Była europosłanka PiS z Chełma dostała fotel prezesa jednej ze spółek, w których o obsadzie stanowisk decyduje osobiście marszałek Jarosław Stawiarski (PiS). – Stanowisko prezeski dworcowej spółki to coś poniżej jej aspiracji – mówi nam jeden z lubelskich działaczy PiS.
To istny kadrowy kurs pospieszny. Nie widać końca roszad na najwyższym (i najlepiej płatnym) stanowisku w marszałkowskiej spółce Lubelskie Dworce. Tylko przez kilka miesięcy gabinet prezesa zajmowała Anna Kusiak (PiS). Zrezygnowała po tym jak wiosną 2024. r. w wyborach samorządowych udało jej się zdobyć mandat radnej lubelskiego sejmiku. Na stanowisku zastąpił ją Zdzisław Szwed (PiS), ale także nie na długo, bo on również wszedł do sejmiku (objął mandat po Piotrze Rybaku, który wolał zostać dyrektorem Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej). W grudniu 2024 na scenę wszedł nowy prezes spółki. To Tomasz Tokarski, menadżer, z polityką związany znacznie luźniej, niż poprzednicy na tym stanowisku. Ale długo w Lubelskich Dworcach miejsca nie zagrzał – z końcem stycznia rada nadzorcza Lubelskich Dworców wskazała nową prezeskę. Została nią Beata Mazurek z PiS.
Nadal Lubelskie, ale już nie Dworce
LD to samorządowa spółka przez lata zajmująca się administrowaniem dworcem PKS przy al. Tysiąclecia w Lublinie. Ale ta misja właśnie się kończy. Tylko do końca lutego ze stanowisk postojowych będą korzystali ostatni przewoźnicy, którzy jeszcze kursują z dworca przy al. Tysiąclecia. Po tym terminie na nowy Dworzec Lublin (przy PKP Lublin Główny) bezwzględnie mają się przenieść wszyscy – i busy, i autobusy. Dworca w tym miejscu już nie będzie.
– Ten teren musimy jakoś przekształcić na czas podjęcia decyzji co do sprzedaży lub przeznaczenia go na inne cele. Mamy XXI w., samo centrum miasta, a wygląda to jak wygląda. Myślę, że najwyższa pora, żeby ten teren uporządkować i przeznaczyć go na sprzedaż lub na coś, co będzie – mam nadzieję – związane z wizytówką miasta – mówił kilka tygodni temu wicemarszałek województwa Piotr Breś (PiS).
Prowadzenie dworca dla marszałkowskiej spółki było dość intratnym interesem. Lubelskie Dworce w 2023 roku zanotowały ponad 1,1 mln zł zysku netto, przy przychodach w wysokości ok. 5,3 mln zł. Spółka zarabiała głównie na opłatach za wjazd oraz wynajmowaniu powierzchni reklamowych i handlowych. Tych ostatnich ma już mniej, bo z początkiem stycznia zostało zlikwidowane targowisko przylegające do placu manewrowego od strony ul. Ruskiej.
Prezes miał być tylko na 1,5 miesiąca
Wróćmy osoby nowej prezeski. To pochodząca z Chełma była posłanka, wicemarszałkini Sejmu, która była medialną twarzą PiS – rzecznikiem prasowym partii Jarosława Kaczyńskiego. Był taki okres jej kariery politycznej, kiedy w Lubelskiem nie mogły zapaść żadne poważne decyzje bez akceptacji Beaty Mazurek. Albo bez zgody Elżbiety Kruk, z którą Mazurek ostro ścierała się o wpływy.
Renata Bielecka radna sejmiku, Beata Mazurek i posłanka Magdalena Filipek-Sobczak na niedawnej gali z okazji 550. rocznicy powstania województwa lubelskiego (Fot. Beata Mazurek Facebook)
Wystarczy przypomnieć 2019 rok i kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego. Numerem 1. na liście była Kruk, Mazurek była za nią. I to tę pierwszą głośno chwalił Jarosław Kaczyński gdy przyjechał do Lublina. – Mój, świętej pamięci brat, miał taką dobrą rękę do ludzi. To też jakoś świadczy o kandydatce. Mówi się, że ktoś walczy jak lew. Można też mówić, że walczy jak lwica – mówił o Kruk prezes PiS, ale w tym samym czasie wiele osób na wiecu skandowało „Be-a-ta”.
Zarówno Kruk jak i Mazurek udało się zdobyć mandat eurodeputowanej. Ta druga pod koniec kadencji PE w oświadczeniu majątkowym wykazała roczne zarobki wynoszące ponad 120 tys. euro. Zgodnie z ówczesnym kursem walut było to ponad 520 tys. zł. Dla porównania Zdzisław Szwed w Lubelskich Dworcach zarobił w pół roku 91,8 tys. złotych.
Dlaczego rada nadzorcza LD, kontrolowana przez władze województwa, wybrała na prezeskę spółki Mazurek? Jak wyglądały poszukiwania właściwej osoby? Czy przynależność do PiS miała znaczenie? Na te wszystkie pytania rzecznik marszałka, Remigiusz Małecki obiecał nam odpowiedzieć. Ale dopiero za kilka dni.
Tymczasem jak się okazuje, dotychczasowy prezes Tomasz Tokarski wcale tą zmianą na stanowisku nie jest zaskoczony – Zostałem powołany i zakontraktowany na 1,5 miesiąca – zdradza. I tłumaczy: – Przełom grudnia i stycznia z wielu powodów był dla spółki okresem newralgicznym. Miałem postawione konkretne zadania: dopilnować spraw związanych z zamknięciem targowiska przy ul. Ruskiej i uprzątnąć plac po nim, porozumieć się z przewoźnikami w zakresie sukcesywnego wygaszania działalności dworcowej oraz uregulować sprawy związane z najmem gruntów i lokali na terenie dworca. Do tego doszło prowadzenie bieżących spraw spółki. Wszystko się udało. Cele zostały zrealizowane, więc moja misja dobiegła końca – tłumaczy w rozmowie z nami.
Anna Kusiak, marszałek województwa Jarosław Stawiarski, Beata Mazurek i Zdzisław Szwed (Fot. Beata Mazurek FB)
„Poniżej jej aspiracji”
Nowa posada to dla Beaty Mazurek powrót z politycznej emerytury. Ani ona, ani Elżbieta Kruk w ubiegłym roku nie kandydowały ponownie do PE. W naszym regionie Kaczyński postawił na Mariusza Kamińskiego (zdobył mandat) i Jacka Saryusza-Wolskiego (nie udało mu się).
– Może nie było jej w mediach, ale od wyborów cały czas była aktywna. Może faktycznie mniej, niż zwykle, ale wcale nie wyglądała na taką, co już planuje emeryturę. Jej powrót nie jest niczym zaskakującym – mówi nam jeden z lubelskich działaczy PiS. I zauważa: – Stanowisko prezeski dworcowej spółki to jednak coś poniżej jej aspiracji. Ale teraz spółka się zmieni. I na pewno była wicemarszałek Sejmu nie będzie zajmowała się sprawdzaniem, czy kierowcy busów nie łamią regulaminu dworca.
I jeszcze jedno. Beata Mazurek, kończąc misję w PE, miała z czego żyć. Na koncie posiadała 81,5 tys. zł i 216,7 tys. euro. Dodatkowo każdemu europosłowi, który nie zasiądzie ponownie w PE, przysługuje odprawa – miesięczne wynagrodzenie za każdy rok kadencji. Jeżeli taki poseł otrzymywał ok. 38 tys. zł miesięcznie, to Beata Mazurek mogła dostać na odchodne ok. 190 tys. złotych.
Beata Mazurek nie odpowiedziała na nasze próby kontaktu.
Na zdjęciu: Beata Mazurek, była deputowana do Parlamentu Europejskiego została właśnie prezeską Lubelskich Dworców (Fot. JL/Beata Mazurek X)
Nie prosimy o pieniądze na nowy wóz transmisyjny czy wyposażenie telewizyjnego studia – prosimy o pieniądze na przetrwanie. Każda, nawet najmniejsza kwota, pozwoli nam nadal istnieć.
„Mamy XXI w., samo centrum miasta, a wygląda to jak wygląda. Myślę, że najwyższa pora, żeby ten teren uporządkować i przeznaczyć go na sprzedaż”
Kto stoi za planem premedytowanego zapuszczenia dworca na Podzamczu?
Czy ci, którzy za tym stoją, wiedzą już, któremu dewelo-buraczkowi zostanie przydzielony ten teren pod dewelo-r0zwój?
Czy uważacie Breś, że zaoranie komunikacji podmiejskiej było warte tego, aby jakiś cfaniak mógł zrealizować swoje wizje natłuczenia kapuchy na sprzedaży leszczom apartamĘtów pod wynajem para-hotelowy?
Z leksykonu dewelo-r0zw0ju:
'uporządkować teren’ -> zmienić przeznaczenie CELOWO zapuszczonego uprzednio terenu, szczególnie takiego, który użytkowany był przez „plebs” na zasadach wolnego dostępu, na funkcję, która odpowiada żywotnym potrzebom deweloburaczków, którym umożliwiono wejście w prywatne posiadanie tego terenu.
I teraz na bazie tych informacji możemy sobie zadać pytanie gdzie świnia ma ogon jak długo jeszcze będą tuzy intelektualne polityczne doić lubelszczyznę i lubePolaków won
W jaki sposob sprzedaz tego terenu porawi zycie lubelskich (miejskich i wojewodzkich) podatnikow? Wyremontuja przynajmniej Witosa i Krasnicka? Czy te pieniadze beda bardziej na budzety operacyjne i nagrody w administracji samorzadowej?
PIS dawno powinno ją wyrzucić – intrygantka i karierowiczka, chwaląca się, że niby coś robi dla regionu, a tak naprawdę podpinająca się pod projekty. Szkoda, że Czarnek nie był bardziej stanowczy i nie wyrzucił jej z PiS,kiedy ryła podczas ostatnich wyborów pod innymi kandydatami z listy PiS-u. – Mazurek osoba, która podzieliła chełmski PiS, która tak naprawdę niewiele zrobiła dla Chełma, bo chodziło tylko o jej karierę i stołki dla jej popleczników. Teraz związała się z Pawłowską, tą obrotową, co z lewicy do prawicy się przetrula (swoją drogą warto by prześledzić jej finansowe machlojki – myślę, że byłoby co nieco do zwrotu do Skarbu Państwa) – a pod stołem trwa walka o stołki.
Dołącz do ekipy Jawnego Lublina jako wolontariusz!
Fundacja Wolności ciągle poszukuje osób, którym bliskie są ideały jawności, przestrzegania prawa dobrego rządzenia czy racjonalnego wydatkowania pieniędzy publicznych.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności
Jest błąd. To nie marszałek, a zarząd decyduje. Według ustawy.
No to RIP Dworzec. Na rzeczy potrzebne, jak elektroniczne tablice na PKP, nie ma raczej co liczyć.
„Mamy XXI w., samo centrum miasta, a wygląda to jak wygląda. Myślę, że najwyższa pora, żeby ten teren uporządkować i przeznaczyć go na sprzedaż”
Kto stoi za planem premedytowanego zapuszczenia dworca na Podzamczu?
Czy ci, którzy za tym stoją, wiedzą już, któremu dewelo-buraczkowi zostanie przydzielony ten teren pod dewelo-r0zwój?
Czy uważacie Breś, że zaoranie komunikacji podmiejskiej było warte tego, aby jakiś cfaniak mógł zrealizować swoje wizje natłuczenia kapuchy na sprzedaży leszczom apartamĘtów pod wynajem para-hotelowy?
Z leksykonu dewelo-r0zw0ju:
'uporządkować teren’ -> zmienić przeznaczenie CELOWO zapuszczonego uprzednio terenu, szczególnie takiego, który użytkowany był przez „plebs” na zasadach wolnego dostępu, na funkcję, która odpowiada żywotnym potrzebom deweloburaczków, którym umożliwiono wejście w prywatne posiadanie tego terenu.
Serio pis ma tak słabe kadry żeby wsadzać BM na ten stołek? Biedny jest nieszczęsny kraj…
I teraz na bazie tych informacji możemy sobie zadać pytanie gdzie świnia ma ogon jak długo jeszcze będą tuzy intelektualne polityczne doić lubelszczyznę i lubePolaków won
W jaki sposob sprzedaz tego terenu porawi zycie lubelskich (miejskich i wojewodzkich) podatnikow? Wyremontuja przynajmniej Witosa i Krasnicka? Czy te pieniadze beda bardziej na budzety operacyjne i nagrody w administracji samorzadowej?
PIS dawno powinno ją wyrzucić – intrygantka i karierowiczka, chwaląca się, że niby coś robi dla regionu, a tak naprawdę podpinająca się pod projekty. Szkoda, że Czarnek nie był bardziej stanowczy i nie wyrzucił jej z PiS,kiedy ryła podczas ostatnich wyborów pod innymi kandydatami z listy PiS-u. – Mazurek osoba, która podzieliła chełmski PiS, która tak naprawdę niewiele zrobiła dla Chełma, bo chodziło tylko o jej karierę i stołki dla jej popleczników. Teraz związała się z Pawłowską, tą obrotową, co z lewicy do prawicy się przetrula (swoją drogą warto by prześledzić jej finansowe machlojki – myślę, że byłoby co nieco do zwrotu do Skarbu Państwa) – a pod stołem trwa walka o stołki.
Dla Sadurskiej nie będzie na tym parkingu jakiej roboty, ubezpieczenia by sprzedawała albo inne bilety.
W spółce, której już dawno nie powinno być, nowy prezes, i to jeszcze taki, potrzebny jak świni siodło.
Brakuje ważnej informacji nt. odpraw.