Wesprzyj Kontakt

5 minuty czytania  •  28.03.2025 08:48

Dorzucają kursów na wiosnę, a w weekend autobusów nadal jak na lekarstwo

Udostępnij

Więcej kursów jedenastu liniach – przez 10 godzin autobusy i trolejbusy mają zabierać pasażerów częściej – co 15 minut. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego zapowiada zmiany w rozkładach jazdy, ale rozczarują się ci, którzy liczą na polepszenie sytuacji wieczorami i w weekendy.

Ten artykuł powstał dzięki wsparciu Czytelników. Teraz każda wpłata na Jawny Lublin zostaje podwojona. Nie czekaj, wspieraj.

 Pasażerowie zyskają w dzień powszedni aż 170 dodatkowych kursów na liniach nr 6, 17, 18, 26, 31, 57, 150, 151, 155, 158 i 159 – ogłasza Monika Fisz, rzeczniczka Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego, zapowiadając od 7 kwietniawzrost częstotliwości międzyszczytowej na ww. liniach do 15 minut”. – Zmiany gwarantują odczuwalny dla pasażera wzrost liczby kursów, czyli spełniamy najczęściej pojawiający się postulat w trakcie konsultacji społecznych.

Te konsultacje, to szereg pism od Rad Dzielnic i postulatów mieszkańców, jakie płyną na adres miejskiej jednostki, która decyduje o kształcie miejskiej komunikacji publicznej Lublinie. Skargi nasiliły się jesienią ub. roku, kiedy we wrześniu ZDiTM wdrożył ostatni etap wielkiej komunikacyjnej rewolucji. Ogłaszana jako sukces w kampanii wyborczej (gdy Krzysztof Żuk (PO) walczył o czwartą kadencję w prezydenckim gabinecie) okazała się totalną porażką. Zapowiadanej większej liczby kursów nie było ze względu na brak kierowców, a autobusy się spóźniały lub nie przyjeżdżały wcale. Okazało się też, że obiecywane w kampanii autobusy co 15 minut (a nawet co 10 minut), to przywilej jedynie kilkunastu linii i tylko w godzinach szczytu.

Wozokilometrów więcej. Ale nadal mniej niż przed pandemią

Sprawdźmy, co się kryje za obecnie zapowiadanymi zmianami. W 2024 r. wszyscy przewoźnicy (MPK Lublin, LLA, Irex) pracujący na zlecenie ZDiTM mieli do wyjeżdżenia ich 17,4 mln tzw. wozokilometów. Na ten rok plan jest bardziej ambitny – 18,5 mln. Ale to nadal o wiele mniej niż przed rokiem 2020.

Kryzys komunikacji miejskiej w Lublinie zaczął się wraz z pandemią COVID-19. Jeszcze w 2019 roku autobusy i trolejbusy wyjeżdżały rocznie 21,21 mln wozokilometrów. W pandemicznym 2020 r. było to już 18,29 mln, a rok później 18,7 mln, by w kolejnych latach spadać do ok. 17,5 miliona.

W weekendy nadal co godzinę

Te 11 linii, na których autobusy mają jeździć częściej, otrzymają dodatkowe kursy w konkretnym przedziale czasowym. – Będą kursować co 15 minut w godzinach 6:30-16:30, co 20 minut w godzinach 5:00-6:30 i 16:30-19:00, co 30 minut po godzinie 19:00 – wylicza rzeczniczka ZDiTM.

Sprawdźmy jak to wygląda na przykładzie linii nr 6. W najwcześniejszym przedziale czasowym i obecnie autobus jeździ co 20-30 minut (ma być co 20 minut), w kolejnym co 15-20 minut (będzie 15), a w trzecim jest teraz 30 minut (planowane jest 20). W godzinach wieczornych nie zmieni się nic. Po godz. 19 kursy są obecnie wykonywane co 30 minut i tak zostanie.

Zmiany nie oznaczają, że cokolwiek zmieni się w weekendy. Zostanie tak jak jest – często to jeden kurs na godzinę. A na to właśnie skarżą się pasażerowie. Wspomniana „szóstka” w soboty jeździ co pół godziny, a w niedziele co godzinę. Tak samo jak popularna linia 150.

Co ze zmianami tras linii 154 oraz 26? Dodatkowo kiedy w końcu można się spodziewać poprawy komunikacji miejskiej również w weekendy? – to pytania, jakie padają w komentarzach pod facebookowym postem ZDiTM na temat wprowadzanych właśnie zmian.

Ale lista życzeń pasażerów jest znacznie dłuższa. – Czyli autobusów nocnych przez większość tygodnia nadal nie będzie? – dopytuje kolejny komentujący.

Następny: – Kiedy zwiększenie 13, 14, 32, 37, 42, 44, 301, 302 i 303?

Kolejny: – Dlaczego linie 156 i 160 nie zostały zwiększone do 15 minut w tzw. międzyszczycie.

I jeszcze jeden: – Kiedy linia 26 zostanie wydłużona do pętli Koncertową? W dalszym ciągu nie ma żadnego połączenia Koncertowa-Paderewskiego, które jest potrzebne, a było zapowiadane.

Czasami ZDiTM odpowiada na takie wpisy: – Tego typu zapytania prosimy kierować drogą mailową na adres [email protected].

28 złotych za godzinę

Dlaczego Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego nie może zrealizować obietnic wyborczych z kampanii prezydenckiej Krzysztofa Żuka? Głównym problemem ma być brak chętnych do zasiadania za kierownicą miejskich autobusów i trolejbusów.

W MPK Lublin (miejska spółka – głowny przewoźnik) zatrudnia obecnie ponad 680 kierowców. Jeszcze kilka lat temu było ich ponad 700. Dlatego MPK szuka firm, którzy do pracy w miejskiej spółce skierują swoich kierowców. MPK zapewnia, że podwykonawcy nie odbierają pracy kierowcom zatrudnionym w spółce.

Ile płaci swoim kierowcom MPK? Podstawowa stawka to 28 zł za godzinę. Rośnie wraz ze stażem pracy. Do tego dochodzi 1 tys. zł (brutto) dodatku motywacyjnego. Jednak żeby dostać takie pieniądze, trzeba wyrobić pewne normy i np. przepracować miesięczny limit godzin (nie brać wolnego) czy w czasie jazdy oszczędzać paliwo albo prąd (w przypadku trolejbusów). 

Gdy pod koniec ubiegłego roku miejska spółka szukała chętnych do pracy, kusiła zarobkami sięgającymi nawet 10,6 tys. zł brutto dla kierowcy z 20-letnim stażem i 7,6 tys. zł brutto dla osób z rocznym doświadczeniem za kierownicą. Jak to wygląda w praktyce?

– Pan prezes twierdził, że „można zarobić gdy chce się pracować”. Szkoda, że oficjalnie ukrócił kierowcom nadgodziny i 90 proc. kierowców zarabia od 1 do 2 tys. zł miesięcznie mniej – opowiada jeden z kierowców, który skontaktował się z naszą redakcją. – A przecież nikt nie chciał tych pieniędzy za darmo, większość wolała iść do pracy w dodatkowe dni, żeby więcej zarobić. Wszystko drożeje, a ty nagle dowiadujesz się, że za tą samą pracę (za mniejszą liczbę przepracowanych godzin – red.) zarobisz 1/4 pensji mniej. Ciekawe czym teraz zachęci nowych kierowców? Zarobkami 4 tys. na rękę? Śmiech na sali. O związkach zawodowych można napisać tyle, że są. Na więcej szkoda komentarza.

Na zdjęciu: Zmiany w komunikacji miejskiej wejdą w życie w poniedziałek 7 kwietnia (Fot. sko)

27 odpowiedzi do “Dorzucają kursów na wiosnę, a w weekend autobusów nadal jak na lekarstwo”

  1. MB pisze:

    Szkoda słów na te miernoty. Sami doprowadzili do powszechnej samochodozy.

  2. . pisze:

    Dorzucili trochę kursów w tygodniu (6 będzie kursować podobnie jak w 2020, ale przez wieczory nie ma mowy o „poprawie”), bo właśnie najgorsze te wieczory i weekendy, one dalej w düpie. Jak masz życie po pracy, to już twój problem, plebsie! W niedzielę to już w ogóle „łaska pańska”, że cokolwiek jeździ – jeden plebso-wóz na godzinę, i to jeszcze jak kierowca nie zachoruje.
    .
    I ten schemat zmian – kursy do 16:30, a potem róbta co chceta. Po 19:00 ZDiTM już nie obchodzi, czy ktoś wraca z drugiej zmiany, czy chce wyjść do ludzi. No bo kto NORMALNY jeździ plebso-w0zem po 19? Przecież panowie dewelo-kapitaliści mają auta, więc o czym my mówimy?
    Każdy kolejny rok, każda nowa zmiana, to mniej autobusów, większe dziury w rozkładach i większy gnój na przystankach. A b0lciarze? Czują się jak w raju! Przecież dla nich im gorzej, tym lepiej – im więcej chaosu, tym więcej frajerów złapanych na kursy po 40 zł za przejazd 3 km.
    A kto się nie zgadza – temu pozew w trybie SLAPP albo tradycyjne olewanie i śmiech z mieszkańców. Bo przecież Dziadogród 2025 to nie miasto dla ludzi – to miasto dla betoniarzy i pseudo-elit z układami.
    .
    https://m.youtube.com/shorts/bcp6Yddh8LM

  3. Mieszkańcy Czechowa pisze:

    I co wy na to pisowscy hejterzy. Nasz Żuczek obiecał więcej kursów i słowa dotrzymał. Lublin ma teraz bezsprzecznie najlepszą i najbardziej ekologiczną komunikację miejską w Polsce. Żadne inne miasto nie ma tylu ekologicznych wozów 🚎. Trolejbusy, autobusy elektryczne i wodorowe 🚎 wszystko jest można przebierać jak w ulęgałkach. WSAMRAŚNOŚĊ przeminęła jak kaczy 🦆 klan. Dzięki naszemu Żuczkowi mamy najlepszą komunikację i wspaniały dworzec komunikacji zamiejskiej. Potwierdzają to liczne międzynarodowe nagrody. Kaczyści 🦆 próbują wkładać kij w szprychy machiny rozwoju. Nic nie osiągniecie, bo Żuczkowej machiny już nic nie zatrzyma.

    Bez odbioru…

  4. . pisze:

    Miasto w Polsce A – Gdynia, linia 190 co 10 minut i to już od 10 rano i tak praktycznie do 18:00.
    A u nas plebso-wozy co 15 minut i to tylko na wybrańcach (w 2016 roku mega zajėbisty rozkład jazdy miała 34, większość dnia 15 minutowe kursowanie, a (aż do 20:00!!), wtedy to na Abramowickiej jeszcze rosło sobie tyle drzew itp., trudno uwierzyć, że (to nie tak dawno!!) w soboty kursowała co 20, a w niedzielę co 30 minut.
    .
    To że prezydent dojeżdżający z Jakubowic zrobi se fotkę z wodorowcem, to o niczym nie świadczy. W Dziadogrodzie wszystko jest częścią strategii: leć na piechotę albo zamów bolta i inne, z którymi układy ma jedna z radnych.
    W sumie cała Lubelszczyzna boryka się z problemem wykluczenia komunikacyjnego, czego przykładem jest trasa z Frampola na Szczebrzeszyn.
    https://m.youtube.com/shorts/f8kqfgshoNg

  5. Kiedyś miłośnik, teraz już nie pisze:

    Kierowcy to najmniejszy problem. Czy MPK zatrudni, czy też weźmie z przetargu. W jakiś sposób zaełni braki. Problem, to brak wozów. Niestety ogrom to ju ż jeżdżąca historia. O dawno powinna być wycofana z eksploatacji. Fakt, MPK zamówiło nowe autobusy, lecz Lublin to także trolejbusy a o ile mi wiadomo, MiasLublin nie ma zamiaru inwestować w ten rodzaj transportu. Więc jak ma być zwiększona ilość rozkładów? Tego nie da się od tak zapełnić.

  6. . pisze:

    2016. Piękne czasy, 34 kursowało we zbliżeniu do 'przyszłego 150′, co ja mówię, nawet dużo lepiej.
    Niestety tak Żuk zaorał mpk przez te wszystkie lata, bo kiedyś przynajmniej próbowano udawać, że zależy się na plebsie, a nie jedynie na jakichś tam ZPI i innych dziadyg.
    Pandemia to dla Zet De i Te Em złoty interes był – mniej plebso-wozów, więcej kasy dla swoich.
    Dewelo-Duce i Dewelo-Ubogacacz mają plan – im mniej plebso-w0zów, tym więcej ludzi kupi blachosmrody i będzie płacić za parkingozę, paliwo i b0lty.
    A miasto? Betonoza, korki, smog i długi i puste przystanki na Wyścigowej.
    Wystarczy popatrzeć i porównać sobie na webarchive i wkleić linka do rozkładu chaosu, wtedy powinny pokazać się rozkłady (wtedy jeszcze normalne) z 2011 roku. Chętnie by człowiek wrócił do 2011, kiedy na Naleczowskiej, Młyńskiej, Abramowickiej było zielono.

  7. Gosc pisze:

    Z JPII i Armii Krajowej na Zemborzycką trudno się dostać,wieczorne powroty z pracy też masakryczne,w weekendy gorzej niż w PRL na wsi plus bezsensowne zmiany tras wydumane przez jakiegoś poznaniaka a do tego brak możliwości przesiadania się z jednego do drugiego pojazdu bo kierowcy uciekają lub udają ze nie widzą. Stare gruchoty bez klimatyzacji na trasach,drzwi przycinajace pasażerów (wczoraj w 25 na kazdym przystanku!)! Szyby z naklejką”nie zasłaniać widocznosci kierowcy” mają pozalepiane szmatami i tekturami to jak mają widzieć co sie dzieje z pasazerami. Ale najważniejsze,ze w końcu GRZEJĄ w autobusach!!!!!!! 16stopni na dworze i gorace nawiewy wewnątrz ….. Masakra!!!

  8. . pisze:

    @Gosc
    uciekające przesiadki to standard w Żukolandzie. Kierowca zobaczył autobus z pasażerami biegnącymi na przesiadkę, więc co robi? Spier… jak królik. I udaje, że nie widzi. Żeby jeszcze chociaż te pojazdy były porządne, Aa nie często stare rupiecie, w których drzwi się czasem trudno otwierają, klimatyzacja istnieje teoretycznie, a szyby zaklejone reklamami do liceum!

  9. . pisze:

    Czwarta zmiana rozkładów w tym roku i uniki na pytania pasażerów
    https://m.youtube.com/shorts/mvq6SnVpMrk

  10. kronikidewelorozwoju pisze:

    Namaszczony na Dewelo-Duce MkII P0 mistrzowsku wykorzystał c0vida, żeby zaorać zbiorkom w Dziadogrodzie, czym udowodnił swoją przydatność dla r0zw0ju i w pełni zasłużył na Namaszczenie.
    _______________
    Jeszcze tylko więcej quasi-mobbingu pod batutą jego następcy na stołku Zaorywacza tak, żeby odstręczyć wyrobników zza fajerki i będzie można „wyjaśnić” Ostateczne Rozwiązanie Kwestii mpk czynnikiem „obiektywnym” tj. „brakiem kierowców”.
    _______________
    Cel minimum: 10k b0ltowozów w b0ltogrodzie, na których wynajmie „relokowanym” desperados gnieżdżącym się po 10 osób w mikro-apartemą zarabiać będzie grupka dobrze zainspirowanych cfaniaków (i cfaniar).

  11. W pojazdach komunikacji miejskiej zawsze jeżdżę z moim panem w kagańcu i na smyczy. Szczekam wyłącznie na wsamraśnych pisowców oraz innych krytykujących włodarza Lublina. Szczytem moich marzeń jest kwadrans na wybiegu dla czworonogów, dwa razy dziennie. Tak postrzegam mój ciasny świat.
    Bez odbioru.

  12. Mieszkańcy Czechowa pisze:

    Brawo 👏
    Kozi Gród staje się rozwija. Komunikacja miejska z miesiąca na miesiąc stale się poprawia. A to wszystko dzięki naszemu Żuczkowi.

  13. Iks pisze:

    A co z 2 i 3 o ktorej tak pieknie malec opowiadal ze bedzie czesciej

  14. . pisze:

    W lipcu i sierpniu 2025 to już tylko linia „25” zostanie, a na tablicach będą wisieć kartki z napisem: „Przykro nam, ale mieszkańcy powinni chodzić pieszo. W końcu to zdrowiej”.
    .
    Ale za to mamy sukcesy – nowe spalarnie śmieci w planach, betonoza/kikutoza i biuletyn propagandowy za 250 tysięcy złotych.
    .
    Nic już ratuszowi nie zmieni zatrudnianie sam0chodziarzy; ala fałszywych tez na forach, i tak: vivat b0olt, vivat 0ber. W marcowym wydaniu brukowca przeczytamy, że „Lublin ma najlepszą komunikację miejską w Układzie Słonecznym”, a reszta to propaganda.

  15. Hau, hau. Piszą o nas. Jeżdżę z moim panem autobusem wodorowym pod Lublin, gdzie zamieszkuję. Ale w deklaracji mam wpisane że mieszkam w Lublinie.

    Pomimo, że w szczekaniu psa będziemy słyszeć „hau, hau”, to może się okazać. że obcokrajowcy oddają te dźwięki przy pomocy inych głosek. Brytyjczycy: Woof woof! a Francuzi: Ouah ouah!

  16. Mieszkańcy Czechowa pisze:

    kwa kwa kwa
    🦆🦆🦆🦆🦆🦆🦆🦆🦆
    kaczy klan szczeka kwa kwa
    kwa kwa kwa
    🦆🦆🦆🦆🦆🦆🦆🦆🦆

  17. . pisze:

    Plebso-w0zy w Żukogrodzie rządzą się swoimi prawami – jadę sobie „34” w kierunku Żeglarskiej i lektor zamiast wymawiać „Firlejowska”, wymawia „Fabryka Wag”, zamiast „Dworzec Lublin” – lektor wymawia „Dworzec Główny PKP”. Na wyświetlaczach jest poprawnie tylko.

  18. kronikidewelorozwoju pisze:

    Wkrótce na ulice Dziadogrodu wyjadą plebso-wozy na wodór i na K0nto Promotora para-taxi wpadną kolejne medale za r0zwijanie „ekologicznej” komunikacji miejskiej.
    Szachmat, plebsiarze.

  19. . pisze:

    @kronikidewelo-r0zw0ju
    Może jak nie będą chamsko obcinać premii kierowcom za zbyt zużycie prądu, to znajdą się chętni do jazdy tymi wodorowcami, bo tak to nadal będą stać na zajezdni.
    A zdążą w międzyczasie jeszcze po cichu obcinać kursy po wakacjach zapiėrdolić kilkadziesiąt kursów na mniej korzystanych liniach, bo tak jest od pandemii, że po wakacjach jest mniej autobusów

  20. . pisze:

    „KronikiDewel0r0zw0ju
    22 lipca 2023 r. o 07:59:
    Wszystkie skrzyżowania wokół są wiecznie zakorkowane i dojazd do centrum zajmie pewnie z godzinę. Ludzie i tak będą wysiadać na przystankach albo na starym dworcu i ten bublo-dworzec będzie świecił pustkami. […]

    1. Dewelo-fanklub imienia Dewelo-Ubogacacza już uchwalił zmianę przeznaczenia terenu obecnego dworca pks na „akademiki”. 2. Busy mogą wypuszczać pasażerów tylko w miejscach wyznaczonych przez gminę i można się domyślać, że Destruktor z Jakubowic maksymalnie ograniczy ich liczbę, żeby promować bizancjum metroP0litalne”
    _
    Ja też to przewidziałem.
    Rzadko kiedy na dworcu są duże tłumy.
    Ze świecą szukać przystanków mpk, przy których mogą zatrzymywać się busiarze.

  21. . pisze:

    Będzie co odfajkować w marcowym wydaniu brukowca – znowu będzie pjeprzenie o „superkomunikacji”. Mamy najbardziej ekologiczną komunikację w Polsce – bo coraz więcej ludzi chodzi pieszo, bo nie ma innego wyjścia. Podsumowując: „komunikacja miejska” w Lublinie ma się świetnie! Kursy są optymalizowane tak, żeby autobusy jeździły rzadziej, bo wiadomo, im mniej kursów, tym większy komfort pasażerów, bo przecież mniejsze tłumy na przystankach. ZDiTM cały czas „dostosowuje ofertę do potrzeb mieszkańców”, czyli konsekwentnie ją obcina, bo przecież nikt już nie potrzebuje autobusów. To tylko ludzie marudzą, że nie mogą się dostać do pracy, szkoły czy lekarza. Ale spokojnie, już niedługo rozkład jazdy będzie tak „doskonały”, że na tablicach zobaczymy tylko jedno słowo: „Kiedyś jeździł”.

  22. Monisia pisze:

    [.] kropek-roztropek
    Ile Partia płaci za 1 wPIS ? Na wasze standardy te twoje wPISy są wykoatkowo denne he he.
    Popraw się ciućmoku bo ktoś inny przejmie twoją rolę he he

  23. . pisze:

    Porównajmy:
    Dziennik Deweloperski: „Zwiększanie liczby kursów, komunikacja kwitnie”
    Jawny Lublin: „Kursów więcej, ale i tak mniej niż przed pandemią, a w weekendy nadal bida z nędzą.”
    .
    Dewelo-Duce z Jakubowic i jego świta dobrze wiedzą, jak rozgrywać propagandowy teatrzyk sukcesu. Najpierw dojechali komunikację miejską, wywalili masę kursów, pozwalniali kierowców, sprzedali tabor, a potem – ta dam! – łaskawie „przywracają” ułamek tego, co ukradli, licząc, że ludzie zapomną, jak było przed pandemią. „Linia 22 będzie teraz linią 922” – bo wiadomo, że dodanie dziewiątki do numeru autobusu to przełomowe osiągnięcie w komunikacji publicznej.
    🔹 Przed pandemią: 21,21 mln wozokilometrów.
    🔹 Teraz: wielki sukces, bo 18,5 mln.
    🔹 W weekendy? Nadal co godzinę, więc sorry, ale „zwiększona częstotliwość” to ściema dla naiwnych.
    Linia GAJ – pokazówka dla PR-u, a nie realna potrzeba. Co komu po kilku kursach dziennie wokół lasu? A teraz porównajmy to z dawną linią „D”, która przynajmniej miała sens – łączyła centrum (Okopową) z Zalewem, czyli realnie ułatwiała ludziom dojazd nad wodę.
    .
    A w tle cichy rechot „grupki dobrze zainspirowanych cfaniaków”, którzy już teraz liczą kasę z podwyżek za wjazd do centrum, stref płatnego parkowania i przetargów na nowe miejsca postojowe. Bo w końcu Dewelo-Duce obiecał „zrównoważony rozwój”, a ten rozwój ma twarz wyciętych drzew, zakorkowanych ulic i b0lto-woza za 50 zł z Czechowa na LSM.

  24. . pisze:

    Przykłady propagandy trolli Żuka (od 0:36) https://www.youtube.com/watch?v=bcp6Yddh8LM

  25. Mieszkańcy Czechowa pisze:

    Kropek – roztropek.🤪
    Nie popuść we gaciory z tego szału wPISowego komunikacyjnego MPK 🚎
    Mamy niezłą bekę, jakich prymitywów Partia rzuca do wPISów

  26. To ja pisze:

    Kierowcy się skarżą że mniej zarabiają dziwne bo w weekendy ludzie z biura jeżdżą na zleceniu. To już nie rozumiem skarżą się a zarazem chyba niechca jeździć bo pracownicy biurowca ich zastępują

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *