Wesprzyj Kontakt

2 minuty czytania  •  06.02.2020 13:42

Czy antysmogowy dron okaże się zbędną zabawką?

http://www.zory.pl/aktualnosci/92-aktualnosci-strefa-mieszkanca/3208-drony-pomagaj%C4%85-sprawdza%C4%87,-czym-mieszka%C5%84cy-pal%C4%85-w-piecach.html

Udostępnij

Antysmogowego drona otrzymała lubelska Straż Miejska. Czy będzie mógł być wykorzystany zgodnie z przeznaczeniem?

Strażnicy Miejscy otrzymali dron, który w najbliższym czasie zostanie wyposażony w system pomiarowy zanieczyszczeń powietrza. Ma to pozwolić na prowadzenie kontroli jakości spalania paliw w piecach. Zdaniem urzędników system ten pozwoli na łatwiejsza a zarazem częstsze kontrolowanie czym palą mieszkańcy. Chciałoby się powiedzieć, że to bardzo dobry pomysł. Diabeł jednak tkwi w szczegółach.

Ale to już było…

Straż Miejska już teraz mogła mierzyć zanieczyszczenia spalin pochodzących z kominów. W tym celu stosowano pompkę, którą za pomocą wysięgnika Straż Miejski umieszczał nad kominem. Pobrane próbki przesyłano do Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska, która je badała. Tak było do 2018 roku, gdy Inspekcja odmówiła dalszego badania próbek. – Laboratorium WIOŚ w Lublinie zaprzestało realizacji badań na zlecenie. Nie wykonuje również rutynowych badań odpadów i popiołów i nie posiada w tym zakresie akredytacji. Uzyskaliśmy informację, że w przypadku takich badań nie ma stosownych metodyk badawczych, jak również certyfikowanych materiałów odniesienia, i co najważniejsze, stosownych przepisów, do których można by odnieść oznaczone wartości – informuje Ryszarda Bańka z lubelskiej Straży Miejskiej. Skoro nie ma przepisów i wytycznych to czy dron pomoże? Teoretycznie tak.

Śmieci w piecu lądują sporadycznie

Dron może pozwolić Strażnikom Miejskim szybciej zlokalizować osoby spalające śmieci. Dron może też dotrzeć do miejsc, do których nie dotrze wysięgnik. Badanie pochodzące z drona nie będzie jednak podstawą do wystawienia mandatu. Strażnicy Miejscy muszą naocznie stwierdzić co spalane jest w piecu. Mieszkańcy Lublina nie narzekają jednak na swąd palonych śmieci. Potwierdza to też sprawozdanie Straży Miejskiej za 2018 rok, w którym czytamy: mimo zwiększającej się w kolejnych latach liczby sprawdzeń, zwłaszcza pieców, zmniejsza się liczba osób, które zostały ukarane mandatem za spalanie niedozwolonych materiałów.

Dusi nas słabej jakości węgiel

Problemem Lublina jest duszący dym pochodzący ze spalania niskiej jakości węgla czy wilgotnego drewna. Wiedzą o tym Strażnicy Miejscy, którzy w trakcie kontroli stykają się z niskiej jakości węglem, wilgotnym drzewem czy niewłaściwym rozpalaniem w piecu. Z tym Strażnicy Miejscy nie mogą obecnie nic zrobić. Mogą jedynie edukować. – Wyłącznie wprowadzenie przez Sejmik Wojewódzki uchwały antysmogowej, wprowadzającej normy jakości dla węgla i drewna dałoby strażnikom możliwość eliminowania z piecyków zasiarczonego, wilgotnego czy zawierającego zbyt dużo popiołów paliwa – mówi nam Krzysztof Gorczyca z Towarzystwa dla Natury i Człowieka.

Pozostaje liczyć, że dron przyda się w innych sytuacjach. Wyposażony w zwykłą kamerę pozwala szybciej przeszukiwać teren, zaglądać w miejsca niedostępne. Natomiast wyposażony w kamerę termowizyjną pozwala ujawniać np. nielegalne odprowadzanie ścieków do rzeki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *