Wesprzyj Kontakt

4 minuty czytania  •  23.12.2024 20:50

Były radny zatrzymany. Zarzut: sutenerstwo. Twierdzi, że nie wiedział, co się działo w kamienicy

Udostępnij

To miały być mieszkania na krótkoterminowy wynajem dla turystów. Ale w kamienicy w centrum Lublina przyjmowały też prostytutki. Policja chwali się zatrzymaniem grupy sutenerów. Według śledczych jej członkiem ma być były radny miejski Lublina, dziś pisarz i podróżnik.

Wystarczy podać nazwę ulicy i jaki sklep działa w okolicy, by domyśleć się, o którą kamienicę chodzi. To właśnie tutaj, panie miały przyjmować panów. I brać za to pieniądze.

6 rano. Wchodzi policja

W piątek, 20 grudnia, nadkomisarz Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie poinformowała: – Z ustaleń śledczych wynika, że od czerwca 2022 roku do listopada b.r. członkowie kierowanej przez 30-latkę grupy, popełniali przestępstwa polegające na czerpaniu korzyści z uprawniania prostytucji przez inne osoby. Zatrzymani udostępniali w jednej z kamienic w centrum Lublina lokale mieszkalne innym kobietom do świadczenia usług seksualnych. Dzięki temu procederowi czynili sobie z tego stałe źródło dochodu.

Policyjnemu komunikatowi towarzyszyła seria zdjęć. Według policji i prokuratury „zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się czerpaniem korzyści majątkowej z cudzego nierządu” tworzyli także: 51-letnia kobieta i dwóch mężczyzn w wieku 45 i 46 lat. Grozi im za to do 8 lat więzienia. – 30-latka odpowie dodatkowo za kierowanie tą grupą, za co grozi kara do 15 lat więzienia – dodaje nadkom. Kamola.

„Rozbita zorganizowana grupa przestępcza zajmująca się czerpaniem korzyści majątkowej z cudzego nierządu”. Fot. KWP

Pisarz, podróżnik, kiedyś radny

Sprawa momentalnie stała się głośna. Ale bynajmniej nie za sprawą 30-latki, która miała kierować gangiem sutenerów. Jeden z zatrzymanych to Kamil Z., podróżnik organizujący egzotyczne wyprawy i pisarz, który sam wydaje swoje opowiadania. Pierwsze stypendium na napisanie książki od prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka dostał w 2022 roku (8 tys. zł). Kolejne styczniu br. – 10 tys. zł.

Kamil Z. ma też polityczną przeszłość. Przez dwie kadencje zasiadał w Radzie Miasta Lublin (w latach 2002-2010). Szczęścia wyborach samorządowych próbował też w 2014 roku, ale tym razem bez większego powodzenia. Zawsze w formacjach lewicowych – w 2012 udzielał się w Ruchu Palikota, krótko był nawet tymczasowym szefem tej partii w Lublinie.

Dziś Kamil Z. nie jest osobą publiczną. Podobnie jak jego wspólnik, drugi z zatrzymanych – Paweł K. Zatrzymana razem z nimi 30-latka została tymczasowo aresztowana. Mężczyźni wyszli na wolność a zamian za 250 tys. zł poręczenia majątkowego.

Zamiast turystów były prostytutki

Jaka była rola Kamila Z. w tym procederze? On sam nie chciał na ten temat rozmawiać. Ani w piątek tuż po wyjściu z aresztu, ani w poniedziałek, kiedy emocje już nieco opadły. Przyznał jedynie, że jest sytuacją zaskoczony.

Zgodnie z naszymi ustaleniami Kamil Z. mógł być podsłuchiwany. To padające w rozmowach telefonicznych stwierdzenia mogły upewnić policjantów, że mają do czynienia z grupą sutenerów. Ale mecenas Franciszek Piątkowski, który reprezentuje obu mężczyzn, zapewnia o ich niewinności.

Obaj panowie nie mieli świadomości, co się dzieje w tych miejscach – mówi o mieszkaniach należących do Z. i K., a w których miały pracować prostytutki. – Prokuratura stoi na stanowisku, że czerpali z tego korzyści, a my zamierzamy dowieźć, że było inaczej – dodaje.

To były lokale na krótkoterminowy wynajem. Kamil Z. ze wspólnikiem znaleźli – przez agencję nieruchomości – kobietę, która wynajęła je na dłużej. Miała w internecie oferować pokoje turystom. Ale żadnych turystów tam nie było – były za to prostytutki. Mec. Piątkowski zapewnia, że Z. i K. nie mieli pojęcia co się tam dzieje – nie interesowali się, nie było żadnych skarg, a pieniądze za wynajem wpływały bez opóźnień.

Świece, huśtawka i kajdanki

W internecie znaleźliśmy „Apartament dla dorosłych” o słodko brzmiącej nazwie w kamienicy przy ul. Narutowicza. To jeden z dwóch lokali, których współwłaścicielem jest Paweł K.

„W apartamencie zapewniono balkon, 1 sypialnię, salon z telewizorem z płaskim ekranem, aneks kuchenny ze standardowym wyposażeniem, takim jak lodówka i zmywarka, a także 1 łazienkę z prysznicem. Goście mogą podziwiać widok na miasto. W apartamencie zapewniono ręczniki i pościel”.

Średnia ocena na Booking.com to 7,9. Goście chwalą „dobry kontakt z właścicielem”, „pomysłowy wystrój”, gadżety i huśtawkę, która „robi fajną robotę” i „fajne niemieckie filmy”. Inni skarżą się na czystość, niedziałające lampki i „poodrywane mocowania uprzęży”. Cena za noc dla dwóch osób to 350 złotych.

17 odpowiedzi na “Były radny zatrzymany. Zarzut: sutenerstwo. Twierdzi, że nie wiedział, co się działo w kamienicy”

  1. Edek ten od kredek pisze:

    Nie chce mi się wierzyć, że Z. świadomie brał w tym udział – dziś jest to nagminne , że prostytutki wynajmują mieszkania od nieświadomych wynajmujących którzy później od sąsiadów dowiadują się co dzieje się w ich mieszkaniach. Z drugiej strony ciężko uwierzyć , że policja zatrzymuje i prowadzi w kajdankach Bogu ducha winnego , nie mającego pojęcia komu wynajął mieszkanie właściciela. Na taką akcję naprawdę trzeba mieć już niepodważalne dowody – zobaczymy co się będzie działo. Gruby temat

  2. Hans pisze:

    No i co z tego jego lokal wynajmuje komu chce ale afera

  3. Z uznaniem pisze:

    Dobra robota policji. Stypendysta ratuszowy miał niezłe hobby. Pewnie zostanie znowu nominowany w 2025 roku. Wszak Lublin to stolica kultury i twórców wszelakich

  4. Rybka pisze:

    Teraz wszyscy fliperzy narobili w portki. Zarejestrujesz najem, pałacisz podatki a i tak będziesz siedział. Ważne że statystyki się zgadzają i PRowo można się sprzedać. Prokurator zadowolona.

  5. Szok pisze:

    To Pan Z nie widział zmiany w wystroju mieszkania? No bez jaj.

  6. mecenas pisze:

    Ponieważ to były radny, to prokuratura musiała mieć mocne dowody, skoro zdecydowała się postawić zarzuty. No i kwota kaucji, którą określił sąd jest wysoka. Oznacza to, że sąd docenia zgromadzone dowody. Zawsze w przypadkach tego typu przestępstw stosowany jest areszt. To, że go tu nie ma, zapewne wynika z tego, że to były radny i broni go ustosunkowany prawnik. Szary obywatel by już siedział. Zobaczymy, czy sąd wyższej instancji zastosuje areszt, bo zażalenie na nie zastosowanie aresztu prokuratura pewnie złoży.

  7. Turysta pisze:

    Ten lokal w takim wystroju był na lubelskim rynku najmów internetowych oferowany od kilku lat. W oficjalnych serwisach. Radny miał ewidentnie wizje artystyczne. Nikt jako miejsce modlitwy by go nie wynajął przecież. Niech teraz nie udaje niewiniątka.

  8. Piotr pisze:

    Lublin zaczyna spłynąć z prostytutek jest ich wiele wystarczy spojrzeć na radę miasta czy po urzędach

  9. kronikidewelorozwoju pisze:

    Czy instytucja RM działa jak magnes na wszelkiej maści socjopatów, czy też jest to szkoła cfaniactwa i kombinatorstwa, której absolwenci-prymusi dorabiają się wielomilionowych majątków w krótkim czasie po jej ukończeniu, a niektórzy nawet jeszcze podczas zasiadania w jej ławach?

  10. Niejawny pisze:

    Kronikidewelorozwoju miałeś rację z tymi garsonierami. Ciekawe jaka skala problemu i ile tzw. apartamentów robi za burdele?

  11. Pytający pisze:

    Świetny artykuł redaktorze Skomra! Zabrakło mi tylko jednej istotnej informacji.

    Post Kamila Z. z 13 października 2023 roku:

    „Dziś wróciłem do Polski z Nepalu. Planując moje wyjazdy nie mogłem poprowadzić kalendarza inaczej niż tak by móc w niedzielę wziąć udział w głosowaniu. Co do głosu do parlamentu jak zawsze będę głosował na Lewicę […]

    Co do Senatu to wybór jest jasny i jeden, Marcin Nowak mój wieloletni przyjaciel, ale to tylko dodatkowy argument, bo Marcin od dziesięcioleci pracuje na rzecz Lublina, samorządowiec z olbrzymim doświadczeniem, a przede wszystkim człowiek stąd gwarantujący to, że przez cztery lata będzie blisko wyborców. Rozumie i zna Lublin i jego problemy i mam nadzieję że w poniedziałek będę mógł mu gratulować.”

    Dlaczego ukrywacie informację, że to wieloletni przyjaciel kandydata na senatora i prezydenta? Czy dlatego, że sami się przyjaźnicie z Marcinem Nowakiem, który wielokrotnie odwiedzał redakcję Jawnego Lublina? A czy Kamil Z. wspierał finansowo kampanię Marcina Nowaka? Chciałbym znać odpowiedzi na te pytania.

  12. Emil pisze:

    No cóż gostek kasę zgarniał co jakiś czas dobrze wiedząc za co i od kogo a gdy się nogą powinęła dostał totalnej amnezji A tak swoją drogą skąd miał na.dobra papugę która go wyciągnęła z dołka policyjnego

  13. Kamil pisze:

    A co tu się dziwić to miasto słynie od wszelkiej maści panien lekkich obyczajów jak też cichych burdeli Wystarczy wejść tylko na jedną w setek stron z sex ogłoszeniami i wszystko jest jasne

  14. kronikidewelorozwoju pisze:

    @Niejawny
    Można byłoby rozróżnić pomiędzy lokalami najmowanymi przez „kobiety pracujące” oraz tymi garsonierami, które Ludzie z Wypchanymi Portfelami posiadają na cele sporadycznego wymłócenia czy to własnych sekretar, czy studenciar wyrwanych w chlejniach na Karkowskim.
    Nie ma jednak większych wątpliwości, że R0zwój to taka Sanacja wersja 2.0, czyli klimaty Śródmieścia zaczynają przypominać te, które panowały w 20-leciu międzywojennym, kiedy prostytucja czy para-prostytucja była jednym ze źródeł dochodów dla prawdopodobnie coś ok. 10-20% żeńskiej populacji miasta w wieku 18-40.

  15. Niejawny pisze:

    Może trzeba to wykorzystać i „rozwój” Lublina oprzeć na kolejnym filarze, czyli na seks turystyce. Będzie popyt na nowe apartamenty i kolejna cegiełka do budowy prawdziwej metropolii. Lublin drugim Amsterdamem 🙂

  16. kronikidewelorozwoju pisze:

    Niektórzy Ludzie z Wypchanymi Portfelami do celów młócenia preferują posiadać własne garsoniery, m.in. ze względu na ryzyko, że w tych wynajmowanych mogą być zainstalowane ukryte kamery, z których zgromadzony materiał może następnie służyć jako narzędzie szantażu.
    Stąd był dosyć wysoki popyt na tego typu lokale.
    Ale rynek chyba się już nasycił, bo ile może być w Dziadogrodzie Zamiłowanych R00chaczy, których stać jest utrzymywać garsonierę wykorzystywaną przez kilka godzin w tygodniu? 1000?

  17. Hippi pisze:

    Lokal był dobrze znany, jako fajnie urządzone miejsce do spotkań. Najem krótkoterminowy, na noc albo parę godzin. Wszystko się zgadza. Korzystałem wraz z moją partnerką, bo nie każdy ma możliwość urządzenia sobie studia w domu. Natomiast nie wiedziałem, że oferował też możliwość najęcia dziewczyn. Przecież od tego są odpowiednie portale.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

6 minut czytania

15.01.2025

Jak prokuratura chroniła europosła, senatora-milionera i brata szefa policji. Rozmrażarka dla śledztw epoki PiS

W swoim 300-stronicowym raporcie Prokuratura Krajowa sporo miejsca poświęca byłemu…

7 minut czytania

19.12.2024

Prezes LPNT z zarzutami. Na szefa wielomilionowego projektu wskazała osobę, która w Parku nie pracowała

Magdalena Stachyra, szefowa Lubelskiego Parku Naukowo-Technologicznego, jest oskarżona o poświadczenie…

6 minut czytania

28.11.2024

„Polmos, Patus i Krezus” Instagrama skazani. Wysokie grzywny dla Palikota i Wojewódzkiego

Ponad pół miliona złotych będzie kosztować Janusza Palikota umieszczanie zdjęć…

4 minuty czytania

07.11.2024

Anglistka vs. Zamoy. Sądowy finał stanikowej afery w prestiżowym liceum

Poszło o staniki na wycieczce, a raczej ich brak, potem…

4 minuty czytania

17.10.2024

Były wiceprzewodniczący Rady Miasta Lublin kłamcą lustracyjnym. Współpracował ze służbami bezpieczeństwa PRL

Stanisław Kieroński, były radny klubu prezydenta Krzysztofa Żuka, złożył nieprawdziwe…

2 minuty czytania

11.10.2024

Mirosław Piotrowski wygrał w sądzie z uczelnią ojca dyrektora

Były europoseł wygrał przed sądem z Akademią Kultury Społecznej i…

8 minut czytania

05.10.2024

Areszt dla Palikota. Za kaucją wychodzą jego współpracownicy. Kim są?

Janusz Palikot warunkowo aresztowany na dwa miesiące – zdecydował Sąd…

4 minuty czytania

04.10.2024

Mieszkańcy przegrali batalię z lex deweloper. Ale zapowiadają, że to nie jest koniec bitwy

Zgoda na budowę wieżowca przy u. Północnej nie narusza prawa…