Zapewnia też, że „miasto jest organizacją słowną” i „realizuje te rzeczy, na które się wcześniej umawiamy”.

Przypomnijmy, że z 550 drzew zinwentaryzowanych na terenie objętym pracami budowlanymi, projektant zdecydował o wycince blisko połowy – dokładnie 236 drzew i 145 krzewów i zadrzewień. Dziś urzędnicy chcą wyciąć o 90 drzew mniej, a Kancelaria Prezydenta Krzysztofa Żuka zapewnia, że mimo to będzie jeszcze bardziej zielono.

– Po zakończonej inwestycji liczba zieleni będzie większa niż ta, która jest obecnie. Podjęliśmy decyzję o posadzeniu jeszcze dodatkowych 100 drzew na terenie dzielnicy Wrotków. Pojawią się one w pasach drogowych, tam gdzie infrastruktura podziemna to umożliwia. Tym samym docelowo w rejonie przebudowanych ulic będzie rosło około 600 drzew.

Przebudowa ul. Samsonowicza będzie kosztować 24,3 mln zł (większość tej kwoty – 23,1 mln zł pochodzi z rządowego programu Polski Ład). Projekt – za 270 tys. zł – przygotował  Marcin Dobek z chełmskiego Biura Opracowywania Programów i Projektów Inżynierii Komunikacyjnej LISPUS. Aktualne projekty przebudowy ulicy – zakładające wycinki głównie pod chodniki, ścieżki rowerowe i miejsca parkingowe – można znaleźć TUTAJ i TUTAJ.

Na zdjęciu głównym: W poniedziałek rano mieszkańcy bloku przy ul. Samsonowicza 5 usłyszeli warkot pił łańcuchowych. Miasto wycięło 11 klonów, ale to dopiero początek. Obecny projekt przebudowy ulicy przewiduje wycinkę 146 dużych drzew na Diamentowej, Samsonowicza, łącznikach i pod blokami. Fot. Agnieszka Mazuś

26 odpowiedzi na “Jak prezydent Żuk zlekceważył ludzi. Zamiast widoku na drzewa, będą mieli widok na parking”

  1. . pisze:

    𝗔 𝘁𝘆𝗺𝗰𝘇𝗮𝘀𝗲𝗺 𝘄 𝗪𝗮𝗿𝘀𝘇𝗮𝘄𝗶𝗲 𝗽𝗿𝘇𝘆 𝘂𝗹𝗶𝗰𝘆 𝗕𝗿𝗮𝗰𝗸𝗶𝗲𝗷 𝗯𝗲𝘁𝗼𝗻𝗼𝘇𝗲 𝘇𝗮𝗺𝗶𝗲𝗻𝗶𝗼𝗻𝗼 𝗻𝗮 𝘄𝗼𝗼𝗻𝗲𝗿𝗳
    https://www.youtube.com/watch?v=6YOXtrmr7Ho
    _
    Piła to symbol Lublina. Są miejsca w Polsce, gdzie drzewa są szanowane i pielęgnowane w przestrzeni miejskiej – Ustka. Na przykład dworzec w Ustce otoczony jest przyjazną, zieloną przestrzenią, która stanowi przykład nowoczesnego podejścia do planowania miejskiego. Tymczasem w Lublinie wokół dworca to sam beton, asfalt, praktyczny brak zieleni i dziurawe Kunickiego z Wolską. Chciałbyś odpocząć? No to stój sobie na tym betonie, który latem nagrzewa się tak, że można by na nim jajka smażyć. W Gdyni jest podobnie, tam nowoczesność idzie w parze z ekosystemem.
    Przykładów jest mnóstwo, jak nowe-stare władze Miasta Lublin cierpią na dendrofobię, gdy inne miasta odchodzą powoli od takich praktyk.

  2. Tak Urząd Miasta Lublin postanowił uczcić przypadającą dzisiaj, kolejną okrągła, 80 rocznicę Manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego? Znaczy się, że w Lublinie Komunizm jest wiecznie żywy!

  3. . pisze:

    Pod Lublinem w czerwcu wycięli 126 drzew również pod chodniki, niestety żadne z tych śmiesznych mediów nie ośmieliło się zainteresować tematem. Potem jest jak jest, wycinek coraz więcej, by jedynie ułomni którym drzewa są niepotrzebne, bo mają je u siebie w ogródku mogli być z tego faktu zadowoleni. Fale upałów, betonoza, a rozum nie wraca:
    https://www.youtube.com/watch?v=ZrJc3oTNMeM

  4. kronikidewelorozwoju pisze:

    Fujara zdobywa praktykę w traktowaniu „plebsu” z buta – warunek konieczny do przejęcia pałeczki dewelo-sztafety od Rębajły z Jakubowic.
    Poprzedni siepacz był za miękki.

  5. kronikidewelorozwoju pisze:

    @AF
    A waść ciągle niezłomnie w walce z komunizmem. podczas Generalny Plan Rozwiązania Kwestii Zieleni w Guberni Dziadogród realizowany jest na zlecenie kapitalistów i ich P0dręcznych.

  6. . pisze:

    A posłuchajcie sobie co Żuk obiecywał przed wyborami: https://www.youtube.com/watch?v=bPnacBEXD9s

  7. pont pisze:

    Szkoda że mieszkańcy Samsonowicza nie zareagowali tak jak kiedyś mieszkańcy Lipowej. Ze nie pozwolili i nie dopuścili do wycinki drzew.Trochę to smutne i trochę przykre. Tu pisanie artykułów już po fakcie nic nie da. Jedyna rada to teraz nękać prezydenta i urzędników sądami.

  8. . pisze:

    „po fakcie”
    To jest dopiero początek, bo jeszcze nie zerżnęli zielonego skweru przy bloku 37.
    Takich protestów nie było również, gdy wycinano drzewa przy Abramowickiej i Nałęczowskiej. Zorza to trochę inna bajka, bo niektóre drzewa były puste w środku, ale już te drzewa na przykład przy M6 były całkowicie zdrowe (tak wynikało z dokumentów), a i tak je zerżnęli. Tak chciało tego Aldi, a i tak nic tym nie zyskało, bo nie ma tam klientów.
    W moich rejonach też remontują właśnie ulicę, zerżnęli ok. 10 niewielkich drzew, a mają nasadzić trzy razy tyle, więc chociaż tyle.

  9. Mieszkańcy i mieszanki, możecie cmoknąć urzędnika z ZTDM w pępek

  10. betongród pisze:

    Rzeź nr 1 – Mełgiewska 6 / wycinka 2023
    Rzeź nr 2 – Związkowa / 2024
    Rzeź nr 3 – skrzyżowanie Dworcowa/Młyńska / wycinka 2022
    Rzeź nr 4 – Nowy Świat 32 / wycinka 2024
    Rzeź nr 5 – okolica przyszłego odcinka Węglarza / wycinka 2024
    Rzeź nr 6 – Turystyczna przy obecnej pętli autobusowej / (po 2020 roku)
    Rzeź nr 7 – skrzyżowanie Gliniana/Sowińskiego (niedaleko Politechniki Lubelskiej) (przed 2020 rokiem)
    Rzeź nr 8 – Poligonowa, przebudowa. (ok. 2017)
    Rzeź nr 9 – Sekutowicza (przed 2020)
    Rzeź nr 10 – Skrzyżowanie Droga Męczenników Majdanka/Krańcowa (2015 rok)
    Rzeź nr 11 – pętla przy Zbożowej (2020)
    Rzeź nr 12 – Fabryczna (między 2017-2019)
    Rzeź nr 13 – Głęboka bliżej Kraśnickich (po 2020)
    Rzeź nr 14 – Inżynierska (ponad 10 lat temu)
    Rzeź nr 15 – Pętla w Prawiednikach, koniec Lublina (po 2020 roku)
    Rzeź nr 16 – Bohaterów Monte Cassino (przed 2015 r.)
    Rzeź nr 17 – Zygmuntowskie (między 2017-2019)
    Rzeź nr 18 – Koncertowa, obok Ronda Kilara (2017)
    Rzeź nr 19 – Cienista (po 2021)
    Rzeź nr 20 – Wyścigowa (2017)
    Rzeź nr 21 – Jana Pawła II (przed 2016)
    Rzeź nr 22 – Wrotkowska (ok. 2017)
    Rzeź nr 23 – Ulicy Kalinowszczyzna, 2019 rok
    Rzeź nr 24 – Grabskiego, obok Carrefoura (przed 2018)
    Rzeź nr 25 – Diamentowa (2018?)
    Rzeź nr 26 – cała wschodnia strona Hanki Ordonówny, 2021
    Rzeź nr 27 – Skrzyżowanie Walecznych/Unickiej, 2012 rok
    Rzeź nr 28 – Droga Męczennika Majdanka (przed 2020)
    Rzeź nr 29 – Franczaka Lalka (2021)
    Rzeź nr 30 – skrzyżowanie Unicka/Lubartowska (ok. 2018)
    Rzeź nr 31 – Abramowicka – 2018
    Rzeź nr 32 – Strojnowskiego – przed 2022
    Rzeź nr 33 – Nałęczowska – 2017
    Rzeź nr 34 – Nowy Świat 34 – 2024 r.
    Rzeź nr 35 – Zelwerowicza 2022
    Rzeź nr 36 – al. Racławickie, blisko Szpitala Wojskowego 2018
    Rzeź nr 37 – Wojenna, wycinka krzewów (2023)
    Rzeź nr 38 – obok wiaduktu na Janowskiej. (przed 2017)
    Rzeź nr 39 – Park Ludowy (2020?)
    Rzeź nr 40 – Frezerów (2024)
    Rzeź nr 41 – Wallenroda (2024)
    Rzeź nr 42 – Zorza (2024)
    Rzeź nr 43 – Montażowa (2024)
    Rzeź nr 44 – Wojciechowska 2017
    Rzeź nr 45 – Tumidajskiego (przed 2016)
    Rzeź nr 46 – Choiny (2018)
    Rzeź nr 47 – Samsonowicza (2024)
    Rzeź nr 48 – al. Spółdzielczości Pracy naprzeciw Olimpu – (2024)
    Rzeź nr 49 – Dworcowa (2021)
    Rzeź nr 50 – Grenadierów (2021)
    _
    Lista pięćdziesięciu bardziej znanych wycinek w Lublinie.

  11. dgh pisze:

    Urzędy w Lublinie i urzędnicy to świnie i skończone bydło nie tylko jeśli chodzi o obecnych mieszkańców ale również o zmarłych. To jest czyste kurestwo a tutaj link do artykułu: https://kurierlubelski.pl/w-1961-roku-uczniowie-lubelskiej-szkoly-utoneli-w-wisle-groby-zostana-usuniete-z-cmentarza-przy-ul-lipowej-sa-calkowicie/ar/c1-18686795
    A zarząd cmentarza to jakaś porażka, pochówek ówcześnie był realizowany na koszt miasta a w tej chwili te kurwy chcą likwidować te groby, to jest bydlactwo.

  12. Niejawny pisze:

    Mieszkańcy Lublina przestańcie jęczeć, bo sami sobie jesteście winni. Wyborcy z Samsonowicza (zresztą tak samo jak z Lipowej i Górek Czechowskich) wybrali Żuka. Trzeba było myśleć przed wyborami. Na miejscu prezydenta Żuka zrobiłbym to samo, czyli wycinał ile wlezie i likwidował komunikację miejską. Taka jest wola większości Lublinian dla których priorytetem są samochody. Parkingi i szerokie arterie tego chcą mieszkańcy Lublina, a nie jakiś drzewek czy trawników.

  13. . pisze:

    @Niejawny
    Ale dlaczego na przykład ja mam ponosić konsekwencje ludzkiej głupoty z 7 kwietnia? Przecież ja nie głosowałem na Żuka. Jak tak bardzo chcą, to niech czekają 30 minut na autobus, bo ja chcę mieć przynajmniej częstotliwość co 20 minut tak jak było przed pandemią. W mniejszej Gdyni potrafią jeździć autobusy co 20 minut i to w wakacje, nie mówię o roku 2014 czy 2008 a o obecnym. Tam ZKM z uśmieszkiem nie informuje o kradzieży kursów na wakacje, tylko zawiesza się kilka linii i skraca ich trasę na parę tygodni – tyle. Częstotliwość kursów jest taka sama, ferie zimowe, wakacje, tylko tutaj trzeba odpierdalać jakieś cyrki i na dwa miesiące zmieniać cały rozkład jazdy, drukować rozkłady, a jak drukować to i defraudować naszymi pieniędzmi.

  14. . pisze:

    No i bym zapomniał o niesławnym cięciu kursów tzw. komunikacji miejskiej pomiędzy 9:00-14:00 w dni robocze. Takie 34 wtedy kursuje rzadziej niż… przez całą sobotę (40 vs 30 m.). Tego jeszcze nawet w pandemicznym 2021 roku nie było. Sam niejednokrotnie kończyłem zajęcia o 12:35 i nie miałem często czym wrócić, musiałem jeździć jedynką przez pół miasta.

  15. Niejawny pisze:

    Kropka wytłumacz lepiej, dlaczego mieszkańcy Górek Czechowskich i okolicznych dzielnic poparli Żuka? Jak można było oddać głos na Żuka po tej całej referendalnej farsie. Niestety mieszkańcy Lublina sami sobie są winni.

  16. . pisze:

    Niejawny Bo oni zagłosowali na partię polityczną, jakby Żuk był z PiS to by go nie poparli. Ludzie często zauważyłem mylą wybory samorządowe z parlamentarnymi. A 57% głosujących na niego to nie cały Lublin. Połowa olała te wybory w kwietniu (ja również), bo żaden kandydat nie miał nic nowego do zainteresowania, a praktycznie każey był z ramienia partii. Takie drugie Samsonowicza będziemy mieć na Turystycznej jak będzie przebudowa. Remont czy tam przebudowa, i tak tną pod swoje chore interesy.

  17. kronikidewelorozwoju pisze:

    W kapitalizmie Mamona zawsze i wszędzie wygrywa „wybory” – inaczej byłyby one zdelegalizowane, jak ktoś kiedyś trafnie to ujął już dawno temu.
    Nie wiń decyzji „graczy”, kiedy zasady gry same w sobie sprawiają, że zawsze wygrywa „kasyno”.
    Jakby nie „wygrał” Dewelo-Duce, to kto inny realizowałby dewelo-ubogacanie, bo to obecnie przynosi kapitałowi największe zyski w Dziadogrodzie.
    Co najwyżej robiłby z nieco mniejszą zawziętością w temacie wyrzynania, bo Rozwijacz z Jakubowic przy okazji dewelo-ubogacania realizuje swoje chorobliwe wizje oparte na dendrofobii (wycina więcej, niż wymagają tego deweloperzy) i generalnej trudno-wytłumaczalnej nienawiści do środowiska, tradycji i „plebsu” tego nieszczęsnego grajdołka.

  18. BIURWA pisze:

    a czego się spodziewać ! sami takiego włodarza wybieraliście!!!! PORAŻKA..

  19. aaa pisze:

    rozwalają mnie zawsze te durne tłumaczenia urzedasów ktore po wielkiej wycince kilkudziesioletnich drzew dumnie sie chwalą ze posadza nowych drzew wiecej niz wycieto starych. tylko ze to beda małe drzewka i zanim osignął rozmiary i bedzą pełnic funkcje jak stare, duze drzewa to minie 30-50 lat, wiec niechs obie wsadza te nowe drzewa wiadomo gdzie, bo mnie juz na swiecie nie bedzie zanim urosną.

  20. Marek pisze:

    A jak już ukończą betonowanie Samsonowicza, to zrobią sprefę płatnego parkowania. Mieszkańcy będa płacić za prawo do parkowania własnych pojazdów pod własnymi domami, a spółeczka wyłoniona w ramach „przetargu” będzie nabijała kabzę…

  21. elo pisze:

    Jak zagłosowaliście to tak macie.

  22. MB pisze:

    „Poprawa elementu zielonego” w tym mieście to po prostu wycinka drzew i brak podjęcia czynności mających na celu zniwelowanie negatywnych efektów takiego działania.

  23. Olin pisze:

    To już wiadomo na kogo nie głosować następnym razem!!!! „By po zakończeniu prac było bardziej zielono niż przed.”Hmmm….czyli według tego pana po wycięciu lasu jest bardziej zielono niż przed? Takie brednie to ostatnio gadali w PRLu. Ale nie jęczcie bo posadzą duuuuużoooo nowych drzew! A że to będzie 5 patyków w innej części miasta to inna sprawa. Ludzie! Lipową mieszkańcy uratowali to i wy możecie! Jeszcze Diamentowej trzeba pilnować bo ten projekt to jakiś psychol robił! Ostatnio nawet tam byliśmy żeby zobaczyć. Jak te drzewa znikną to pustynia będzie,zero ratunku w upały! I wcale nie trzeba ich wycinać żeby zrobić drogę rowerową. Wyścig pokoju tam nie jeździ a nad zalew ludzie jeżdżą nad rzeką. Przecież ci urzędnicy są opłacani z waszych pieniędzy! Bierzcie przykład z Lipowej!

  24. Gosc pisze:

    Ktoś zarobił nieźle na tym bajerze.

  25. lol pisze:

    Wszystko fajnie, pięknie. Gdzie podwyzki dla WSZYSTKICH pracowników UM? Niektórzy niedługo do pracy nie przyjdą, bo nie będą mieli czym, jak i za co dojechać…wstyd Panie Prezydencie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *