Czołowa polska tenisistka zainwestowała w biznes Palikota. Teraz próbuje odzyskać pieniądze

Były obietnice solidnego zysku i podwojenia wartości inwestycji w ciągu kilku lat. Jest dług, tytuł wykonawczy i zajęcie komornicze. Jedna z najlepszych polskich tenisistek zdecydowała się na sądową batalię o swoje pieniądze.

Sportsmenka to jedna z najlepszych polskich rakiet, zajmuje wysoką pozycję w rankingu prowadzonym przez Women’s Tennis Association (WTA) – największą organizację kobiecego tenisa, zrzeszająca wszystkich organizatorów imprez tenisowych i same tenisistki. Ostatnio z sukcesem startowała w jednym z prestiżowych turniejów. Tylko w tym roku na kortach zarobiła prawie milion dolarów (niecałe 4 mln zł). Sukcesy na polu sportowym przekładają się też na marketing i reklamę: zawodniczka jest wysoko sklasyfikowana w rankingu najcenniejszych kobiecych marek osobistych przygotowanego przez prestiżowy magazyn o tematyce biznesowej.

Miało być świetnie, a wyszło jak to u Wielkiego Maga

Część swoich ciężko zarobionych pieniędzy na kortach tenisistka postanowiła w 2020 roku zainwestować w jeden z biznesów Janusza Palikota. Wybór padł na akcje Tenczyńska Okovita SA. To jedna z wielu spółek z bogatego portfolio lubelskiego biznesmena, przez wielu nazywanego – nie bez złośliwości – Wielkim Magiem lub Sztukmistrzem z Biłgoraja (tam się urodził i tam zaczynał swoją drogę biznesową, czyli produkcje palet, a potem win musujących Ambra). Została założona w październiku 2019 roku, jej prezesem jest sam Palikot, a w radzie nadzorczej zasiada jego żona Monika. Rok później, podczas podpisywania umowy inwestycyjnej z tenisistką, Palikot roztaczał przed nią fantastyczne perspektywy: „Janusz Palikot wraz z rodziną posiada pakiet kontrolny w Manufakturze Piwa Wódki i Wina. Akcjonariusze spółki będącej właścicielem browaru Tenczynek zainwestowali kwotę około 50 mln zł w rozbudowę możliwości rynkowych i produkcyjnych browaru. Manufaktura ma pakiet powyżej 75 proc. w Tenczyński Okovita, zamierza w 2020 roku zrealizować produkcję Okovity i w tym celu w ramach crowdfoundingu (zbiórki publicznej – red.) pozyskał 4,2 mln zł. Janusz Palikot prognozuje, że wzrost wartości Tenczyńska Okovita w ciągu pięciu lat od dnia dokonania przez inwestora inwestycji będzie dwukrotny„.

Sportsmenka objęła nieco ponad 4,5 tys. akcji spółki za 100 tys. złotych. W umowie inwestycyjnej Palikot zobowiązał się do odkupu jej akcji nie wcześniej niż po trzech latach od zawarcia umowy za 130 proc. ich wartości, czyli nieco ponad 130 tys. zł. Zabezpieczeniem jej inwestycji ma być notarialne oświadczenie Palikota o poddaniu się egzekucji wprost z aktu notarialnego do kwoty 160 tys. zł. To dość często stosowany zabieg w celu łatwego odzyskania swoich pieniędzy w sytuacji, gdyby coś nie wypaliło. I w tym przypadku zabieg ten był jak najbardziej uzasadniony, co udowodniły późniejsze wydarzenia.

Do akcji wkracza komornik

W 2023 roku pełnomocnicy tenisistki wysyłają do Palikota w sumie trzy wezwania do odkupienia akcji. Kolejne terminy mijają, ale pieniądze na konto nie wpływają. W tej sytuacji reprezentujący zawodniczkę łódzki adwokat Jerzy Porczyński postanowił sięgnąć po broń, którą do ręki dał mu sam lubelski biznesmen: poszedł do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód z wnioskiem nadanie klauzuli wykonalności aktowi notarialnemu i doręczenie Palikotowi tytułu wykonawczego. Postanowienie zapada 7 lutego tego roku i wkrótce staje się prawomocne. A stąd już otwarta droga do egzekucji. Komornik Tomasz Wielgus zajmuje udziały Palikota w dwóch jego spółkach: Kresy i Spokojne Państwo (obie zarejestrowane w jego domu Lublinie przy ul. Archidiakońskiej 9; prezeską tej pierwszej jest żona biznesmena Monika Palikot). Jak wylicza komornik, należność wobec zawodniczki wynosi 130 tys. zł, ale po dodaniu innych kosztów cała kwota do egzekucji to 145 tys. zł.

Dziś, po pięciu latach od założenia, Tenczyńska Okovita raczej nie należy do rynkowych tuzów. Z ostatniego dostępnego raportu finansowego (za 2022 rok), wynika, że spółka miała 4,9 mln przychodów, ale aż 13,1 mln zł kosztów, co w efekcie przyniosło stratę netto w wysokości 7,6 mln zł (rok wcześniej było 4,2 mln zysku). Nie wiadomo, jaka jest jej obecna sytuacja finansowa. Krajowy Rejestr Sądowy wezwał pod koniec sierpnia zarząd spółki do złożenia sprawozdania finansowego za 2023 rok w terminie siedmiu dni „pod rygorem nałożenia grzywny”. Ale do tej pory raport ten w systemie KRS nie został opublikowany.

Palikot i celebryci

Tenisistka nie jest jedyną znaną osobą, która weszła w biznes z Januszem Palikotem, choć ona z tym się akurat nie afiszowała jak inni. Jednym z ważniejszych partnerów lubelskiego przedsiębiorcy od lat jest gwiazdor TVN Kuba Wojewódzki, prowadzący popularny talk-show. Jest jednym z udziałowców Spokojnego Państwa, a w dwóch innych spółkach – BUH Distillery i Chipsy BUH – członkiem rady nadzorczej. Palikot z Wojewódzkim i wrocławskim restauratorem Tomaszem Czechowskim byli twarzami alkoholowego imperium. Wszyscy popadli z tego powodu w problemy, bo prokuratura oskarżyła ich o reklamowanie napojów alkoholowych. Według ustaleń śledczych przez ponad dwa lata Palikot na swoim profilu społecznościowym zamieścił 264 materiały, w których reklamował napoje alkoholowe. Z kolei na bardzo popularnym profilu Kuby Wojewódzkiego pojawiło się 12 takich reklam. Praktycznie w każdym z wpisów oskarżeni opisywali m.in. walory smakowe alkoholi oraz informowali o miejscach, gdzie można je kupić i w jakiej cenie. Zostali za to skazani w wyroku nakazowym na grzywny – odpowiednio 80 i 70 tys. zł. Ale wszyscy się od niego odwołali. W czerwcu przed warszawskim sądem ruszył ich proces. Kolejna rozprawa była wyznaczona w sierpniu, ale się nie odbyła.

Wojewódzki na początku tego roku zdobył się na publiczne wyznanie i odciął się od tego, co robi Palikot. Jak przyznał, lubelski biznesmen był dla niego „uwodzicielskim erudytą, rozsiewającym wokół siebie aurę sukcesu i głębokiej kultury„. „Co kilka tygodni spotykaliśmy się, aby omawiać nowe produkty oraz nowe strategie marketingowe. Podczas tych spotkań Janusz zawsze snuł wizje Wielkiego Sukcesu. Niestety uśpił nimi także i moją czujność oraz rozwagę – napisał celebryta. A na koniec wyznał: „To był mój największy błąd inwestycyjny zarówno w kwestiach biznesowych jak i ludzkich. Wiem też, że moje nazwisko było wielokrotnie wykorzystywane biznesowo w sposób nieuprawniony i ze mną nieuzgodniony. Wszystkim, którzy dołączyli do tego biznesu ze względu na moją tam obecność, mogę napisać szczere PRZEPRASZAM„.

Oprócz Wojewódzkiego biznesowo-towarzyskie związku z Palikotem miała również para znanych aktorów – Katarzyna Warnke oraz Piotr Stramowski. Wielki Mag pokazywał się także z Magdaleną Gessler, których łączyła pasja do kuchni. Na liście wierzycieli jest również choćby mistrzyni w biegach narciarskich Justyna Kowalczyk-Tekieli (850 tys. zł). Ale jest wreszcie rzesza indywidualnych, drobnych inwestorów, których kuszono zyskami po nawet 18 proc. rocznie. Zamiast obiecanych zysków, liczą straty lub czekają na zatwierdzenie przez sądy postępowań układowych w poszczególnych spółkach.

Mimo kilkukrotnych prób nie udało nam się uzyskać komentarza ani samej zawodniczki, ani reprezentującej ją kancelarii prawnej. Pytanie wysłaliśmy mailem także do Janusza Palikota, ale do chwili publikacji nie dostaliśmy odpowiedzi. Biznesmen ostatnio ograniczył swoją działalność na FB (10 tys. obserwujących), gdzie do niedawna często się udzielał, teraz jego konto nie wykazuje żadnych oznak życia. Wciąż jest aktywny na Instagramie i w serwisie X.

Na zdjęciu: Janusz Palikot skusił do swojego biznesu także jedną z czołowych polskich tenisistek

Fot. Pixabay/FB/Janusz Palikot