var bwg_objectsL10n = {"bwg_field_required":"field is required.","bwg_mail_validation":"To nie jest prawid\u0142owy adres e-mail. ","bwg_search_result":"Nie ma \u017cadnych zdj\u0119\u0107 pasuj\u0105cych do wyszukiwania.","bwg_select_tag":"Select Tag","bwg_order_by":"Order By","bwg_search":"Szukaj","bwg_show_ecommerce":"Poka\u017c sklep","bwg_hide_ecommerce":"Ukryj sklep","bwg_show_comments":"Poka\u017c komentarze","bwg_hide_comments":"Ukryj komentarze","bwg_restore":"Przywr\u00f3\u0107","bwg_maximize":"Maksymalizacji","bwg_fullscreen":"Pe\u0142ny ekran","bwg_exit_fullscreen":"Zamknij tryb pe\u0142noekranowy","bwg_search_tag":"SEARCH...","bwg_tag_no_match":"No tags found","bwg_all_tags_selected":"All tags selected","bwg_tags_selected":"tags selected","play":"Odtw\u00f3rz","pause":"Pauza","is_pro":"","bwg_play":"Odtw\u00f3rz","bwg_pause":"Pauza","bwg_hide_info":"Ukryj informacje","bwg_show_info":"Poka\u017c informacje","bwg_hide_rating":"Ukryj oceni\u0142","bwg_show_rating":"Poka\u017c ocen\u0119","ok":"Ok","cancel":"Anuluj","select_all":"Wybierz wszystkie","lazy_load":"0","lazy_loader":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-content\/plugins\/photo-gallery\/images\/ajax_loader.png","front_ajax":"0","bwg_tag_see_all":"see all tags","bwg_tag_see_less":"see less tags"};
35,2 mln zł straty netto Portu Lotniczego Lublin to w sumie niewiele w porównaniu z ogromnym minusem jaki znalazł się na sprawozdaniu finansowym miejskiego przewoźnika. Rok 2023 rok MPK zakończyło z ogromną stratą – prawie 58 mln zł pod kreską.
Do tej pory wśród spółek, w których miasto ma 100 proc. udziałów lub jest znaczącym udziałowcem, najgorzej było w Porcie Lotniczym Lublin, o czym pisaliśmy pod koniec czerwca. Na sporym minusie, również rekordowym w historii spółki, jest też Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji Bystrzyca, który zanotował 9,5 mln zł straty. Ale ich wszystkich wynikiem przyćmiło MPK Lublin – tu miasto jest właścicielem wszytskich udziałów.
W 2023 roku prezesem przedsiębiorstwa był 45-letni Tomasz Fulara, zaufany człowiek Piotra Kowalczyka, byłego przewodniczącego Rady Miasta Lublin i twórcy Wspólnego Lublina – Fulara był świadkiem na jego ślubie i wpłacił za niego poręczenie finansowe, gdy ten został aresztowany w związku z opisywaną przez nas wielokrotnie aferą Zanagate.
Jego kariera gwałtownie przyspieszyła po kwietniowych wyborach, w wyniku których prezydent Krzysztof Żuk (PO) został w lubelskim Ratuszu na czwartą kadencję (jeśli zapisy w prawie się nie zmienią – to już ostatnią), a radni Wspólnego Lublina to obecnie trzon prezydenckiego klubu radnych. W czerwcu Tomasz Fulara zamienił gabinet prezesa MPK na stanowisko zastępcy prezydenta. W ratuszowych kręgach odczytywane jest jako przejaw rosnącej pozycji obozu Wspólnego Lublina i samego Kowalczyka.
Zwolnienia, nadgodziny i podwyżki
Fulara ostatni rok swoich rządów w MPK – pod względem ostatecznego wyniku finansowego – nie może zaliczyć do udanych. Podobnie jak 2022 rok, kiedy przewoźnik miał 35,8 mln zł straty. Ale nie zawsze tak było, bo w latach ubiegłych spółka potrafiła wyjść nad kreskę: w 2020 miała 0,5 mln zł zysku, a w 2021 roku nawet 3,1 mln zł. Co się zatem stało, że zeszły rok był tak słaby?
W 2023 r. spółka zatrudniała 1 167 osób. W stosunku do poprzedniego roku średnie zatrudnienie zmniejszyło się o 35 etatów. Największą grupę stanowią oczywiście kierowcy, których było 637, ale przez rok ubyło ich 40. Jednak spadek zatrudnienia w tej właśnie grupie nie przełożył się na zmniejszenie kosztów pracy, bo mniejsza liczba kierowców musiała wykonywać te same obowiązki.
– Utrzymanie zapotrzebowania na usługi ze strony ZTM (Zarząd Transportu Miejskiego, który m.in. ustala rozkłady jazdy – red.) z jednoczesnym zmniejszeniem zatrudnienia w grupie kierowców i możliwości ich uzupełnienia przyczyniło się do wzrostu ilości godzin nadliczbowych – tak dodatkowe wydatki tłumaczy zarząd spółki. Za godziny nadliczbowe musiał sporo zapłacić – roczny rachunek wyniósł prawie 6,5 mln zł, podczas gdy przed rokiem było to 3,75 mln zł.
– Mimo podejmowanych przez MPK Lublin licznych procesów rekrutacyjnych, podobnie jak w całej Polce, mamy do czynienia z odpływem kierowców, również wskutek osiągniętego przez wielu pracowników ustawowego wieku emerytalnego. Stąd wzrost kosztów godzin nadliczbowych wśród kierowców – dodaje Weronika Opasiak, rzeczniczka prasowa spółki.
W MPK znacząco wzrosły również wynagrodzenia. Te w grupie kierowców skoczyły o prawie 1,5 tys. zł, do 6,5 tys. zł. Podwyżki dotyczą zresztą wszystkich grup zawodowych i przełożyły się na gwałtowny wzrost kosztów – aż o 15,5 mln zł w skali roku. Według rzeczniczki MPK na wzrost kosztów pracy duży wpływ miał dwukrotny wzrost wynagrodzenia minimalnego (w styczniu i lipcu 2023 r.), który przełożył się również na wzrost wartości godzin nadliczbowych i realizacją porozumień zawartych w zeszłym roku ze związkami zawodowymi.
Za mała rekompensata, więc miasto dopłaca
Podstawowym źródłem dochodów MPK jest rekompensata z tytułu świadczenia usług komunikacji miejskiej, jaką co roku spółka dostaje od miasta. Jak przyznaje zarząd przewoźnika, wynagrodzenie z Ratusza nie pokryło poniesionych kosztów. Dlatego zarówno w zeszłym roku jak i w tym gmina – jako jedyny udziałowiec – musiała dokapitalizować MPK. Jak wyliczył przewoźnik za swoje usługi w 2023 roku powinien dostać prawie 234 mln zł rekompensaty, a tymczasem przelewy z Ratusza wyniosły 205 mln zł.
– Ustalona w wyniku niezależnego audytu należna rekompensata z tytułu świadczonych usług komunikacji miejskiej za rok 2023, została przez Miasto Lublin w całości rozliczona poprzez kolejne dokapitalizowanie w wysokości 28,2 mln zł, które miało miejsce w marcu 2024 r. – wyjaśnia Monika Głazik z biura prasowego Ratusza. „Kolejne”, bo zeszłym roku miasto również dokapitalizowało spółkę, przekazując jej 40 mln zł.
– Wniesiony przez Gminę Lublin kapitał zagwarantował Spółce pełne pokrycie straty i stabilną sytuację finansową, umożliwiającą realizację powierzonych zadań, a strata bilansowa za rok obrotowy 2023 w wysokości 57 979 147 zł, została w całości pokryta z kapitału zapasowego Spółki – dodaje Weronika Opasiak z MPK Lublin.
MPK stawia na wodór
Jakie spółka ma plany? W czerwcu MPK ogłosiło przetarg na zakup 20 autobusów napędzanych wodorem (na razie ma taki jeden, kupiony w zeszłym roku). W planach jest także zakup autobusów hybrydowych. Od zeszłego roku spółka zarządza Lubelskim Rowerem Miejskim (5-letnia umowa z Ratuszem opiewa na 10 mln zł), a od maja odpowiada za Strefę Płatnego Parkowania. Jak informuje Weronika Opasiak, MPK rozpoczyna drugi etap budowy mini zajezdni postojowej przy ul. Głuskiej. Zostały wyburzone stare magazyny, a w nowym budynku będzie funkcjonować hala napraw bieżących, myjnia i dyspozytornia. Kolejny etap obejmie budowę placu postojowego wraz z pętlą nawrotową.
var pdfemb_trans = {"worker_src":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-content\/plugins\/pdf-embedder\/assets\/js\/pdfjs\/pdf.worker.min.js","cmap_url":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-content\/plugins\/pdf-embedder\/assets\/js\/pdfjs\/cmaps\/","objectL10n":{"loading":"Loading...","page":"Page","zoom":"Zoom","prev":"Previous page","next":"Next page","zoomin":"Zoom In","secure":"Secure","zoomout":"Zoom Out","download":"Download PDF","fullscreen":"Full Screen","domainerror":"Error: URL to the PDF file must be on exactly the same domain as the current web page.","clickhereinfo":"Click here for more info","widthheightinvalid":"PDF page width or height are invalid","viewinfullscreen":"View in Full Screen"}};
20 odpowiedzi na “Gigantyczna strata MPK Lublin. Tak źle w historii spółki jeszcze nie było”
Brawo i tacy ludzie awansują. Pan Fujara do ratusza Pan Komorski na wojewodę (geniusz zarządzania w MOSIR) aż czekam z niecierpliwością czym się Pani Lipińska popisze. Szkoda ZTM bo Pidek trzymał to jakoś w ryzach i nie pasował do reszty ekipy.
Porównując ciepłe stołki pod marszałkiem to „”fachowcy” Żuka blado wypadają.
Brak już wymówek,bo pandemia, bo spadek pit itp.
Tak to jest jak głównym wyznaczniem jest partyjne kolesiostwo.
W mojej skromnej opinii podwyższanie strat jest strategią zaplanowaną w ramach Planu wygaszenia mpk i oddania pola gry korporacjom para-taxi i cfaniakom od wynajmu b0ltowozów.
Naturalnie transport zbiorowy w cywilizowanych krajach wszędzie jest dotowany z oczywistych względów.
Jednak fakt, że zwiększanie „strat” idzie w parze z pogorszeniem jakości przewozów sygnalizuje patologię.
Wchodzenie w dziwne i drogie technologie wskazuje na to, że zatapianie finansu mpk jest celowe.
I podobnie celowe jest nakręcanie błędnego koła – cięcie kursów -> zniechęcanie użytkowników -> spadek sprzedaży biletów, natomiast koszty stałe ciągle rosną.
Wszystkie działania począwszy od co najmniej 2019 r potwierdzają tezę, że Rozwijacz Jakubowicki zmierza konsekwentnie do stanu, w którym na bazie „obiektywnych trudności”/”poszukiwania oszczędności” proces degradacji mpk będzie brutalnie kontynuowany.
Tymczasem każdego roku ok. 300-500 mln jest przeznaczanych na dewelorozwój w postaci uzbrajania banków ziemi, czy innego rodzaju przygotowywania gruntów pod budowę kompleksów apartamĘtów ynwestycyjnych (przykłady z zeszłego roku – wygaszenie dworca na Podzamczu kosztem 340 mln, kanalizacja burzowa na Wojciechowskiej/Wallenroda – po kilkanaście mln, przedłużenie Węglarza 50 mln).
Jestem obecnie nad morzem i mam bardzo dobry przykład, że da się normalnie zarządzać zielenią w miastach. Nie ma pierdolnika po skoszonej trawie, czyli paskudnego siana, masa roślin ozdobnych wzdłuż ulic, dobre nawierzchnie chodników i masa starodrzewia, nie jak w Lublinie że gdy pora na remont to masowa rzeź drzew, komunikacja miejska dosłownie co chwilę, czysto na ulicach, brak drzew w donicach jak przy „Dworcu Lublin „. Można tylko trzeba potrafić
Nie rozumiem skąd przekonanie, że miejskie spółki mają zarabiać. Kompletnym bezsensem jest to w przypadku MOSiR, który jest obciążony niedochodową a kosztochłonną infrastrukturą video stadion. Kom.publ. to podobny przykład. Albo chcemy mieć dobrą, albo tanią. Jak tanią, to zlikwidujmy 30-40% linii i kursów. W pozostałych będzie niesamowity ścisk, ale trudno.
Główna działalność MPK to transport, a trzon tej działalności to kierowcy – ciekawe
że stanowią tylko troszkę ponad 50% ogółu zatrudnionych.
Z chęcią przeczytam o strukturze zatrudnienia w MPK, np. procentowo ile kierowcy,
ile utrzymanie pojazdów (diagności, mechanicy, sprzątanie, itd.), biurokraci.
Wszystkie spółki miejskie i zarządy to pracodawcy dla radnych Komitetu Krzysztofa Żuka. Dzięki temu mogą liczyć na ich przychylność przy głosowanich budżetowych. Taka patologia polityczna.
@Ja
Oczywiście, że wytykanie strat spółek miejskich świadczących usługi publiczne, a już zwłaszcza usługi niezbędne jak miejska komunikacja publiczna, to demagogia.
O ile ja uważam, że rządy Szastacza Jakubowickiego to katastrofa dla Dziadogrodu, o tyle nigdy nie uciekałem się do taniej krytyki zadłużenia wynikającego z działalności tych spółek.
Ba! Uważam, że Dziadogród wręcz powinien zwiększyć dotację na mpk (%-owo dopłaty należą do najniższych w kraju patrz tu demagog.org.pl/wypowiedzi/ile-miasta-doplacaja-do-komunikacji-miejskiej-dla-mieszkancow/), a prawdziwych źródeł drenażu kasy miejskiej należy raczej szukać w megalomanii oraz w ukrytym sponsorowaniu i tak mocno dochodowej działalności dewelo-cfaniackiej.
Dla przykładu: budowa fatalnie położonego dworca szczuroP0litalnego, który w żaden sposób nie poprawia sprawności komunikacji = 6 lat ww. w artykule dofinansowania.
Porównanie strat aeroP0rtu i mpk jest bez sensu, bo ten pierwszy świadczy usługi nie-esencjonalne, dla kilkuset tys. „paxów” – ludzi z grubszymi portfelami, podczas gdy mpk zapewnia rocznie prawie 100 mln pasażero-jazd.
Podsumowując: ekipa Dziada Jakubowickiego sępi na mpk i systematycznie zniechęca użytkowników, ponieważ miejski zbiorkom w filozofii dewelo-rozwoju (traktowania „plebsu” z buta i klękania przed Ludźmi z Wypchanymi Portfelami) absolutnie nie znajduje się na liście priorytetów i ta ekipa P0 cichu liczy, że pełzająco degradadowane mpk będzie systematycznie wypierane przez „prężnie” działające przewozy para-taxi.
A ja dopisze iż urzędnicy państwowi zwani komornikami z decyzji MPK od 18 lat domagają się wierzytelności na podstawie skradzionego dowodu. Za każdym razem gdy wpłacę na konto wyższą kwotę jak dopuszczalna kradna pieniądze z konta. Ja nie chce się dokładać.
takie gadanie o „gigantycznych stratach” (jakby komunikacja publiczna miała rzekomo generować zysk) ma służyć jak rozumiem jako podkładka pod dalsze wygaszanie. Ja bym wolał w pierwszej kolejności podliczyć jaki mamy zysk/stratę z utrzymywania władz miasta i w ogóle urzędu miejskiego, w zależności od tego rozważyć np. redukcję etatów w UM Lublin o 80-90%, a prezydentowi dać minimalną.
Przecież inwestycje wymagają dużych nakładów. Mamy największą w Polsce sięc ekologicznych trolejbusów. Co co szczekają na Prezydenta Żuka mają wybiórczą pamięć. Jeszcze kilkanaście lat temu tabor był przedpotopowy zwłaszcza autobusy kopcące na potęge
@mpkowiec
„Te zarobki to z palca wyssane”.
No właśnie – szczekaczka skarży się, że koszty wzrosły głównie z powodu podniesienia minimalnej.
Ale dla Dziada Jakubowickiego wypłacanie produktywnej załodze mpk nawet minimalnej to i tak za dużo, dlatego stawia na b0ltowozy, gdzie żadna minimalna nie obowiązuje, a wyrobnicy, żeby cokolwiek im pozostało w kieszeni po opłacie czynszu za b0ltowoza, kręcą kółkiem po 12-14 godzin dziennie.
Jak dobrze że odpoczywam od tego miasta bez normalnej komunikacji miejskiej 600 km stąd. Tutaj przynajmniej widać że więcej połączeń gdziekolwiek jest a w Lublinie trzeba zapierdalać wszędzie z buta bo nic nie kursuje. Ale tutaj na wybrzeżu nie ma Gwóździów, Malców, Żuków i dlatgo komunikacja jest normalna
@Aaaa
Nie bądźmy infantylni – w kulturze tłuczenia kapuchy każdy, kto pcha się do ciał typu RM, oczekuje czegoś więcej niż tylko „marnej” diety radnego.
Fuchowanie w spółkach miejskich to smutna rzeczywistość, którą należy traktować jako normę.
MPK nigdy nie będzie mieć zysków, a trybuty inkasowane przez drobnych cfaniaczków z tytułu zasiadania to kropla w morzu całości wydawanej kasy.
Problem leży w tym, że tym nakładom (rosnącym „stratom”) towarzyszy systematyczne pogorszenie jakości usług mpk.
Dzieje się tak, ponieważ Duce gardzi ideą miejskiej komunikacji i gdyby ramy prawne mu na to pozwoliły, zredukowałby te operacje do stanu, jaki panował za Sanacji, a temat przewozu „plebsu” byłby realizowany w >50% przez para-taxi, bazując na taniej, niepodlegającej żadnym regulacjom sile roboczej zap13rdalającej za kółkiem po 12-14 godzin dziennie.
To jest m.n. właśnie idea „rozwoju” w P0jęciu Uzurpatora z Jakubowic.
W temacie extra-dochodów „wybrańców” tym, czym warto byłoby się zainteresować, to aktywność na rynku nieruchów, typu cesje („odstępne”) na dewelo-kurniki. Ale te dane są generalnie poza zasięgiem, zwłaszcza, że łatwo jest tu działać za pomocą 'słupów’.
Patrząc na oświadczenie majątkowe byłego prezesa, to jego zarobki miesięczne wynosiły ok 26 tys, ale biedactwo musi mieszkać w norze 160 m2, które szacuje na 250 tys – taniej niż kawalerka…może mu się teraz polepszy 😉
Drobna rzecz, a pokazuje brak gospodarności:
przystanek z zatoczką przy ul. Grygowej, przez płot zajezdnia, stoi toitoi dla kierowców, ponieważ nie wiedzieć czemu tam jest jakiś przystanek postojowy czy co to ma być, skoro za płotem cała baza ???
To samo 300 m dalej przy Pancerniaków, tylko tutaj też toitoi i autobus stojący „na zatoczce” zajmującej 1 pas ruchu….
Już jeden się zagapił: https://www.lublin112.pl/zagapil-sie-po-zderzeniu-doszlo-do-pozaru-dwoch-pojazdow-dostal-3000-zl-mandatu-wideo/
Jakieś pytania?
Kolejny odcinek idiotyzmów lubelskich
Dołącz do ekipy Jawnego Lublina jako wolontariusz!
Fundacja Wolności ciągle poszukuje osób, którym bliskie są ideały jawności, przestrzegania prawa dobrego rządzenia czy racjonalnego wydatkowania pieniędzy publicznych.
Brawo i tacy ludzie awansują. Pan Fujara do ratusza Pan Komorski na wojewodę (geniusz zarządzania w MOSIR) aż czekam z niecierpliwością czym się Pani Lipińska popisze. Szkoda ZTM bo Pidek trzymał to jakoś w ryzach i nie pasował do reszty ekipy.
Porównując ciepłe stołki pod marszałkiem to „”fachowcy” Żuka blado wypadają.
Brak już wymówek,bo pandemia, bo spadek pit itp.
Tak to jest jak głównym wyznaczniem jest partyjne kolesiostwo.
W mojej skromnej opinii podwyższanie strat jest strategią zaplanowaną w ramach Planu wygaszenia mpk i oddania pola gry korporacjom para-taxi i cfaniakom od wynajmu b0ltowozów.
Naturalnie transport zbiorowy w cywilizowanych krajach wszędzie jest dotowany z oczywistych względów.
Jednak fakt, że zwiększanie „strat” idzie w parze z pogorszeniem jakości przewozów sygnalizuje patologię.
Wchodzenie w dziwne i drogie technologie wskazuje na to, że zatapianie finansu mpk jest celowe.
I podobnie celowe jest nakręcanie błędnego koła – cięcie kursów -> zniechęcanie użytkowników -> spadek sprzedaży biletów, natomiast koszty stałe ciągle rosną.
Wszystkie działania począwszy od co najmniej 2019 r potwierdzają tezę, że Rozwijacz Jakubowicki zmierza konsekwentnie do stanu, w którym na bazie „obiektywnych trudności”/”poszukiwania oszczędności” proces degradacji mpk będzie brutalnie kontynuowany.
Tymczasem każdego roku ok. 300-500 mln jest przeznaczanych na dewelorozwój w postaci uzbrajania banków ziemi, czy innego rodzaju przygotowywania gruntów pod budowę kompleksów apartamĘtów ynwestycyjnych (przykłady z zeszłego roku – wygaszenie dworca na Podzamczu kosztem 340 mln, kanalizacja burzowa na Wojciechowskiej/Wallenroda – po kilkanaście mln, przedłużenie Węglarza 50 mln).
Jestem obecnie nad morzem i mam bardzo dobry przykład, że da się normalnie zarządzać zielenią w miastach. Nie ma pierdolnika po skoszonej trawie, czyli paskudnego siana, masa roślin ozdobnych wzdłuż ulic, dobre nawierzchnie chodników i masa starodrzewia, nie jak w Lublinie że gdy pora na remont to masowa rzeź drzew, komunikacja miejska dosłownie co chwilę, czysto na ulicach, brak drzew w donicach jak przy „Dworcu Lublin „. Można tylko trzeba potrafić
Nie rozumiem skąd przekonanie, że miejskie spółki mają zarabiać. Kompletnym bezsensem jest to w przypadku MOSiR, który jest obciążony niedochodową a kosztochłonną infrastrukturą video stadion. Kom.publ. to podobny przykład. Albo chcemy mieć dobrą, albo tanią. Jak tanią, to zlikwidujmy 30-40% linii i kursów. W pozostałych będzie niesamowity ścisk, ale trudno.
Główna działalność MPK to transport, a trzon tej działalności to kierowcy – ciekawe
że stanowią tylko troszkę ponad 50% ogółu zatrudnionych.
Z chęcią przeczytam o strukturze zatrudnienia w MPK, np. procentowo ile kierowcy,
ile utrzymanie pojazdów (diagności, mechanicy, sprzątanie, itd.), biurokraci.
Czy w tej firmie są zatrudnieni radni i biorą pieniądze tylko dlatego że są tam zatrudnieni.
Te zarobki to z palca wyssane
To niech jeszcze wiecej mieszaczy kawy w biurze zatrudnią….
Wszystkie spółki miejskie i zarządy to pracodawcy dla radnych Komitetu Krzysztofa Żuka. Dzięki temu mogą liczyć na ich przychylność przy głosowanich budżetowych. Taka patologia polityczna.
@Ja
Oczywiście, że wytykanie strat spółek miejskich świadczących usługi publiczne, a już zwłaszcza usługi niezbędne jak miejska komunikacja publiczna, to demagogia.
O ile ja uważam, że rządy Szastacza Jakubowickiego to katastrofa dla Dziadogrodu, o tyle nigdy nie uciekałem się do taniej krytyki zadłużenia wynikającego z działalności tych spółek.
Ba! Uważam, że Dziadogród wręcz powinien zwiększyć dotację na mpk (%-owo dopłaty należą do najniższych w kraju patrz tu demagog.org.pl/wypowiedzi/ile-miasta-doplacaja-do-komunikacji-miejskiej-dla-mieszkancow/), a prawdziwych źródeł drenażu kasy miejskiej należy raczej szukać w megalomanii oraz w ukrytym sponsorowaniu i tak mocno dochodowej działalności dewelo-cfaniackiej.
Dla przykładu: budowa fatalnie położonego dworca szczuroP0litalnego, który w żaden sposób nie poprawia sprawności komunikacji = 6 lat ww. w artykule dofinansowania.
Porównanie strat aeroP0rtu i mpk jest bez sensu, bo ten pierwszy świadczy usługi nie-esencjonalne, dla kilkuset tys. „paxów” – ludzi z grubszymi portfelami, podczas gdy mpk zapewnia rocznie prawie 100 mln pasażero-jazd.
Podsumowując: ekipa Dziada Jakubowickiego sępi na mpk i systematycznie zniechęca użytkowników, ponieważ miejski zbiorkom w filozofii dewelo-rozwoju (traktowania „plebsu” z buta i klękania przed Ludźmi z Wypchanymi Portfelami) absolutnie nie znajduje się na liście priorytetów i ta ekipa P0 cichu liczy, że pełzająco degradadowane mpk będzie systematycznie wypierane przez „prężnie” działające przewozy para-taxi.
A ja dopisze iż urzędnicy państwowi zwani komornikami z decyzji MPK od 18 lat domagają się wierzytelności na podstawie skradzionego dowodu. Za każdym razem gdy wpłacę na konto wyższą kwotę jak dopuszczalna kradna pieniądze z konta. Ja nie chce się dokładać.
Ludzie zobaczcie to wszystko ludzie Kowalczyka. Co za układ ma on z prezydentem. Strach . Zmieńmy władzę w mieście . Kiedy to się stanie?
takie gadanie o „gigantycznych stratach” (jakby komunikacja publiczna miała rzekomo generować zysk) ma służyć jak rozumiem jako podkładka pod dalsze wygaszanie. Ja bym wolał w pierwszej kolejności podliczyć jaki mamy zysk/stratę z utrzymywania władz miasta i w ogóle urzędu miejskiego, w zależności od tego rozważyć np. redukcję etatów w UM Lublin o 80-90%, a prezydentowi dać minimalną.
Przecież inwestycje wymagają dużych nakładów. Mamy największą w Polsce sięc ekologicznych trolejbusów. Co co szczekają na Prezydenta Żuka mają wybiórczą pamięć. Jeszcze kilkanaście lat temu tabor był przedpotopowy zwłaszcza autobusy kopcące na potęge
@mpkowiec
„Te zarobki to z palca wyssane”.
No właśnie – szczekaczka skarży się, że koszty wzrosły głównie z powodu podniesienia minimalnej.
Ale dla Dziada Jakubowickiego wypłacanie produktywnej załodze mpk nawet minimalnej to i tak za dużo, dlatego stawia na b0ltowozy, gdzie żadna minimalna nie obowiązuje, a wyrobnicy, żeby cokolwiek im pozostało w kieszeni po opłacie czynszu za b0ltowoza, kręcą kółkiem po 12-14 godzin dziennie.
Jak dobrze że odpoczywam od tego miasta bez normalnej komunikacji miejskiej 600 km stąd. Tutaj przynajmniej widać że więcej połączeń gdziekolwiek jest a w Lublinie trzeba zapierdalać wszędzie z buta bo nic nie kursuje. Ale tutaj na wybrzeżu nie ma Gwóździów, Malców, Żuków i dlatgo komunikacja jest normalna
Co na to Pan radny Jurkowski? Też ma tam etat żeby brać kasę. Co on zrobił żeby byly jakieś zyski ?
@Aaaa
Nie bądźmy infantylni – w kulturze tłuczenia kapuchy każdy, kto pcha się do ciał typu RM, oczekuje czegoś więcej niż tylko „marnej” diety radnego.
Fuchowanie w spółkach miejskich to smutna rzeczywistość, którą należy traktować jako normę.
MPK nigdy nie będzie mieć zysków, a trybuty inkasowane przez drobnych cfaniaczków z tytułu zasiadania to kropla w morzu całości wydawanej kasy.
Problem leży w tym, że tym nakładom (rosnącym „stratom”) towarzyszy systematyczne pogorszenie jakości usług mpk.
Dzieje się tak, ponieważ Duce gardzi ideą miejskiej komunikacji i gdyby ramy prawne mu na to pozwoliły, zredukowałby te operacje do stanu, jaki panował za Sanacji, a temat przewozu „plebsu” byłby realizowany w >50% przez para-taxi, bazując na taniej, niepodlegającej żadnym regulacjom sile roboczej zap13rdalającej za kółkiem po 12-14 godzin dziennie.
To jest m.n. właśnie idea „rozwoju” w P0jęciu Uzurpatora z Jakubowic.
W temacie extra-dochodów „wybrańców” tym, czym warto byłoby się zainteresować, to aktywność na rynku nieruchów, typu cesje („odstępne”) na dewelo-kurniki. Ale te dane są generalnie poza zasięgiem, zwłaszcza, że łatwo jest tu działać za pomocą 'słupów’.
Patrząc na oświadczenie majątkowe byłego prezesa, to jego zarobki miesięczne wynosiły ok 26 tys, ale biedactwo musi mieszkać w norze 160 m2, które szacuje na 250 tys – taniej niż kawalerka…może mu się teraz polepszy 😉
Drobna rzecz, a pokazuje brak gospodarności:
przystanek z zatoczką przy ul. Grygowej, przez płot zajezdnia, stoi toitoi dla kierowców, ponieważ nie wiedzieć czemu tam jest jakiś przystanek postojowy czy co to ma być, skoro za płotem cała baza ???
To samo 300 m dalej przy Pancerniaków, tylko tutaj też toitoi i autobus stojący „na zatoczce” zajmującej 1 pas ruchu….
Już jeden się zagapił:
https://www.lublin112.pl/zagapil-sie-po-zderzeniu-doszlo-do-pozaru-dwoch-pojazdow-dostal-3000-zl-mandatu-wideo/
Jakieś pytania?
Kolejny odcinek idiotyzmów lubelskich