var bwg_objectsL10n = {"bwg_field_required":"field is required.","bwg_mail_validation":"To nie jest prawid\u0142owy adres e-mail. ","bwg_search_result":"Nie ma \u017cadnych zdj\u0119\u0107 pasuj\u0105cych do wyszukiwania.","bwg_select_tag":"Select Tag","bwg_order_by":"Order By","bwg_search":"Szukaj","bwg_show_ecommerce":"Poka\u017c sklep","bwg_hide_ecommerce":"Ukryj sklep","bwg_show_comments":"Poka\u017c komentarze","bwg_hide_comments":"Ukryj komentarze","bwg_restore":"Przywr\u00f3\u0107","bwg_maximize":"Maksymalizacji","bwg_fullscreen":"Pe\u0142ny ekran","bwg_exit_fullscreen":"Zamknij tryb pe\u0142noekranowy","bwg_search_tag":"SEARCH...","bwg_tag_no_match":"No tags found","bwg_all_tags_selected":"All tags selected","bwg_tags_selected":"tags selected","play":"Odtw\u00f3rz","pause":"Pauza","is_pro":"","bwg_play":"Odtw\u00f3rz","bwg_pause":"Pauza","bwg_hide_info":"Ukryj informacje","bwg_show_info":"Poka\u017c informacje","bwg_hide_rating":"Ukryj oceni\u0142","bwg_show_rating":"Poka\u017c ocen\u0119","ok":"Ok","cancel":"Anuluj","select_all":"Wybierz wszystkie","lazy_load":"0","lazy_loader":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-content\/plugins\/photo-gallery\/images\/ajax_loader.png","front_ajax":"0","bwg_tag_see_all":"see all tags","bwg_tag_see_less":"see less tags"};
Nie wali się, nie pali, ale rdzewieje. Remont kładki nad ul. Filaretów okazał się za drogi. Miasto ogłasza kolejny przetarg. I uspokaja, że choć zardzewiała, to przeprawa jest w pełni bezpieczna.
– Rdza jest bardzo widoczna, ale nic nie trzeszczy, więc tędy chodzimy. Tym bardziej, że do najbliższego przejścia jest kawałek – mówi pani Anna, mieszkanka osiedla Mickiewicza.
Kładka łączy dwa osiedla LSM: Mickiewicza i Piastowskie. Rdza pojawiła się już kilka lat temu. Nic dziwnego – ażurowa nawierzchnia przepuszcza wodę, a miasto zaniedbało prace konserwacyjne. Efekt? Konieczny jest generalny remont.
Chętni są, ale pieniędzy brak
Ostatni przetarg na prace remontowe trzeba było unieważnić. Miasto wyceniło remont kładki na 2,3 mln zł, ale firmy zainteresowane pracami zażądały od 4,25 mln zł do ponad 5 mln zł.
14 kwietnia zostało ogłoszone kolejne postępowanie. Zakres prac pozostał bez zmian i zakłada m.in.: – wymianę płyty pomostu kładki z ażurowej na pełną, – wymianę balustrady płyty pomostu, – konserwację i zabezpieczenie antykorozyjne stalowej konstrukcji obiektu, – odwodnienie płyty pomostu wraz z przyłączeniem do istniejącej sieci kanalizacji deszczowej, – uziemienie konstrukcji stalowej kładki.
– Dążymy do realizacji tego zadania – zapewnia Justyna Góźdż z biura prasowego Ratusza, choć suma, jaką miasto zamierza zapłacić za prace konserwacyjne, nie uległa zmianie. – Docelowo na realizację przebudowy kładki nad ul. Filaretów zaplanowano przeznaczyć ponad 2,3 mln zł. Blisko 1,2 mln zł z budżetu miasta oraz taką samą kwotę chcemy pozyskać jako środki z subwencji ogólnej na inwestycje drogowe i w tym kierunku już podjęliśmy działania – dodaje. Zastrzega jednak, że galopująca inflacja ponownie może udaremnić remontowe plany.
Otwarcie ofert zaplanowano na 4 maja.
Jest bezpiecznie, ale jak długo?
– Obiekt jest poddawany sukcesywnym przeglądom w cyklu rocznym i pięcioletnim. Zalecenia są realizowane na bieżąco. Na chwilę obecną nie ma zaleceń ograniczających sposób użytkowania – uspokaja Justyna Góźdź.
Pani Anna „nie wnika w szczegóły techniczne”, ale cieszy się ze zmiany nawierzchni pomostu. – Wreszcie będzie można przejść na wysokich obcasach albo z psem!
Martwią ją jednak informacje o kłopotach z przetargiem. – Tak naprawdę nie wiemy, w jakim stanie jest kładka. A co jeśli remontu nie uda się przeprowadzić? Jak długo będzie można bezpiecznie tędy chodzić? – pyta.
Gdyby drugi przetarg zakończył się powodzeniem, to na czas przebudowy kładka zostanie zamknięta. Już w marcu Wydział Zarządzania Ruchem Drogowym i Mobilnością Urzędu Miasta przesłał do Zarządu Dróg i Mostów wstępne warunki dla organizacji ruchu na czas remontu. Chodziło m.in. o konieczność zapewnienia przejścia dla pieszych i przeniesienie przystanków autobusowych.
– W tym czasie zostanie wyznaczone przejście dla pieszych pomiędzy kładką a ul. Kazimierza Wielkiego – zapowiada Justyna Góźdź. I dodaje: – Wykonawca prac będzie miał obowiązek opracować czasową organizację ruchu w trakcie robót. Będziemy się starali, żeby utrudnienia były jak najmniejsze dla mieszkańców – obiecuje.
fot.: Google Street View
document.getElementById( "ak_js_1" ).setAttribute( "value", ( new Date() ).getTime() );
Skoro Tęgi Łeb zrezygnował z budowy „akademików” w tym rejonie, to logicznym rozwiązaniem wydaje się być wyłączenie „pisowskiej” kładki spod użytkowania, a „plebs” z „komunistycznych” spółdzielni niech sobie chodzi naokoło lub skacze przez barierki.
Na kładkę nie ma…Dobre.A na spędy zboczeńców,lewaków,pijaków na Bernardyńskiej…i inne patologiczne wydatki Żuk i lewacki ratusz kasę ma…Łatwo ratusz ruinuje budżet Lublina…Ale na inwestycje społecznie uzyteczne to już piniendzy ni ma…Do zobaczenia przy urnach wyborczych, wataho z PO…
Dołącz do ekipy Jawnego Lublina jako wolontariusz!
Fundacja Wolności ciągle poszukuje osób, którym bliskie są ideały jawności, przestrzegania prawa dobrego rządzenia czy racjonalnego wydatkowania pieniędzy publicznych.
Tam powinny być normalne naziemne przejścia NA STAŁE, a nie na czas remontu! Niezależnie od tego czy kładka będzie czy nie
Skoro Tęgi Łeb zrezygnował z budowy „akademików” w tym rejonie, to logicznym rozwiązaniem wydaje się być wyłączenie „pisowskiej” kładki spod użytkowania, a „plebs” z „komunistycznych” spółdzielni niech sobie chodzi naokoło lub skacze przez barierki.
Na kładkę nie ma…Dobre.A na spędy zboczeńców,lewaków,pijaków na Bernardyńskiej…i inne patologiczne wydatki Żuk i lewacki ratusz kasę ma…Łatwo ratusz ruinuje budżet Lublina…Ale na inwestycje społecznie uzyteczne to już piniendzy ni ma…Do zobaczenia przy urnach wyborczych, wataho z PO…
A gdzie jest kładka wataha z PO? Gdzie jest kładka zboczeńców tęczowych?