5 minuty czytania • 28.02.2025 13:41
Caritas wreszcie przekazał szpitalowi pomoc z publicznej zbiórki. Zajęło mu to prawie pięć lat
Udostępnij
Miał być respirator za 105 tys. zł, były koce i pościel za 13 tys. zł. Lubelska Caritas nie spieszyła się z przekazaniem Szpitalowi Neuropsychiatrycznemu w Lublinie pieniędzy zebranych podczas akcji „Zanurzeni w miłości”. Pozostała kwota – w formie szafek przyłóżkowych i materiałów plastycznych – trafiła do szpitala dopiero teraz.
Ten artykuł powstał dzięki wsparciu finansowemu naszych Czytelników.
O sprawie informowaliśmy we wrześniu zeszłego roku. W materiale „Zanurzeni w miłości, zanurzeni w pieniądzach” opisaliśmy wydarzenia z marca 2020 roku, kiedy w Polsce i na świecie szalała pandemia koronawirusa. Na stronie Caritas Archidiecezji Lubelskiej (CAL) ukazuje się wówczas informacja-apel o zbiórce pieniędzy w ramach ogólnopolskiej akcji charytatywnej „Zanurzeni w miłości”. Wymyśliła ją i prowadziła szczecińska Fundacja „SMS z Nieba”. Jej celem było zebranie pieniędzy na wyposażeniem polskich szpitali w dodatkowe respiratory – sprzęt pierwszej potrzeby dla osób ciężko przechodzących Covid-19. W Lublinie taki respirator miał trafić Szpitala Neuropsychiatrycznego przy ul. Abramowickiej.
Akcja w dobę, wypłata przez lata
„Koszt jednego respiratora to 100 tysięcy złotych. W dobie walki z koronawirusem jest niezbędny do poniesienia, aby ratować ludzkie życie, zwłaszcza na nowo powstającym oddziale zakaźnym. Zachęcam do zanurzenia się w miłość i do włączenia się zbiórkę finansową – tak ks. Wiesław Kosicki, ówczesny dyrektor CAL, zachęcał w 2020 roku do włączenia się w zbiórkę. Ale nie on jeden – w akcję zaangażowały się znane osoby, w tym m.in. Krzysztof Cugowski, wokalista i muzyk Łukasz Jemioła, piłkarka ręczna MKS Lublin Weronika Gawlik czy piłkarz Tomasz Lenart, które w spocie promocyjnym zachęcały do wpłat.
Odzew był błyskawiczny. „Drodzy Darczyńcy, po raz kolejny okazaliście się niezawodni – w ciągu niespełna doby zebraliście 105 000 złotych na zakup respiratora dla nowo powstającego Oddziału Zakaźnego Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublinie. Z całego serca dziękujemy! Niebawem zdamy relację z tej wyjątkowej chwili – przekazania respiratora” – informowała 27 marca 2020 roku Caritas AL.
Tyle że żadnej relacji „z wyjątkowej chwili” darczyńcy się nie doczekali. Caritas nie przekazała szpitalowi żadnego sprzętu. Nie przekazała, bo go nigdy nie kupiła.
Gdy sprawą respiratora zainteresowała się w zeszłym roku Fundacja Wolności, wydawca Jawnego Lublina, okazało się, że sprzęt do szpitala nigdy nie trafił. W ciągu czterech lat od zbiórki Caritas przekazała mu jedynie komplety pościeli, koce, prześcieradła i poduszki o wartości 13,3 tys. zł. Gdy zapytaliśmy, dlaczego ta pomoc jest taka niewielka w stosunku do zebranej kwoty i co stoi na przeszkodzie, by przekazać szpitalowi pozostałą część – czy w formie rzeczowej, czy pieniężnej – Caritas przekazał, że wciąż trwa realizacja ustnej umowy ze szpitalem (miała wygasnąć w kwietniu tego roku), „a podział wypłat był podyktowany zmianą sytuacji szpitala oraz bieżącym zapotrzebowaniem placówki.
Są szafki nocne i komplety zabawek
Dziś, po prawie pięciu latach jakie minęły od zbiórki, sprawa przekazania darowizny została ostatecznie rozwiązana. Jak informuje Caritas, w miniony piątek do Szpitala Neuropsychiatrycznego im. Profesora M. Kaczyńskiego przy ul. Abramowickiej w Lublinie przekazano 106 szafek przyłóżkowych. „Będą służyć pacjentom do przechowywania osobistych przedmiotów podczas pobytu w szpitalu. Szafki zostały zakupione po szczegółowej diagnozie zapotrzebowania szpitala, ze środków przekazanych dla Caritas przez Darczyńców„. Jak wylicza organizacja, szafki kosztowały 89,3 tys. zł, a 450 sztuk materiałów plastycznych dla najmłodszych pacjentów – niecałe 5 tys. zł. Oznacza to, że łączna pomoc, wraz z pierwszą transzą, wyniosła 107,6 tys. zł, czyli nieco więcej niż zebrano w podczas akcji „Zanurzeni w miłości”.
Agnieszka Zańko, sekretarz zarządu Caritas Archidiecezji Lubelskiej, w rozmowie z Jawnym Lublinem potwierdza, że przekazana w tym tygodniu pomoc rzeczowa z nawiązką wypełnia zobowiązania CAL wobec szpitala wynikające ze zbiórki w ramach akcji „Zanurzeni w miłości”.
– Ale to nie kończy współpracy. Nasi wolontariusze uczęszczają regularnie na oddział dziecięcy szpitala neuropsychiatrycznego, zresztą nie tylko tego szpitala, bo chodzimy też na oddziały dziecięce do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego. Ta współpraca będzie więc kontynuowana – zaznacza.
Gdy zapytaliśmy, dlaczego przekazywanie pomocy trwało tak długo, Zańko odpowiedziała: – Jesteśmy instytucją charytatywną, w międzyczasie była wojna, powódź i nasze działania były skierowane na na najpilniejsze potrzeby.
- Była też była pandemia i właśnie na to zbierano pieniądze.
– Ale jak wcześniej informowaliśmy, pandemia i ten trudny czas zweryfikowały potrzeby szpitala, otrzymaliśmy informację, że szpital dostał respirator, w związku z czym na prośbę dyrekcji szpitala zebrane pieniądze wydaliśmy na inne wskazane przez szpital potrzeby. Nie zmienia się jedno: służą one pacjentom – mówi sekretarz zarządu.
Laur dla Caritas
W sobotę Zarząd Województwa Lubelskiego podczas uroczystej gali w CSK przyznał Caritas Archidiecezji Lubelskiej tytuł Ambasadora Specjalnego Województwa Lubelskiego. Statuetkę odebrał dyrektor CAL ks. Łukasz Mudrak.
– Znalezienie się w tak zaszczytnym gronie to z jednej strony wielki zaszczyt, a z drugiej – naturalny impuls by działać dalej. Impuls dla kilku tysięcy osób. W tym gronie pracownicy Caritas to niewielki odsetek. Większość to wspaniali wolontariusze, którzy nie szczędzą czasu i wysiłku, by przychodzić z pomocą osobom, którym się wiedzie gorzej. I jeszcze większa grupa naszych darczyńców, którzy owoc swojej pracy przekazują na nasze projekty – mówił se sceny ks. dyr. Mudrak. – Bardzo serdecznie dziękuję i zapraszam do współpracy.

Pomóż i wpieraj Jawny Lublin
nr konta: 71 1090 2590 0000 0001 4947 2615
zostań patronem: patronite.pl/jawnylublin
szybki przelew: jawnylublin.pl/wplacam
paypal: [email protected]
1,5% podatku: KRS 0000428743
Przynajmniej są w stanie wytłumaczyć się ze zbiorek i zakupów, w przeciwieństwie do WOŚP i akcji pomocy powodzianom i środkom przekazanym przez spółki Skarbu Państwa na polecenie szefa rządu.
No jak się wytłumaczyć? Po pięciu latach i zainteresowaniu mediów?
Ludzie, ogarnijcie się!
Dobrze, że Trump cofnął Wam finansowanie. Wy nie potraficie dostrzec nawet minimum dobra tylko we wszystkim widzicie aferę. Przejrzałem właśnie wasze teksty zero pozytywów. A część tekstów to negatywna narracja, a nie rzetelne dziennikarstwo.
Artykuł w tonie bardzo nieprzychylnym wobec Caritas. Jątrzenie i bicie piany.
Czy WOŚP też rozliczycie?
Puszkowy ogarnij się! O jakim wytłumaczeniu piszesz? Po pięciu latach? Ogarnij się i bądź sprawiedliwy w ocenie innych, szczególnie Jurka Owsiaka, który zrobił więcej niż wszyscy ministrowie zdrowia, o księżach nie wspominając 🙁
Caritas w Afryce się udziela bo kto ich tam sprawdzi.
tylko kretyn wpłąca na caritas
Caritas to banda złodziei. Trzeba być idiotą, żeby dawać im jakiekolwiek pieniądze. No ale mamy wolność wyboru.