Wesprzyj Kontakt

5 minuty czytania  •  13.03.2025 19:54

Gorąco wokół pieniędzy dla PKOl. Minister sportu: „Marszałek zrobił mieszkańcom krzywdę”

Udostępnij

– Chciałbym zadać pytanie marszałkowi Stawiarskiemu – czy jest pewien, że od pieniędzy, które przekazał pan prezesowi Piesiewiczowi, pan Piesiewicz nie wziął 20 proc. prowizji do prywatnej kieszeni? – pytał dziś w Lublinie minister sportu Sławomir Nitras (PO).

O bliskich relacjach marszałka Jarosława Stawiarskiego z szefem PKOl, Radosławem Piesiewiczem w Jawnym Lublinie pisaliśmy już kilka razy. Ich emanacją jest m.in. obecność Piesiewcza na marszałkowskich galach, czy też – a może przede wszystkim – zastrzyk pieniędzy jaki z budżetu samorządu województwa płynie do PKOl. W ostatnim czasie było to 100 tys. zł na Galę Olimpijską podsumowującą IO w Paryżu oraz 4,3 mln zł na promocję walorów województwa lubelskiego na wydarzeniach z cyklu „Z boiska na Igrzyska”.

Minister sportu o marszałku lubelskim

Doniesienia o hojnym wspomaganiu PKOL przez samorządy gdzie władzę sprawuje PiS, dotarły do Ministerstwa Sportu. Kilka dni temu szef resortu Sławomir Nitras, który od czasu olimpiady w Paryżu jest z Piesiewiczem na wojnie, podnosił ten temat na forum Sejmu.

Niektóre województwa, jak podkarpackie, czy lubelskie finansują PKOl, co nie jest ich zadaniem. Zadaniem marszałka lubelskiego i podkarpackiego jest wspierać sport na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu a nie pana Piesiewicza – mówił Nitras z mównicy sejmowej. I wyliczał kluby sportowe z Lubelszczyzny, które pieniędzy od marszałka Stawiarskiego nie dostały.

Kiedy biuro prasowe wojewody lubelskiego zapowiedziało na dziś spotkanie w Lublinie resortu sportu z klubami sportowymi i konferencję prasową z dziennikarzami, można było postawić dolary przeciwko orzechom, że minister będzie wbijał szpileczki marszałkowi Stawiarskiemu. Tak też było.

Dostrzegłem z perspektywy Warszawy krzywdę, która dotknęła województwo lubelskie, a konkretnie beneficjentów takich jak m.in. samorządy w Lubelskiem, lubelskie kluby sportowe. Ta krzywda związana z decyzją zarządu województwa lubelskiego, który zdecydował się uszczuplić pieniądze należne sportowi lubelskiemu i przekazać je PKOl, a tak naprawdę prezesowi PKOl, panu Radosławowi Piesiewiczowi, bardzo bliskiemu koledze marszałka lubelskiego – mówił minister Nitras.

Nie jest zadaniem samorządu województwa finansowanie PKOl, wspieranie PKOl to zadanie ministerstwa sportu i państwa. PKOl w ostatnich latach otrzymał czterokrotnie więcej pieniędzy niż potrzebował i wydał te pieniądze niezgodnie z przeznaczeniem – przekonywał.

Dalej znowu mówił o krzywdzie, którą „marszałek zrobił mieszkańcom województwa lubelskiego, szczególnie tym, którzy są zaangażowani w organizację zajęć sportowych, realizują inwestycje w zakresie infrastruktury sportowej”. Nitras rzucił też „koło ratunkowe”.

Dobre i złe wiadomości

Żeby ta krzywda została naprawiona, przygotowałem specjalny program rekompensaty zapowiedział. Program ma objąć województwa lubelskie i podkarpackie, a jego wartość to 5 mln zł. Środki w ramach dofinansowania mają popłynąć do klubów sportowych i organizatorów zajęć sportowych.

Konkurs zostanie ogłoszony i opublikowany na stronie internetowej ministerstwa sportu jeszcze dzisiaj (w czwartek, 13 marca). Będzie miał charakter ciągły, więc aplikacje można będzie składać od 14 marca, ale także w momencie, gdy dana impreza sportowa będzie się odbywała. Program potrwa rok.

Ale minister miał też złą wiadomość. Dla marszałka Stawiarskiego. Dlaczego? Otóż w 2024 r. Nitras zaproponował przystąpienie marszałkom wszystkich województw do programu polegającego na tym, że środki na rozbudowę infrastruktury sportowej, które do tej pory leżały w gestii ministerstwa, miałyby zostać przekazane samorządom.

Takie umowy podpisałem jak na razie z 13 marszałkami. W związku z decyzją marszałka Jarosława Stawiarskiego, z nim takiej umowy nie zawrę. Nie zrobię tego dlatego, że uszczuplenie przez niego pieniędzy samorządu, nie daje mi gwarancji, że Zarząd Województwa w sposób uczciwy i transparenty rozdysponuje te pieniądze – podkreślił Sławomir Nitras.

Zaznaczył przy tym, iż nie chce, by województwo lubelskiego było na tym fakcie stratne. – Dlatego ogłaszam drugi program, dedykowany tylko województwu lubelskiemu na rozwój infrastruktury sportowej na kwotę 10 mln złotych. Będę realizował oraz rozstrzygał go sam. W realizacji będę zaś posiłkował się opinią oraz analizami przygotowanymi przez wojewodę lubelskiego, który daje mi gwarancję tego, że zostanie to zrobione w sposób uczciwy – stwierdził minister.

UMWL odbija piłeczkę, czyli miliony na sport

Zaznaczmy jednak, że nie jest tak, że marszałek na sport nie łoży. Łoży i to sporo. – Tylko w ramach usługi promocji gospodarczej Województwa Lubelskiego podczas zawodów sportowych klubów lub zawodników indywidualnych w 2024 roku i w bieżącym przeznaczyliśmy na ten cel ponad 16 mln zł. Nasi olimpijczycy z Paryża otrzymali nagrody finansowe za osiągnięte wyniki, to kolejnych przeszło 500 tysięcy zł – wylicza rzecznik marszałka Remigiusz Małecki. I dodaje, że w ramach otwartych konkursów ofert na realizację zadań publicznych w zakresie wspierania i upowszechniania kultury fizycznej w 2024 roku zawarto łącznie 72 umowy z klubami na kwotę blisko 7 mln zł.

Dodatkowo, marszałek przyznaje stypendia sportowe: w 2024 r. otrzymało je 250 osób na łączną kwotę 967 tys. zł. W poprzedniej kadencji (2018-2024) zarząd województwa na sport wyczynowy i powszechny wydał łącznie 26 mln zł (rysunek 1). Wsparcie otrzymywali też olimpijczycy na przygotowania do Igrzysk Olimpijskich: ci startujący w Tokio (2021) dostali łącznie 505 tys. zł, a ci w Paryżu 360 tys. zł (rysunek 2).

Rysunek 1. Finansowanie sportu przez zarząd województwa lubelskiego w poprzedniej kadencji
Rysunek 2. Wsparcie UMWL dla olimpijczyków na przygotowania do Igrzysk Olimpijskich w Tokio (2021) i Paryżu (2024)

Minister sportu pyta, rzecznik marszałka nie komentuje

Minister Nitras na czwartkowej konferencji w LUW wspomniał też o śledztwie prokuratury ws. Radosława Piesiewicza. Chodzi o podejrzenia, że szef PKOl mógł popełnić tzw. zbrodnię VAT, za co grozi nawet do 25 lat więzienia. – Pan Radosław Piesiewicz, jako prezes Polskiego Związku Koszykówki, którego partnerem było województwo lubelskie, brał prowizję w wysokości 20 proc. za to, że dostał wsparcie od sponsorów – zaznaczył minister sportu.

– Chciałbym zadać pytanie panu marszałkowi Stawiarskiemu: czy jest pewien, że od pieniędzy, które przekazał panu prezesowi Piesiewiczowi, jako szefowi PKOl i prezesowi PZKosz, pan prezes Piesiewicz nie wziął 20 proc. prowizji do prywatnej kieszeni? – pytał Sławomir Nitras.

A nie chodziło tu o małe sumy, bo w czasie kiedy Piesiewicz szefował PZKosz, województwo lubelskie hojnie wpierał akurat tę dziedzinę sportu – mowa o łącznie 13 mln zł. W sezonie 2022/23 „promocja gospodarcza województwa” na meczach Basketball Champions League kosztowała nas aż 6,2 mln zł. W sezonie 2023/24 było to 6,9 mln zł. Dzięki temu logotypy „Lubelskie – Taste life!” („Smakuj życie”) wyświetlano się na parkietach koszykarskich boisk całej Europy.

Czy marszałek Stawiarski odpowie na pytania ministra Nitrasa? – Ponieważ trwa kampania wyborcza tej kwestii poruszonej przez pana ministra nie będę komentował – odpowiedział za marszałka jego rzecznik Remigiusz Małecki.

Na zdjęciu: Na czwartkowej konferencji w LUW minister sportu Sławomir Nitras zapowiedział wsparcie z ministerstwa dla lubelskiego sportu (Fot. LUW/FB)

5 odpowiedzi do “Gorąco wokół pieniędzy dla PKOl. Minister sportu: „Marszałek zrobił mieszkańcom krzywdę””

  1. Wojewodzki pisze:

    Po co reforma administracyjna z konca 90’ lat w ogole wprowadzila funkcje Marszalka. Jest Wojewoda, odpowiedzialny za wspolprace z rzadem i ta funkcja slusznie nie jest wybieralna w wyborach powszechnych. Dalej na poziomie powiatu sa Starostowie i oni powinni dysponowac srodkami na poziomie powiatu (tudziez prezydenci/burmistrzowie na poziomie miasta-powiatu czy miasta-gminy).

    Wtedy nigdy nie doszloby do sytuacji, gdzie w miescie jednym dworcem zarzadza prezydent z rada miasta a drugim zarzadza marszalek.

    Albo w ogole, ze ktos z Krasnika podejmuje decyzje dotyczace calego wojewodztwa, przeciez to chore jest.

    Albo, ze jakis urzad marszalka ma kompetencje do obsadzania stanowisk w instytucjach kultury (!).

    Wojewoda jest mianowany przez rzad, odpowiada przed premierem to wiadomo, ze ta wspolpraca sila przynaleznosci politycznej musi sie lepiej ukladac. Wojewoda ma tez narzedzia to zarzadzania sytuacjami kryzysowymi jak katastrofy naturalne.

    Trzeba zabetonowac reforme samorzadowa wprowadzona przez obecna koalicje, gdzie srodki na samorzady sa przyznawane proporcjonalnie bez kryterium przynaleznosci politycznej i w zwiazku z wyludniajacym sie krajem (szczegolnie „Polska B” i powiatowa) rozwazyc kolejna reforme samorzadow (nie w sensie zmian liczby wojewodztw, ale w sensie kompetencji bo to, ze istnieje (na przykladzie Lublina) rada miasta, prezydent, rada powiatu, starosta, urzad marszalkowski, marszalek, urzad wojewodzki, wojewoda… slabo.

  2. Suweren pisze:

    A czy miastem Lublin powinni zarządzać ludzie na stałe w nim nie zamieszkujący? Jakubowice, Elizówka, Wólka, Turka, Snopków czy Jabłonna. To faktycznie jest chore.

  3. Jose Alfonso pisze:

    Najbogatsze województwo w Polsce sponsorem PKOLu, kraśnicke panisko ma gest.

  4. Nina pisze:

    Zobaczcie i porównajcie jakie

    pieniądze na te same nazwiska i
    kluby przeznaczyło.miasto. wygląda na to ze najbiedniejsze regiony walą miliony na sport akademicki(AZSumcs)

  5. ile milionów złotych przekazały urzędy marszałkowskie w całej Polsce na organizowane przez Rafała Trzaskowskiego Campusy Przyszłości? Napiszecie?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

6 minut czytania

11.04.2025

Były prezydent Zamościa skazany. To oznacza koniec jego kariery na dyrektorskim stołku

10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata –…

5 minut czytania

08.04.2025

Odwołany dyrektor Teatru Osterwy zabiera głos. „To jest jak dzień świstaka”

„Typowo polski odgrzewany kotlet mielony z PRLowską mizerią” – tak…

3 minuty czytania

07.04.2025

Redbad Klynstra już poza Teatrem Osterwy. Został odwołany przez marszałka

Zarząd województwa właśnie odwołał Redbada Klynstrę z fotela dyrektora Teatru…

8 minut czytania

23.03.2025

Mentzen w Lublinie robi nowe show. Dwóch kandydatów na jednym wiecu

Jeden kandydat na wyborczym wiecu drugiego to rzecz w polityce…

5 minut czytania

18.03.2025

„Niech pan Nitras się nie wtrąca” Marszałek odpowiada ministrowi sportu

Na scenie zarząd województwa. Na widowni szefowie klubów sportowych. Na…

7 minut czytania

16.03.2025

Senator-milioner z Białej Podlaskiej wpłaca ile może. Inni do przelewów się nie palą

Sztabowcy Karola Nawrockiego chcieliby więcej takich wpłat jak od senatora…

6 minut czytania

11.03.2025

Dyrektorów jest trzech, w każdym z nich partyjna krew. Dlatego marszałek musi zrobić konkursy

Jedna kieruje Muzeum Nadwiślańskim w Kazimierzu Dolnym, drugi Muzeum Zamoyskich…

8 minut czytania

10.03.2025

Marszałek chciał dać mu wysokie stanowisko w WORD. Ale CBA było szybsze

Według naszych ustaleń to dla niego zarząd województwa rozpoczął prace…