Wesprzyj Kontakt

3 minuty czytania  •  06.07.2017 15:09

Dlaczego zakazano psów w Ogrodzie Saskim

Udostępnij

Naczelny Sąd Administracyjny zmusił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie do zajęcia stanowiska w sprawie zakazu wprowadzania psów na teren Ogrodu Saskiego. Wcześniej WSA w Lublinie odmówił zajęcia się sprawą, ze względu na rzekomy brak interesu prawnego skarżących.

Z nieoficjalnych informacji do których dotarliśmy, spór między mieszkańcami naszego miasta ze społeczności „Lublin z psem” a władzami samorządowymi, które wprowadziły kontrowersyjny regulamin miejskiego parku, uniemożliwiający spaceru z psem po alejkach świeżo wyremontowanego parku, podzielił również pracowników lubelskiego sądu. Sam skład orzekający, mimo odbycia narady w przededniu posiedzenia, wciąż nie jest w stanie podjąć decyzji w sprawie i wyznaczył termin ogłoszenia wyroku na 18 lipca.

W takich okolicznościach, dzisiejsza rozprawa była szansą do zaznajomienia się z argumentami zwolenników zakazu, reprezentowanymi przez prawnika UM Lublin oraz drugiej strony – skarżących się na uniemożliwienie pełnego korzystania z największego terenu zielonego w centrum Lublina. Według pełnomocnika skarżących, bezpośrednim powodem wprowadzonych ograniczeń (nie obejmujących innych zwierząt domowych, np. kotów) była umowa zawarta między miastem a firmą realizującą modernizację parku, zawierająca zapis, że miasto traci prawo do napraw gwarancyjnych w przypadku udostępnienia terenu czworonogom. Drugi podniesiony argument jest natury pragmatycznej: władze miasta wolą zakazać wstępu do parku mieszkańcom wyprowadzającym swoje psy, niż ścigać ich, w przypadku, gdy pies będzie zanieczyszczał teren Ogrodu Saskiego a jego właściciel nie posprząta po swoim pupilu.

Prawnik miejski przedstawił swoje racje. Po pierwsze, większość mieszkańców nie chce psów w parku. Po wtóre, podobne zakazy funkcjonują w innych miastach – w Warszawie (Wilanów i Łazienki), w gdańskim Parku Oliwskim oraz w Wiedniu (park Burggarten).

W rozprawie uczestniczył również przedstawiciel Rzecznika Praw Obywatelskich, który poparł stanowisko skarżących i wnioskował o uchylenie zakazu, argumentując, że ograniczenia praw obywateli nie mogą prowadzić do kompletnych zakazów i powinny być wprowadzane jedynie, gdy są niezbędne i dążą do ochrony innych praw lub wolności.

W czasie posiedzenia głos zabrał Bartłomiej Bałaban, jeden z dwóch skarżących. Przedstawiciel grupy mieszkańców „Lublin z psem” przekonywał, że jako mieszkaniec okolic Ogrodu Saskiego, nie ma innych miejsc umożliwiających mu spacer z psem. Co gorsza, jako ojciec nieletnich córek, które również wychodzą na spacer ze zwierzęciem, obawia się o dzieci, które obecnie muszą szukać odległych terenów, by wyprowadzić swojego psa na spacer. Ze słów skarżącego wynika, że przed remontem parku nikt nie sprzeciwiał się obecności zwierząt a w czasie konsultacji społecznych, poprzedzających wprowadzenie nowego regulaminu, mieszkańcy miasta nie mieli nic przeciwko psom w parku. W odniesieniu do słów przedstawiciela UM Lublin, że większość mieszkańców nie życzy sobie obecności psów w Ogrodzie Saskim, stwierdził, że wnioskował o udostępnienie takich badań ale ich nie dostał. Zdaniem B. Bałabana miasto argumentowało, że zakaz motywowany jest bezpieczeństwem mieszkańców, bo zdarzały się przypadki pogryzień (Straż Miejska potwierdziła jeden taki przypadek). W odczuciu skarżącego miasto nie chciało rozmawiać z właścicielami psów. Jak zaznaczył wnioskodawca uchylenia zakazu, dla mieszkańców Lublina skupionych w grupie „Lublin z psem” bardzo ważny jest aspekt czystości i przestrzegania obowiązków wynikających z faktu posiadania zwierzęcia, dlatego oprócz sprzątania po swoich psach, sympatycy „Lublin z Psem” zajmują się również edukacją innych właścicieli psów, tak aby każdy posprzątał po swoim czworonożnym przyjacielu, jednak władze miejskie nie chcą współpracować w tym zakresie.

Stanowisko Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie w sprawie legalności zakazu wprowadzania psów do Ogrodu Saskiego w Lublinie ma zostać przedstawione 18 lipca o godzinie 12.45, sala nr 2.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

9 minut czytania

11.02.2025

Ludzie szukają domu, prokuratorzy winnego. Kamienicę przy Bernardyńskiej podmyła woda od sąsiadów

Znana jest oficjalna przyczyna katastrofy budowlanej przy ul. Bernardyńskiej 10…

2 minuty czytania

07.02.2025

Co zabrał Donald Trump, możecie nam dać Wy. Pomożecie nam istnieć?

Jeżeli chcesz nas nadal czytać, prosimy – przeczytaj ten tekst.

7 minut czytania

04.02.2025

„Pomożemy jak możemy”. To miasto, a nie deweloper, obiecuje dać ludziom nowe mieszkania

Ratusz zapewnia o „daleko idącym wsparciu” i priorytetowym traktowaniu mieszkańców…

6 minut czytania

31.01.2025

Radni przyjęli studium gminy Niemce. Mieszkańcy zapowiadają skargi

Wczoraj była burzliwa, wielogodzinna dyskusja. Na piątkowej sesji temat już…

10 minut czytania

10.01.2025

Było przedszkole i zielony zakątek. Jest deweloper i rzeź ostatnich dużych drzew na Starym Mieście

Piły na lubelskim Starym Mieście zawyły tuż przed Bożym Narodzeniem.…

2 minuty czytania

01.01.2025

Przedsiębiorcy też mogą przekazać 1,5 procent podatku na Jawny Lublin

Firma nie może, ale jej właściciel ma już pełne prawo…

4 minuty czytania

30.12.2024

Ceny usług opiekuńczych rosną, ale miasto szuka dodatkowych programów

W Lublinie spada liczba osób korzystających z usług opiekuńczych i…

5 minut czytania

27.12.2024

Policja weszła do klasztoru. Dominikanie: „Bolesne i niezrozumiałe dla nas zdarzenie”

Policjanci w kominiarkach, uzbrojeni w pistolety, kamery i aparaty weszli…