Wesprzyj Kontakt

3 minuty czytania  •  18.11.2024 21:40

Firmy śmieciowe podzieliły się miastem. W efekcie będziemy płacić więcej

Udostępnij

Urząd Miasta unieważnia część przetargu na odbiór odpadów. Ale jednocześnie w projekcie przyszłorocznego budżetu nie wyklucza „wzrostu wpływu z opłat”. W grę wchodzi nie tylko podwyżki, ale także zmiana sposobu ich naliczania.

Umowy z wykonawcami obowiązują do końca marca 2025 r. – przypomina Monika Głazik z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin. Chodzi o firmy, które codziennie odbierają do mieszkańców odpady. Ratusz ogłosił przetarg na kolejne trzy lata, począwszy od kwietnia 2025. W postępowaniu zgłosiły się dwie firmy (KOM-EKO i KOMA) – każda w innym z siedmiu rejonów, na które zostało podzielone miasto. Nigdzie ze sobą nie konkurują, a łącznie chcą o 20,6 mln zł więcej, niż planowało wydać miasto.

Jak firmy śmieciowe podzieliły się Lublinem:

  • Sektor I: Abramowice, Głusk, Dziesiąta, Kośminek, Bronowice. Zarezerwowana kwota to 60,6 mln zł, a jedyna oferta pochodzi od KOM-EKO i opiewa na 61,2 mln zł.
  • Sektor II: Kalinowszyzna, Tatary, Hajdów-Zadębie, Felin, Ponikwoda. Zapewnione jest 58,3 mln zł, a propozycja KOM-EKO opiewa na 58,7 mln zł.
  • Sektor III: Czechów Południowy, Czechów Północny, Sławin. Do wydania jest 37,2 mln zł, a KOMA chce 40,7 mln zł.
  • Sektor IV: Stare Miasto, Wieniawa, Śródmieście, Za Cukrownią. W budżecie na ten cel znajdują się 22,4 mln zł, a KOMA oczekuje 31,4 mln zł.
  • Sektor V: Czuby Północne, Węglin Północny, Węglin Południowy. Miasto planuje wydać 29 mln zł, a tymczasem KOM-EKO chce 27,8 mln zł.
  • Sektor VI: Konstantynów, Sławinek, Szerokie, Rury. Budżet to 52,1 mln zł, a KOM-EKO proponuje 52,3 mln zł.
  • Sektor VII: Czuby Południowe, Wrotków, Zemborzyce. W tej części budżet wynosi 32,4 mln zł, KOMA oczekuje 49,6 mln zł.

Miasto „zakłada wzrost opłat”

Czy to oznacza podwyżki opłat? To bardzo możliwe, bo w projekcie budżetu Lublina na rok 2025 na stronie 113 czytamy, że wszystkie dochody z zakresu gospodarki komunalnej i ochrony środowiska mają wynieść 150,8 mln zł, z czego lwia część – 146,6 mln zł – to właśnie opłaty za gospodarowanie odpadami.

W trwającym postępowaniu przetargowym na odbiór i zagospodarowanie odpadów złożone przez firmy oferty znacznie przewyższają dotychczasowe ceny za świadczenie usług odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych. Wpływy do budżetu miasta winny zbilansować system (dochody = wydatki), dlatego założono wzrost wpływów z opłat określonych dotychczas w uchwale nr 1451/XLIX/2023 Rady Miasta Lublin z dnia 27 kwietnia 2023 r. w sprawie wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz ustalenia stawki tej opłaty” – czytamy w ratuszowym dokumencie, nad którym radni będą obradowali już w czwartek.

Przypomnijmy, że obecnie płacimy w zależności od liczby osób. To 29,5 zł miesięcznie od osoby w bloku i 33,5 zł od mieszkańca domku.

Powtórka przetargu w dwóch sektorach

Podwyżka jeszcze nie jest przesądzona, bo Ratusz jeszcze walczy o niższe oferty ze strony firm.

W trwającym postępowaniu przetargowym na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych na realizację zmówienia w sektorze IV i VII, postępowanie zostało unieważnione na podstawie art. 255 pkt 3 ustawy Prawo zamówień publicznych – informuje Monika Głazik. I dodaje, że w pozostałych rejonach złożone oferty „będą analizowane i sprawdzane”.

Te dwa sektory to Stare Miasto i Czuby Południowe, Wrotków, Zemborzyce. Czyli tam, w których oferty z oczekiwaniami miasta rozmijają się na grube miliony. – W części 4 i 7 ogłosimy ponownie przetarg – dodaje urzędniczka.

Dopiero po zakończeniu nowego postępowania będzie można przesądzać o możliwych podwyżkach.

Tym samym wysokość stawek opłaty będzie uzależniona od rozstrzygnięć postępowań przetargowych oraz wyboru metody jej naliczania – informuje Głazik, a to kolejny sygnał, że mogą nas czekać zmiany cennika.

Od osoby, od metrażu, od wody

Naliczając opłaty za śmieci samorządy mogą stosować jedną z trzech metod:  od powierzchni mieszkania/domu, od zużycia wody oraz od liczby osób w gospodarstwie domowym. W Lublinie funkcjonuje ta trzecia metoda, ale to może się zmienić.

Podobnie jak inne samorządy bierzemy pod uwagę różne metody wyboru ustalenia opłaty, w tym także metodę od zużycia wody tak, żeby system w pełni się bilansował zarówno po stronie dochodów, jak i wydatków – przyznaje Monika Głazik.

Artykuł powstał w ramach projektu „Samorząd w rękach Seniorów”, dofinansowanego ze środków Programu Wieloletniego na rzecz Osób Starszych „Aktywni+” na lata 2021–2025, edycja 2024.

Aktywni+ logo

Jedna odpowiedź do “Firmy śmieciowe podzieliły się miastem. W efekcie będziemy płacić więcej”

  1. kronikidewelorozwoju pisze:

    Podział łupów w Dziadogrodzie przebiega w miłej, niekonfliktowej atmosferze przy entuzjastycznym poparciu ze strony większości łupionego „plebsu”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły