Wesprzyj Kontakt

6 minuty czytania  •  11.03.2025 14:48

Daleka droga przez dziury ze starym swetrem. „Nie wybieram się, szkoda samochodu”

Udostępnij

Pani Anna zwróciła uwagę urzędnikom na to, jak bardzo dziurawa jest droga prowadząca do jedynego w mieście Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów. I ci zaczęli łatać. Skończyło się na drobnych poprawkach, na krótkim odcinku. A PSZOK to miejsce, które odwiedzać teraz trzeba częściej.

Ten artykuł powstał dzięki wsparciu finansowemu naszych Czytelników.

Ostatnie metry jeszcze jakoś dało radę, ale wcześniej… sporo klęłam pod nosem – przyznaje młoda kobieta, która w poniedziałek przyjechała samochodem do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych.

W Lublinie jest taki jeden – przy ul. Metalurgicznej 13 k. To miejsce, które od początku roku mieszkańcy miasta muszą odwiedzać częściej niż dotychczas.

Nowa frakcja do segregacji. Tylko pojemników brak

Nie tylko koszulki, spodnie, kurtki, płaszcze, ale także buty czy dywany. Od stycznia mamy jeszcze jedną frakcję segregowanych odpadów. To unijny wymóg, który ma na celu sprawniejszy recykling. Jednocześnie nowe prawo nie zmusiło samorządów do ustawienia na osiedlach kolejnych pojemników. Miasta mogą to zrobić, ale nie muszą. Władze Lublina uznały, że żadnych nowych kontenerów nie będzie. Każdy, kto chce wyrzucić parę butów czy ubranie, to musi je osobiście zawieźć do PSZOK.

Przyjmowanie ubrań to kolejne zadanie jakie spadło na PSZOK-i. To tu powinno się oddawać to, czego nie wolno wrzucać do zwykłych kontenerów: sprzęt RTV i AGD, opony, akumulator, gruz po remoncie, stare meble. Takie punkty muszą za darmo odbierać też leki, baterie, świetlówki. Pełna lista odpadów, jakie przyjmują Punkty Selektywnej Zbiórki Odpadów TUTAJ.

Byliśmy na Metalurgicznej 13k w poniedziałek ok. godz. 17. W punkcie było kilka osób. Jedna z kobiet wyciągała z samochodu odkurzacz. Inni mieli ze sobą pełne foliowe worki. Oddawanie odpadów to cała procedura i wypełnianie kwestionariuszy – z adresem gospodarstwa domowego, rodzajem i ilością oddawanych odpadów, własnoręcznym podpisem. Trzeba się też wylegitymować. I pamiętać o limitach – rocznie jedno gospodarstwo domowe może oddać maksymalnie osiem opon i dwie tony odpadów budowlanych i rozbiórkowych.

„Więcej tam nie pojadę”

Byłam dzisiaj w PSZOK przy ul. Metalurgicznej, żeby oddać resztki farb i odpady tekstylne (buty) i przyznam, że czuję się mocno zniechęcona. Sam punkt jest schludny, panowie bardzo mili. Ale ten dojazd…. Pierwsze 500 metrów drogi jest jak z Marsa. Dziury takie, że mały samochód może się utopić. Potem jeszcze 2 km po krzywych płytach betonowych. Nie wybieram się kolejny raz, szkoda samochodu – opowiadała nam niedawno pani Anna.

Nie była to odosobniona opinia. – Byłem na PSZOK-u kilka razy w ostatnich miesiącach. Nikomu nie polecam. Dotarcie na miejsce naprawdę jest trudne, a punkt czynny tylko w dni robocze od godz. 10-18. Jeżeli robisz sobotnie porządki, to niczego tam tego dnia nie zawieziesz – narzeka pan Michał, który na PSZOK bywał regularnie gdy remontował mieszkanie po mamie.

Faktycznie. Dotarcie do PSZOK z workiem starych ubrań oznaczało kluczenie między dziurami i głębokimi kałużami. Kierowcy musieli lawirować między wyrwami w asfalcie.

Remont szybki i tani. I na chwilę

W sprawie fatalnego stanu drogi nasza Czytelniczka interweniowała w Zarządzie Dróg i Transportu Miejskiego. Reakcja urzędników była błyskawiczna. ZDiTM obiecał przeprowadzić szybki remont dojazdu do PSZOK. Prace miały się zacząć 5 marca.

Zaplanowano naprawy w zakresie wypełnienia ubytków w nawierzchni, których koszt szacujemy na kwotę ok. 8 tys. zł. Nie przewidujemy większych utrudnień, mogą pojawić się krótkotrwałe, lokalne zawężenia jezdni – informuje rzeczniczka ZDiTM Monika Fisz.

Byliśmy na miejscu. Faktycznie tuż przed bramą PSZOK-u widać sporo czarnych połaci świeżego asfaltu. Jednak kiedy przyjrzeć się bliżej, to łaty wyglądają tak, jakby miały spłynąć już po pierwszym deszczu. Już zaczynają się kruszyć i odciskają się w nich szerokie opony jeżdżących tędy ciężarówek. Tyle że tylko połatano odcinek tuż przy bramie PSZOK, reszta drogi dojazdowej, którą opisywała pani Anna, jest nieruszona.

Najgorsze, że nawigacja prowadzi przez tę najgorszą część drogi – narzeka młoda kobieta spotkana przed PSZOK-iem. Zawieszona na ogrodzeniu czerwona plastikowa plandeka ze wskazówkami dojazdu do PSZOK również kieruje przez dziury i betonowe płyty.

Mobilne punkty ruszą w miasto

Coraz więcej miast zauważa, że zmuszanie mieszkańców do jeżdżenia z siatką starych ubrań na drugi koniec miasta się na dłuższą metę nie sprawdza. Samorządy szukają więc innych rozwiązań. Warszawa na początku marca wysłała do dzielnic ciężarówki – mobilne PSZOK-i. Będą odwiedzały kolejne osiedla zgodnie z harmonogramem.

Podobne rozwiązanie proponuje radny Konrad Wcisło (klub prezydenta Krzysztofa Żuka), który chce by mobilne punktu zbiórki tekstyliów były „dostępne raz w tygodniu w różnych dzielnicach Lublina”. W swojej interpelacji do prezydenta miasta Krzysztofa Żuka (PO) sugeruje też, by informacja o ich
lokalizacji pojawiała się w aplikacjach “Kiedy Wywóz” czy “Moje Odpady”,

Miasto nie mówi nie. – Obecnie trwają przygotowywania koncepcji, szacowanie ilości tych odpadów oraz
potrzeb inwestycyjnych –
odpowiada radnemu Andrzej Wojewódzki, Sekretarz Miasta Lublin
Andrzej Wojewódzki

O terminach oraz lokalizacjach mobilnych punktów zbiórki mieszkańcy Lublina zostaną poinformowani – dodaje Monika Głazik z biura prasowego prezydenta Lublina.

Kontener PCK problemu nie rozwiąże

Warto pamiętać, że stare ubrania przyjmują też niektóre sieci odzieżowe. Robią w swoich sklepach Reserved, House czy 4F, ale oddać można tylko rzeczy z metką danego producenta.

Odzież można też przekazywać organizacjom charytatywnym. W różnych częściach Lublina stoją pojemniki PCK, do których można wrzucać ubrania. Lista lokalizacji TUTAJ. Ale organizacje charytatywne podkreślają, że ich pojemniki nie mają na celu rozwiązania problemu odpadów tekstylnych. – My zbieramy odzież używaną, czyli nadającą się do ponownego użytku, ale nie odpady tekstylne – podkreśla w rozmowie z PAP dyrektor lubelskiego oddziału PCK Maciej Budka.

Za nieprzestrzeganie przepisów związanych z segregacją przewidziane są kary finansowe. Straż miejska oraz policja mogą nakładać na właścicieli nieruchomości kary grzywny do 5 tys. zł. Dodatkowo, jeśli tekstylia zostaną wykryte w odpadach zmieszanych, opłaty za ich wywóz mogą być podwyższone. 

Pomóż i wpieraj Jawny Lublin

29 odpowiedzi na “Daleka droga przez dziury ze starym swetrem. „Nie wybieram się, szkoda samochodu””

  1. kronikidewelorozwoju pisze:

    Chyba nikt nie powinien mieć wątpliwości, że chodzi o tresurę i upodlenie „plebsu” tak, żeby można było zaprezentować kompleks spalarni odpadów jako „najlepsze rozwiązanie”.
    PS. Dlaczego kapitaliści już na etapie wprowadzania do obrotu odzieży i obuwia (jak i innych wyrobów) nie płacą z góry za utylizację, tylko wszystkie koszty są zwalane na „plebs” niezależnie od tego, czy dane gospodarstwo domowe generuje tego typu odpady czy nie?

  2. . pisze:

    Gurwa ja myślałem, że to przyfrontowy Chersoń po kacapskim bombardowaniu, a to tylko nasz kochany Lubliniek. To przecież nie jest żaden remont, tylko lanie asfaltu na dziury, żeby przez chwilę nie było wstydu. A potem znowu będą to samo, dziury, które wrócą szybciej, niż się to wszystkim śni. Jak można dopuścić, żeby coś tak podstawowego jak dojazd do PSZOK-u wyglądało tak przykro. Gdzie tu jakakolwiek infrastruktura, skoro na każdym kroku to tylko dziury. Identycznie jak się jedzie w kierunku SOSW od Nowego Światu- Gmina Lublin naprawdę powinna poczuć wstyd. To powinno być absolutnie załatwione w pierwszej kolejności, a nie wycinki i cięcia kursów pseudo-komunikacji – to w żadnej kolejności.

  3. Suweren pisze:

    Stan tej drogi odzwierciedla stan miejskich finansów.

  4. pszok pisze:

    wyślijcie tam Żuka służbowym samochodem, to może naprawią to coś co trudno nazwać drogą!

    aa, jak byście próbowali oddać tam pojemniki po farbach po remoncie mieszkania to was wyśmieją.
    szukajcie sobie na mieście pojemników na farby które są wiecznie przepełnione.

  5. . pisze:

    „LUBLIN” można rozwinąć na:
    L – Lubelskie
    U – Układy
    B – Beznadziejnych
    L – Ludzi
    I – Ignorujących
    N – Nas
    _
    A „ZDITM” na:
    Z – Zarządzanie
    D – Destrukcją
    i – i
    T – Transportowym
    M – Marazmem
    .
    I mamy prawdę 🙂

  6. Aka pisze:

    Ja od 1.03 płacę 108zł za śmieci. W związku z powyższym wywalam wszytko do zmieszanych 🙂 Niech sobie na sortowniach wybierają „frakcje” za te pieniądze radne z gmin ościennych i prezydent z jakubowic:)

  7. Mieszkańcy Czechowa pisze:

    Powtarzam jeszcze raz nie podoba się to wypad z Lublina. Won z tego miasta. Dzięki naszemu Żuczkowi powstała wspaniała metropolia. Nasz Żuczek to siła i moc i rozwój na całego. Tysiące ludzi tylko czekają na zamieszkanie w tym pięknym mieście. Tutaj jest najlepsza komunikacja miejska i najpiękniejszy dworzec autobusowy. Potwierdzają to liczne nagrody. Oczywiście pojawił się bełkot zwolenników kaczyzmu 🦆, dla których WSAMRAŚNOŚĊ to marzenie i synonim nowoczesności.

    Bez odbioru…

  8. Mieszkańcy Czechowa pisze:

    Kiedyś dawno mieliśmy wydawało się dobrego kumpla którego matka pracowała w tym budynku tortur zębowych 🦷🦷. Zabolał nas tragicznie onegdaj ząb i udaliśmy się do niej z prośbą o pomoc. A ta małpa pierwsze pytanie gdzie pracujemy i na jakim stanowisku i po jaki xuj przyszliśmy . Parę lat później widzieliśmy ją w autobusie 🚌 MPK linii 4 na ul. Róży Luksemburg i pokazaliśmy jej wała aby wiedziała że pamiętamy. Nigdy na szczęście tej kreatury i jej synka nie widzieliśmy na oczy !
    Bez odbioru…

  9. Mieszkańcy Czechowa pisze:

    To wszystko zasługa naszego Żuczka. Miasto rozwija się wspaniale mamy najlepszą komunikację miejską 🚌 i najlepszy dworzec komunikacji zamiejskiej 🚌. Dostał on wiele nagród i jest już znany na całym świecie. Apartamentowce rosną jak grzyby po deszczu wszyscy chcą w nich mieszkać. Nasz Motor jest najlepszą drużyną. To wszystko dzięki naszemu Żuczkowi. Hejterzy i kaczyści niech stąd spadają.
    Bez odbioru…

  10. Suweren pisze:

    @ Mieszkaniuec Czechowa to jednak tępy typ. Nie potrafi odnieść się do tematu artykułu. Potrafi jedynie obrażać ludzi myślących i wkleja przekazy dnia zasłyszane w Ratuszu.

  11. fff pisze:

    czarny kosz na śmieci przyjmie wszystko

  12. Mieszkańcy Czechowa pisze:

    @Seweren
    Kaczy 🦆 hejterze wbij sobie do łba że WSAMRAŚNOŚĊ bezpowrotnie przeminęła. Nie podoba się to poszukaj sobie innego miejsca do mieszkania. Lublin to miasto dla ludzi wybitnych a nie WSAMRAŚNYCH i kaczych 🦆 miernot.

    Bez odbioru…

  13. . pisze:

    ŻUK, czyli „Żyj Upadającą Komunikacją” https://m.youtube.com/shorts/pZzj1A2R6ro

  14. . pisze:

    Suweren Użyj tego skryptu i przestańcie o tym chorym debilu napełnionym propagandą z miejskiego brukowca gadać. Raz na zawsze! https://zapodaj.net/images/5bd8ed9ce6687.png

  15. Mieszkańcy Czechowa pisze:

    WSAMRAŚNE popruszkowskie sieroty miotają się na forum. Wbijcie sobie do łbów że WSAMRAŚNOŚĊ bezpowrotnie przeminęła. Kaczyści 🦆 ponieśli sromotną porażkę.
    kwa kwa kwa
    🦆🦆🦆

  16. Gosc pisze:

    To takie eko działanie jak wszystko! Żeby odwieźć skarpetę do pszoku trzeba odpalić auto,stać w korkach produkując spaliny,hahaha.
    Samemu odwozić to,odwozić tamto bo nie odbieraja ale podnosić opłaty to mogą szybciutko!
    Segregacja jest przerzucana na klienta ale nikt producentom nie kaze pakować rzeczy np.w jednolite opakowania(tylko papierowe,tylko foliowe,itd.a nie mieszane). Owoce czy warzywa zbednie pakowane w worki,plastiki itp . Masa zbędny smieci jest produkowana juz na starcie produktu. Tego nikt nie zauważa?
    Maleńka Europa nie utratuje świata,ktory nie przejmuje sie ekologą zupełnie. Giganci wszelkich produkcji wytwarzają w Afryce,Indiach czy Chinach gdzie eko nie działa a na nas przerzucają opłaty pod płaszczykiem dbania o Świat. Stare kolekcje ubrań,opony, baterie, części wiatraków itp.sa zakopywane na pustyniach,tony śmieci i ścieków ląduje w rzekach i oceanach ale my mamy targać skarpety na drugi koniec miasta bo pomimo opłat za wywóz Miasto nie chce tego robić. Ba! Nawet nie chce pomóc swoim żywicielom i postawić pojemników.

  17. kronikidewelorozwoju pisze:

    @.
    Alternatywnie niektórzy mogą powiedzieć, że „empeka lublin to idealny przykład jak zarządzać miejską spółką, żeby oddać pole gry prywaciarzom (w tym przypadku od para-taxi)”.
    PS. Nie wiem, czy tymi szortowymi rolkami do kogoś dotrzecie. Migający tam w tle diagram porównania liczby kursów 151 mówi więcej i może lepszym memem byłoby zebranie kilku takich porównań tras w formie obrazkowej. Oczywiście jeśli Wam się chce angażować w walkę z wiatrakami r0zw0ju.

  18. . pisze:

    @Gosc
    Nie uratujemy świata, jeśli wielkie gospodarki typu Chiny, Indie czy USA mają to gdzieś i jadą na węglu oraz tonach odpadów spływających do oceanów. A lubelski plebs… no ma płacić i jeszcze raz płacić. I po drodze przejechać przez dziurawe piekło, gdzie asfalt jest równie rzadki, co rozsądek urzędników.

  19. . pisze:

    @kronikidewelorozwoju
    Niestety problem korpo jest taki, że ich algorytmy faworyzują deweloperski punkt widzenia, przez co ciężko się czasami przebić. Zrobiliśmy już wiele takich filmów, bo ktoś musi, ostatnio wróciliśmy do Bluszczowej https://www.youtube.com/watch?v=FJlyUTL2_pY

  20. . pisze:

    MPK Lublin – jak wykończyć komunikację miejską, żeby ludzie musieli przesiąść się na prywatne busy, taksówki albo własne auta. Plan działa perfekcyjnie – kursy tniemy, a zamiast nowych autobusów mamy nowe długi. Można? Można! Gołe liczby, porównania kursów sprzed paru lat i obecnie – to wali najmocniej. Bo jak wrzucisz tabelkę 'było 10 kursów, teraz 3′, to nikt nie musi nic komentować. Sama liczba mówi za siebie. A memy? No wiadomo, że lepiej mieć śmiech przez łzy niż tylko łzy. Ale czy to walka z wiatrakami? Może, ale jak nikt nie będzie gadał, to za 5 lat jedyną „komunikacją” w Lublinie będą hulajnogi i PKS na trasie do Świdnika.
    .
    W Lublinie to od zawsze rządzą kuluary, a my, zwykli obywatele, to tylko marionetki, które płacą podatki i czekają na cud. Po co budować porządną infrastrukturę, skoro można zostawić ją na pastwę losu? Przystanki na Wyścigowej są jak skarby, które nikt nie chce odkopać, bo przecież nie ma sensu tam nic wstawiać, skoro autobusy jeżdżą jak święta krowa. Kiedyś o tym pisał Szanowny Pan Redaktor Dominik Smaga, ale potem sprawa ucichła.
    .
    https://www.facebook.com/ZarzadTransportuMiejskiegoWLublinie/posts/pfbid02aXaHSgeodq6hmgGWEbysJnskFxjCdfSNfKVPJpraWw8prVLHtpRQcThK6DLwwge5l?locale=pl_PL
    Dla kibiców to wciąż się znajdzie miejsce, specjalne kursy, wzmocnienia… ale jak ludzie muszą jechać do pracy, z pracy, czy na przykład na nocną zmianę, to już nie ma co liczyć na sensowniejsą komunikację. Miasto kompletnie nie rozumie, że ci, co nie chodzą na mecze, też mają życie, obowiązki i potrzeby, ale przecież „zwykły” pasażer się nie liczy. A te „wzmocnienia” na mecze, to jakby mieszkańcy mieli żyć tylko tym, co dzieje się na stadionie. Ja pjerdolę, co za paranoja! Miasto naprawdę w tej pseudo-komunikacji się zatrzymało na poziomie jakiejś średniowiecznej wioski.

  21. kronikidewelorozwoju pisze:

    „Miasto kompletnie nie rozumie, że ci, co nie chodzą na mecze, też mają życie, obowiązki i potrzeby”
    Nie brnijcie w tą ślepą uliczkę „logiki”, że ONI nie rozumieją.
    ONI doskonale wiedzą, jak ug00vnianie mpk dopieka ludziom pracy, ale dla Nich to nie jest problem, ale integralna część strategii r0zw0ju.

  22. . pisze:

    @kronikidewelorozwoju
    Z roku na rok komunikacja miejska ma być coraz gorsza, żeby ludziom się odechciało z niej korzystać. Nie masz auta? To twój problem! Masz samochód? No to płać więcej za parkingi i paliwo, bo inaczej miasto nie domknie budżetu!
    .
    Gdańsk? Linie nocne jeżdżą codziennie.
    Lublin? Weekendowo i co godzinę, jakby ludziom w tygodniu nie trzeba było wrócić do domu po drugiej zmianie czy z nocnej roboty.
    akiś cud, że jeszcze nie wprowadzili „feryjnych” kursów nocnych.

  23. . pisze:

    Też ostatnio JL na FB zamieścił rolkę z M6 spod Aldi, ale artykułu jednak nie ma, a przydałoby się odświeżenie tego paradoksu.

  24. Belfer pisze:

    Chcieliście Unii, no to ja macie. Skumbrie w tomacie, pstrąg.

  25. . pisze:

    @belfer A co tu ma gurwa Unia do tego. Odremontowanie takiej uliczki to nie wiadomo jakie ogromne miliony, tylko problem jest innego rodzaju, dobrze wiemy jaki.

  26. kronikidewelorozwoju pisze:

    @.
    Żeby ogarnąć bieg rzeczy, warto zrozumieć, że UE = WEF vel. davosowcy.
    W perspektywie davosowców, których linię realizuje r0zwijacz z Jakubowic, „ratowanie Planety” polega na tym, że „plebsiak” dostaje skierowanie na wycieczkę ze zużytymi skarpetkami do pszoku, podczas gdy Panu Deweloperu System przydziela w tym czasie prywatny czarter w Dolomity czy na Malediwy.
    Na nic się zda samo-zaprzeczanie na wzór tego, jak AF „nie o takie kapitalizm walczyłem”, albo że to tylko „brak zrozumienia” ze strony rathausowców prowadzi do upodlenia „plebsu”, jak w tym przypadku.
    Źródło ZŁA niestety leży w strukturach UE, które są opanowane przez pogrobowców A.Rand i zresztą były od samego początku.
    Najprostszy dowód na to prezentuje zestawienie, na co UE przydziela dotacje Szastaczowi z Jakubowic – na autostrady śródmiejskie komunikujące banki ziemi dewelo-buraczków, na zakupy taboru, który potem spoczywa w zajezdniach, na „rewitalizacje” parków polegające na wyrzynaniu drzewostanu itd.
    Chyba nie sądzisz, że biurokracja UE „nie wie”, jak Szastacz trwoni przyznane dotacje?
    Sorki, ale davosowcy doskonale się orientują w sytuacji i co Ich interesuje to to, aby manna funduszy z UE nie trafiła przypadkiem w łapska „plebsu”.

  27. . pisze:

    Rozkład linii 10 w 2016 roku (obecnie 150) – https://web.archive.org/web/20170619232526/http://mpk.lublin.pl/?przy=5582&lin=010
    W niedzielę kursowała co 30 minut (obecnie co 60, jak ponad 95% kursów). A w tygodniu proszę jak pięknie, do 6:00 do 18:00 co 15 minut.
    Cofnęliśmy się w rozwoju.

  28. . pisze:

    *w 2017, *95% linii

  29. TrollBagiennyPrzydenny pisze:

    Uwielbiam tę ekologię… spalić 3 litry paliwa, zmarnować 2 godziny, żeby zawieźć parę skarpet do pszok hahaaa. No i co się dziwić, że niektórzy myślący kontestują tę farsę…?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

8 minut czytania

27.03.2025

Gronostaje nie są tanie. Ile zarabiają rektorzy lubelskich uczelni

Pensja rektora Uniwersytetu Medycznego jest ponad dwa razy wyższa niż…

7 minut czytania

25.03.2025

Miejska spółka szuka najemcy na Czarcią Łapę. I tak od czterech lat

Niekończąca się historia z wynajmem jednego z najbardziej rozpoznawalnych lokali…

7 minut czytania

14.03.2025

Od awarii rurociągu do katastrofy budowlanej. Była kamienica, jest parking

Woda pochodząca „najprawdopodobniej” z awarii sieci wodociągowej wypłukała lessowy grunt…

6 minut czytania

11.03.2025

Dyrektorów jest trzech, w każdym z nich partyjna krew. Dlatego marszałek musi zrobić konkursy

Jedna kieruje Muzeum Nadwiślańskim w Kazimierzu Dolnym, drugi Muzeum Zamoyskich…

6 minut czytania

07.03.2025

Teatr zapowiada „Ostatnią podróż Andersena”. Czy będzie też podróż na Felin?

– To był facet, który przeszedł bardzo dużo w swoim…

12 minut czytania

04.03.2025

Personalne roszady w WOK i skansenie. Urzędnicy meblują, pracownicy płaczą

Ona zajmowała dyrektorskie stanowiska w Muzeum Wsi Lubelskiej, on kierował…

7 minut czytania

28.02.2025

Chrobry przejdzie przez całe miasto, a tematu sceny dla Teatru Andersena oficjalnie nie ma

O pomyśle na duże widowisko z okazji 1000-lecia koronacji Bolesława…

9 minut czytania

28.01.2025

Aktorzy się pakują. Teatr Osterwy do CSK, Andersena na Felin

Budynek czeka gruntowny remont więc Teatr Osterwy musi się wynieść.…