Wesprzyj Kontakt

11 minuty czytania  •  27.08.2024 23:55

Blokowiska na górkach czechowskich. Deweloper i miasto idą na skróty

Udostępnij

W błyskawicznym tempie Rada Miasta zajmie się wnioskiem spółki TBV, który chce zabudować osiedlami 30 hektarów górek czechowskich. – Wygląda na to, że koalicja władzy z deweloperem zdecydowała się uciec przed uchwaleniem Planu Ogólnego, w którym na zabudowę górek blokami nie byłoby szans – komentują aktywiści i ekolodzy.

– Do Urzędu Miasta Lublin wpłynął wniosek spółki TBV o uchwalenie zintegrowanego planu inwestycyjnego (ZPI) dla obszaru Górek Czechowskich. To pierwszy wniosek złożony w takim trybie – poinformowało dziś biuro prasowe lubelskiego Ratusza.

Dalej rzeczniczka prezydenta Katarzyna Duma wylicza długą listę korzyści dla miasta. Deweloper obiecuje m.in.:

  • przekazać miastu teren 1,5 ha pod budowę szkoły przy ul. Bohaterów Września;
  • przebudować skrzyżowanie (Willowej, Gen. Ducha i Bohaterów Września);
  • zbudować sygnalizację świetlną na skrzyżowaniu Bohaterów Września-Relaksowa;
  • ustawić „w jednym z wąwozów” pomnik pamięci Więźniów Zamku Lubelskiego.

Jest też mowa o ponownej sprzedaży miastu za symboliczną złotówkę 75 ha (wąwozy i zbocza) i budowę „parku naturalistycznego” (do kwoty 10 mln zł). Bo choć już raz – w blasku fleszy – deweloper teren parku miastu oddał – to właśnie go odebrał z powrotem.

– W sierpniu tego roku TBV skorzystało z przysługującego mu prawa odkupu na warunkach ustalonych w umowie, tj. własność ok. 75 ha terenu zwrotnie przeszła na TBV – tłumaczy Katarzyna Duma. Powód? „Niezrealizowanie zapisanych w umowie z 2019 r. warunków”. Miasto miało przeprowadzić procedurę zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, na mocy której na terenach przeznaczonych w obowiązującym planie pod zabudowę usługową i obiekty sportowe mogłyby powstać bloki mieszkalne.

Miastu przez pięć lat nie udało się zmienić mpzp zgodnie z wolą dewelopera, ale wcale nie dlatego, że takiej woli nie miało. Wręcz przeciwnie – na trwające cztery lata sądowe batalie (plan został zaskarżony przez ówczesnego wojewodę lubelskiego Przemysława Czarnka) nie szczędziło ani sił, ani środków. Jak pisaliśmy, w 2023 na warszawską kancelarię prawną Jacka Jaworskiego lubelski Ratusz wydał ponad 100 tys. zł. Korzystne dla miasta i dewelopera orzeczenie zapadło przed NSA jesienią ubiegłego roku.

Miasto mogło wówczas przystąpić do do zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla górek, ale zbliżały się wybory samorządowe. Gorącego kartofla – jakim jest temat zabudowy blokami 30 ha terenu zielonego – starający się o reelekcję Krzysztof Żuk ruszać nie zamierzał. Tym bardziej, że już raz mieszkańcy wyraźnie powiedzieli, co na ten temat myślą. W pierwszym miejskim referendum (zapowiedzianym na ostatniej prostej prezydenckiej kampanii w 2018 r.) zdecydowana większość, bo 68 proc. głosujących była przeciwko zmianie planu zagospodarowania przestrzennego. Ze względu na niską frekwencję (13 proc.) miasto mogło tego wyniku nie wziąć pod uwagę – co też zrobiło. Nigdy też do tematu referendum ws. zabudowy górek urzędnicy nie wracają. Za to fakt układania się z tym konkretnym deweloperem lubią tłumaczyć „prawem własności właściciela terenu” i „zapewnieniem ochrony przyrodniczej”. Tak jest i tym razem.

– Priorytetem Miasta jest obecnie odzyskanie terenu Górek Czechowskich dla mieszkańców tej części Lublina i powrót do koncepcji utworzenia tam Parku Naturalistycznego – przekonuje rzeczniczka prezydenta.

Deweloper i miasto ręka w rękę

Sprawy toczą się tu lotem błyskawicy. Jak przyznaje Ratusz w dzisiejszej informacji prasowej – TBV skorzystał z prawa odkupu „w sierpniu”. Urząd Miasta przyznaje, że zamówiło opinię prawną (autorstwa dr Wojciecha Mojskiego) i w związku „z bardzo prawdopodobnym ryzykiem odszkodowania i konieczności pokrycia kosztów sądowych (…) zapadła decyzja o rozpoczęciu rozmów z TBV„. A już 21 sierpnia do Wydziału Planowania UM Lublin wpłynął wniosek TBV o uchwalenie zintegrowanego planu inwestycyjnego. Dołączony do niego projekt uchwały liczy 35 stron, a przygotowała go gliwicka spółka P.A. NOVA, która dla lubelskiego Ratusza przygotowuje „koncepcje programowo-przestrzenne” czy „konsultacje eksperckie”. W BIP Miasta Lublin oba dokumenty pojawiły się wczoraj – 26 sierpnia, przed godz. 17. Jak informuje rzeczniczka prezydenta – radni pochylą się nad nim już na najbliższej sesji. Ta została wyznaczona na 5 września.

Organizacje społeczne i ekologiczne, które od lat angażują się w obronę terenu górek przed zabudową blokami, nie kryją zaskoczenia.

– Władze miasta, jeśli tak bardzo im zależy na zniszczeniu najcenniejszego przyrodniczo fragmentu miasta, miały kilka lat na podjęcie prac na miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, zgodnie z klasyczną procedurą, z udziałem społecznym, analizą środowiskową. Nie zrobiły tego. Ewidentnie po to, by uniknąć kolejnej konfrontacji ze społeczeństwem, które już raz bardzo zdecydowanie w tej kwestii się wypowiedziało – komentuje Krzysztof Gorczyca z Towarzystwa dla Natury i Człowieka.

Jego zdaniem deweloper i miasto „idą na skróty”. – Wygląda na to, że koalicja władzy z deweloperem zdecydowała się uciec przed uchwaleniem Planu Ogólnego, w którym na zabudowę górek blokami, z uwagi na ustawowe regulacje, nie byłoby szans. Zdecydowano się na drogę na skróty z pominięciem jakiegokolwiek dialogu z mieszkańcami. Jeśli radni to przyklepią, to tak jakby napluli Lublinianom w twarz.

Gdy wniosek dewelopera stanie na najbliższej sesji – co zapowiada rzeczniczka prezydenta – to nietrudno przewidzieć wynik głosowania. Już raz radni zagłosowali za taką zmianą planu tego terenu, jaką chciał deweloper TBV. Mimo że na obradach 30 czerwca 2019 pojawiło się mnóstwo protestujących mieszkańców – z transparentami, bębnami, obrady trwały aż do godz. 5 rano, a Krzysztof Gorczyca apelował z mównicy: – Wyjdźcie z tej bańki, w której tkwicie. Zapomnijcie o nazwie klubu i zdobądźcie się na samodzielną decyzję. Wy macie być emanacją nastrojów społecznych, a nie emanacją nastrojów swojego patrona politycznego!

Rada Miasta obecnej kadencji również jest zdominowana przez radnych klubu prezydenta Żuka. To właśnie na zebraniu klubu na dzień-dwa przed sesją decyduje się, które uchwały przechodzą, a które nie. Choć formalnie dyscypliny klubowej nie ma, to nie zdarza się, by któryś z radnych zagłosował wbrew woli swojego mocodawcy, zwłaszcza gdy niektórzy z nich pracują w miejskich spółkach.

Czego chce deweloper?

Co można tu budować dzisiaj? Na czterech wierzchowinach górek – według aktualnie obowiązującego planu miejscowego – żadnych bloków czy domów postawić nie można. Od strony ulicy Poligonowej mogą powstać usługi oraz obiekty sportowo-rekreacyjne – do wysokości dwóch kondygnacji. Aktualny plan nie jest jednak zgodny z nowym studium, które dopuszcza tu zabudowę mieszkalną. Od strony ul. Poligonowej zabudowa ta może mieć do 55 m wysokości, po stronie ul Operowej – nie więcej niż 25 m.

Jak widzi to TBV? Na największej wierzchowinie – tej po wschodniej stronie górek, przy ul. Operowej – mogłyby stanąć akademiki czy apartamentowce do 8 kondygnacji i wysokości 32 m (co w tym miejscu jest niezgodne ze studium). Tak zabudowana miałaby zostać większa, południowa część tego terenu. W mniejszej części, północnej, jest mowa o zabudowie jedno- i wielorodzinnej do 4 kondygnacji (nie wyższej niż 20 m). Od strony osiedla Prestige (też zbudowane przez TBV) w pasie szerokości 50 m bloki też będą niższe – do 5 kondygnacji. Na tej wierzchowinie miałyby się też znaleźć nowe drogi publiczne – jedna z nich w miejscu obecnej ścieżki pieszo-rowerowej.

Analogiczny układ miałaby mieć zabudowa po przeciwnej stronie górek – na trzeciej wierzchowinie, gdzie obecnie znajduje się wejście do parku. Z kolei na drugiej jest mowa o blokach do 8 kondygnacji i do 32 m wysokości. Przy zabudowie wielorodzinnej deweloper planuje 1,5 miejsca parkingowego na mieszkanie. W przypadku akademików – 3 miejsca parkingowe na 10 pokoi.

Inwestor wnioskuje o stworzenie Zintegrowanego Planu Inwestycyjnego, który zastąpi obecny plan miejscowy. Na wschodzie, na wierzchowinie przy ul. Operowej miałyby powstać bloki (IV, V i VIII kondygnacji). Na zachodzie, na dwóch południowych wierzchowinach deweloper również planuje bloki (IV i VIII kondygnacji). Na trzeciej zachodniej wierzchowinie przy skrzyżowaniu z ul. Ducha przewidziano „usługi edukacji” – VI kondygnacji.

Wierzchowina u zbiegu ulic Ducha i Willowa przeznaczona miałaby być pod usługi sportu. Ale mogłyby tu powstać budynki o 6 kondygnacjach, do 25 m wysokości.

Na pozostałym terenie górek czechowskich deweloper zaplanował „zieleń ogólnodostępną o charakterze parkowym”. Ale mogą się tu znaleźć terenowe urządzenia sportowo – rekreacyjne jak: korty tenisowe czy boiska. To właśnie tutaj mogły być realizowane place zabaw obsługujące powstałą zabudowę mieszkalną. Deweloper dopuszcza tutaj także mikroinstalacje i małe instalacje odnawialnych źródeł energii. Chodzi o panele fotowoltaiczne czy kolektory termiczne. Zgodnie z przepisami mała instalacja to taka o mocy nie większej niż 1 MW co przypadku instalacji fotowoltaicznej zajmuje ok 1,5 ha.

W dwóch miejscach, w strefie ESOCH inwestor przewidział niewielkie przestrzenie na parkingi.

Ochronią przyrodę górek? Nie do końca.

Autorzy projektu w punkcie dot. ochrony środowiska wskazali, że „w ustaleniach planu znalazły swoje odniesienie najważniejsze z punktu widzenia ochrony środowiska elementy dotyczące obszaru planistycznego”. Zapis ten jest jednak sprzeczny z zamówioną przez Urząd Miasta inwentaryzacją i waloryzacją przyrodniczą górek czechowskich z 2019 r. (do pobrania tutaj).

O ile w obu miejscach mowa o utworzeniu Zespołu Przyrodniczo-Krajobrazowego (ZPK) to przyrodnicy od początku krytykowali powstanie w tym miejscu parku. – Wzrost antropopresji w rejonie cennych siedlisk sąsiadujących bezpośrednio z zabudową mieszkaniową i usługową, wpłynie na obniżenie bioróżnorodności w sąsiedztwie i szerszym otoczeniu – czytamy w dokumencie. Jako zagrożenie wskazali wprowadzenie zbiorników wodnych niezgodnych z uwarunkowaniami fizjonomicznymi terenu, których nigdy tu nie było. Tymczasem w trefie ESOCH deweloper planuje ogrody deszczowe i cieki powierzchniowe. Przyrodnicy zaproponowali też granice ZPK. Planowane dziś obszary pod zabudowę kolidują z tymi wytycznymi. Kwestię tę badały sądy administracyjne, po tym jak wojewoda zaskarżył studium. Uznały, że zabudowa jest tutaj możliwa. W wyroku sąd nie odnosił się jednak ani do kwestii przyrodniczych.

Miasto w swojej narracji podkreśla, że TBV początkowo domagało się zabudowy wszystkich 6 wierzchowin górek czechowskich. Rzeczywiście stanowisko takie spółka TBV zaprezentowała podczas pierwszego wyłożenia studium w 2017 roku. Rok później deweloper jednak odpuścił i od tego czasu jest mowa o zabudowie czterech wierzchowin.

Nienaturalistyczna ściema

Krzysztof Gorczyca przypomina, że górki to miejsce życia wielu chronionych i zagrożonych wyginięciem gatunków roślin i zwierząt. – Które zostaną zniszczone w przypadku zabudowy. Uchwalony przez Radę Miasta Miejski Plan Adaptacji do Zmian Klimatu jest jeszcze bardziej aktualny niż 5 lat temu, a świadomość społeczna jest większa niż 5 lat temu – przypomina. – Wiemy też, jak wielką, nienaturalną ściemą jest „park naturalistyczny” w wykonaniu TBV. Wygląda na to, że radni, prezydent i ich ulubiony deweloper będą nam próbowali wcisnąć te same bajki. 

Magdalena Nosek, kolektyw Górki Czechowskie Wietrznie Zielone: – Projekt TBV zakłada totalne zniszczenie przyrody i krajobrazu górek, unikatowego ekosystemu, z którego miasto powinno być dumne. Nie różni się niczym od poprzednich zapowiedzi dewelopera. Te z kolei były wielokrotnie oprotestowywane przez mieszkańców, naukowców, organizacje pozarządowe, dzielnicowych radnych. Przeznaczenie pod zabudowę de facto 4 z 6 wierzchowin Górek Czechowskich to naprawdę ich kres, pomimo pięknej liczby „75 ha oddanych miastu”. Miały by się na nią składać niewielkie, wąskie wąwozy pomiędzy wielkimi blokowiskami. W Lublinie jest już tyle terenów przeznaczonych pod zabudowę, że niszczenie najcenniejszego skarbu przyrodniczego w mieście jest ponurym żartem! A w świetle obowiązującego prawa to wręcz nielegalne.


Jak wygląda procedura

Zintegrowany Plan Inwestycyjny (ZPI) to szczególna forma planu miejscowego. Pozwala on inwestorom wziąć sprawy w swoje ręce. Nie muszą czekać na uchwałę radnych o przystąpieniu do sporządzania planu, jego wieloletnie opracowanie i ostatecznie uchwalenie (co trwa latami). W Śródmieściu Lublina, choć o konieczności opracowania planu miejscowego mówi się od lat, to to dziś nie podjęto nawet uchwały o przystąpieniu do jego tworzenia! Dzięki procedurze ZPI inwestor przychodzi do urzędu z gotowym planem. Nie jest jednak tak, że ten jest uchwalany automatycznie. Co więcej w ramach ZPI inwestor obok własnych planów musi zrealizować inwestycje uzupełniające. Chodzi np. o drogi, uzbrojenie terenu, placówki oświatowe, które normalnie musiałaby zrealizować gmina. W ramach inwestycji uzupełniających można także wskazać konieczność budowy obiektów handlowych czy usługowych. Całość procedowana jest w uproszczonej i przyśpieszonej formie.

Po złożeniu wniosku przez inwestora radni mogą podjąć uchwałę o ZPI, ale nie mają takiego obowiązku. Najpierw Rada Miasta podejmuje decyzję o tym czy przystąpić do jego sporządzenia w oparciu o przygotowany przez inwestora projekt. Co ważne – przepisy nie określają tutaj żadnych terminów na procedowanie wniosku. A w przypadku Rady Miasta Lublin, trafienie pod obrady w niewiele ponad dwa tygodnie jest trybem wybitnie ekspresowym. Np. obywatelski projekt uchwały w sprawie remontu ulicy Junoszy w Lublinie trafił pod obrady po ponad dwóch miesiącach. Podobnie „szybko” radni rozpatrzyli skargę na działanie dyrektorki lI LO w Lublinie.

Po pozytywnej decyzji rady prezydent przystępuje z inwestorem do negocjacji. Obecny jest na nich przedstawiciel Rady Miasta, a złożony przez inwestora plan może się zmienić. Gmina i inwestor muszą dojść do porozumienia, a prezydent może z negocjacji zrezygnować.

Wynegocjowane warunki zostają spisane w formie projektu umowy urbanistycznej, która określi przyszłe obowiązki inwestora. Po uzgodnieniu stanowiska prezydent aktualizuje ZPI oraz opracowuje prognozę oddziaływania na środowisko. Te dokumenty trafiają do opiniowania i uzgodnień, m.in. w sanepidzie czy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. W odróżnieniu od normalnego planu miejscowego organy mają połowę mniej czasu na zajęcia stanowiska – tylko 14 dni. Uproszczone są też konsultacje społeczne, które po zeszłorocznej reformie muszą obejmować co najmniej trzy z kilkunastu form konsultacji (np. zbieranie uwag, spotkanie otwarte, prowadzenie punktu konsultacyjnego). W ZPI konsultacje można ograniczyć do zbierania uwag.

Po zakończeniu tego etapu w ciągu 14 dni w projekcie ZPI uwzględnia się zmiany wynikające z opinii, uzgodnień i konsultacji. W razie konieczności proces opiniowania, uzgadniania i konsultowania się powtarza. Gdy projekt ZPI jest już ostateczny wówczas prezydent zawiera z inwestorem umowę urbanistyczną. Dopiero wówczas rada miasta może uchwalić ZPI. Może go jednak odrzucić. Rada nie może modyfikować ZPI – może jednak odrzucając ZPI wskazać propozycje poprawek.

W umowie urbanistycznej miasto Lublin może żądać przekazania nieruchomości stanowiących część przedmiotu inwestycji głównej, a także pokrycia kosztów realizacji inwestycji uzupełniającej czy przekazania gruntów pod tą inwestycję. Miasto może się też domagać pokrycia kosztów opracowania ZPI a nawet ew. odszkodowań (np. związanych z utratą wartości gruntów).

W umowie miasto może się też zobowiązać do realizacji inwestycji uzupełniającej oraz zwolnić z opłaty planistycznej związanej ze wzrostem wartości nieruchomości spowodowanej zmianą planu.

Miasto mogłoby się domagać od inwestora przekazania części mieszkań na mieszkania komunalne. Na koniec 2023 roku na lokal komunalny oczekiwało 326 rodzin. Choć Prezydent Lublina obiecywał, że w kadencji 2018-2024 wybuduje ich ponad 500 to powstało ich tylko 84. Równolegle zasób mieszkaniowy gminy stopniał w tym czasie o ponad 200 lokali.

Na zdjęciu głównym: Wizualizacja „eko-dzielnicy w Lublinie” autorstwa P.A. Nova z czasów, gdy TBV chciał zabudować wszystkie sześć wysoczyzn górek czechowskich.

49 odpowiedzi na “Blokowiska na górkach czechowskich. Deweloper i miasto idą na skróty”

  1. Oburzające pisze:

    Cwaniacy zamiast zapewnić przyszłym swoim mieszkańcom dostęp do szkoły podstawowej czy przedszkola poprzez dostęp, dowóz lub bezpieczne dojście, oferują działkę aby miasto postawiło nowy budynek na 200 mln. Geszeft to podstawa

  2. Bo miasto, deweloperzy a nawet ostatnio wojewoda to jedność.

  3. Niejawny pisze:

    W referendum mieszkańcy powiedzieli „nie”, ale już w wyborach powiedzieli „tak”. Nie ma więc co czekać tylko budować. Na miejscu prezydenta Żuka i dewelopera postąpiłbym tak samo.

  4. kronikidewelorozwoju pisze:

    A co jeśli reszta Loży Deweloperuchowej, w tym takie mistrzunie cfaniactwa jak Tęgi Łeb, Zbaffca Motorynki, czy Tralala (który również lubi stawiać klocki na Czechowie), wyrazi sprzeciw?
    Od czasu kiedy GCz wpadły w pazerne łapska tebewała w Dziadogrodzie dewelo-buraczki postawiły kilkanaście tys. kurników, a w tym czasie liczba Dziadogrodzian spadła o kilka tys.
    Owszem, rośnie za to liczba pustostanów ynwestycyjnych (kurników kupowanych jako „lokata kapitału”), ale gdzieś chyba są granice tego szaleństwa?
    Dlaczego inni członkowie Loży mieliby tolerować ewidentnie nieuczciwą konkurencję, w ramach której tebewałowe cfaniaki nabyły grunta po cenie = ok. 1/10 tego, co trzeba zapłacić normalnie wg. wartości rynkowej za grunt pod zabudowę o wysokiej intensywności (i to już uwzględniając fakt, że zabudowa ma objęć „tylko” 25 ha, a nie całe 105) i planują (bądź przynajmniej deklarują plany) nasadzić tam aż 3.000 kurników, co w sposób oczywisty postawi ich w uprzywilejowanej pozycji rynkowej nawet wobec najbardziej dopieszczanych przez Ubogacacza członków dewelo-bandy?
    Oczywiście w teorii proces betonowania GCz. może być rozłożony nawet na dekady, ale nie sądzę, żeby było to do pogodzenia z mentalnością pazerności charakterystyczną dla deweloperuchów. Poza tym są pewne wydatki – koszta stałe – które trzeba ponieść i które przy wolnej skali będą dysproporcjonalnie ciążyć na wynikach finansowych.
    Dodatkowo też nawet najbardziej pazerne jednostki muszą sobie zdawać sprawę z istniejącego ryzyka, że w przyszłości, nawet tej bliskiej, nie mówiąc już o perspektywie kilkudziesięciu lat, dewelo-eldorado (kosmiczne marże sięgające 50%, tj. każdy co drugi sprzedany kurnik to czysty zysk – to nie wygląda na trwałe zjawisko, ale raczej na typową bańkę) może się skończyć, albo nawet że ten model byznesowy w ogóle przestanie się opłacać.
    Dlatego też nie wykluczam, że faktycznym celem gry jest danie Ubogacaczowi podkładki do wykupu terenu (całości lub dużej części, np. zostawiając tebewałom 1 wierzchowinę, czyli nadal możliwość postawienia nawet 800-1000 kurników) oczywiście zaaranżowanego w taki sposób, żeby tebewały zarobiły i to zarobiły sporo (szacuję, że celowaliby w 100 mln zysku, czyli kwota wykupu musiałaby wynieść ok. 130 mln; to niby wydaje się dużo, ale nie ZA DUŻO, zwłaszcza mając na uwadze kwoty wydawane przez Szastacza Jakubowickiego na inne, znacznie mniej istotne tematy; założę się, że dla kolektywu Obrońców takie rozwiązanie byłoby satysfakcjonujące i nie staraliby się kwestionować takiego hipotetycznego dealu).

  5. Zobowiązania wyborcze należy spłacić

  6. To się porobiło. Tego nie przewidział nawet Bob Fosse, reżyserując sławny w całym świecie „Kabaret”. Wówczas nie było, co prawda Jawnego Lublina, który zresztą aspektem wypłaty kilkunastomilionowych odszkodowań za grunty, których TBV nigdy nie posiadał, jakoś się nie interesuje: https://youtube.com/shorts/43PzDFOunQ8?feature=share

  7. kronikidewelorozwoju pisze:

    @AF
    W filmiku pada kwota „kilkuset milionów”, a nie kilkunastu (jak mniemam, to ta druga odpowiada stanowi faktycznemu). Przez takie rozbieżności traci się wiarygodność.

  8. @kronikidewelorozwoju Skąd taka interpretacja? Skoro wypłacono kilkanaście milionów odszkodowania (nagranie) za coś, czego nigdy TBV nie miało (umowa sprzedaży, Księgi Wieczyste, sprawozdania finansowe Echo Investment i spółek TBV, umowa z UML, uchwała Rady Miasta Lublin) to znaczy, że „nasze” miasto uwzględniło roszczenia dotyczące stanu posiadania Echo.

    Proszę więc sprawdzić zobowiązania Echo Investment związane z Górkami Czechowskimi wpisane w umowę z UML, a później pisać o utracie wiarygodności.

    Kwestie uzbrojenia terenu przez spółki miejskie i skarbu państwa pomijam, bo to wie każdy, kto ma media w swojej działce, korzysta ze służebności i miejskich dróg dojazdowych.

    Gdyby to jeszcze pisał jakiś redaktor JW, który boi się sprawy odszkodowań i zobowiązań, jak diabeł święconej wody, ale Ty?!

    Myślisz, że ta nagła zmiana kursu TBV i ratusza to strach przed Planem Ogólnym? Sprawdź aktualne wpisy w Księgach Wieczystych, sprawozdania finansowe TBV i BS w Piaskach, to może zobaczysz to, co wiedzą doskonale animatorzy i autorzy wniosku o ZPI. Wtedy wrócimy do kwestii wiarygodności i poruszania tematu, który jest osią napędową geszeftu w Górkach Czechowskich.

  9. Mua pisze:

    Jeszcze im szkołę postawią aby podbić ceny nieruchomości dla Tebefał

  10. kronikidewelorozwoju pisze:

    @AF
    Proszę się zatem uwiarygodnić, przedstawiając linki do dokumentów wypłaty tych odszkodowań.
    Wtedy dowiemy, ile konkretnie wpompował już Ubogacacz do kieszeni tebewałów (i czy były to wypłaty za tereny, których tebewał „nie był właścicielem”, co też jest dosyć interesującą tezą).
    Jedyne znane mi udokumentowane odszkodowanie to to, wypłacone za zajęcie terenu pod budowę wiaduktu Ducha (bodajże 4 mln z hakiem, owszem – skandalicznie wysokie, ale daleko temu do „kilkuset milionów”).
    Znanym faktem jest jeszcze, że na rozciągnięcie sieci ciepłowniczej na GCz elpec wydał ok. 20 mln.
    Owszem, wiem ja i wiedzą inni, że Ubogacacz ubogaca dewel0-buraków, jak tylko może, ale strzelanie na wizji kwotami „kilkuset mln wypłaconych odszkodowań” to socjotechnika na podobnym poziomie jak ta, którą swego czasu zastosował dewelo-radny margol, mówiąc o tym, że „na wykup GCz miasto musiałoby wydać kilkaset milionów”.
    Dlaczego, zamiast wrzutek na fb (z którym ja i wielu innych, którzy nie posiadają tam konta), czy „szortów” na yt ze stylistyką wzorowaną na „publicystyce” typu „Fakt”, nie zrobisz Pan kompleksowego artykułu z opisem geszeftu p/t GCz i wykazującego co jest jego „osią napędową”, który zawierałby zgromadzoną przez Pana dokumentację?
    PS. Tak jak trafnie zauważył wyżej Niejawny: Dziadogrodzianie wybrali „dewelorozwój”, a więc socjotechnika jest działaniem próżnym, jak to mawiają Wyspiarze, „preaching to the choir”. W takiej sytuacji lepszą prezentacją byłoby zebranie faktów w miejsce chaotycznego epatowania insynuacjami, operowania krypto-mową, czy przeskakiwania od kilkunastu do kilkuset milionów bez mrugnięcia okiem.

  11. kronikidewelorozwoju pisze:

    * errata: (z którym ja i wielu innych, którzy nie posiadają tam konta, nie mają okazji się zapoznać)

  12. . pisze:

    @dewelorozwoju Możesz zrobić swój własny materiał, na przykład o poniedziałkowej zgodzie na wycinkę 23 drzew w Ludowym i o… (media milczą i milczały) w zakresie wycinki 126 drzew w Bychawce Trzeciej a pisałem zarówno z tym do JL jak i do Wyborczej… skoro media popierają takie działania, to trzeba robić indywidualne projekty

  13. . pisze:

    @dewelorozwoju Ja nie mam konta na fb, a regularnie zaglądam na profile miasta, żeby się pośmiać z tej tępej propagandy. Jedynym ograniczeniem jest niedziałający przycisk „Zobacz więcej komentarzy”. A poza tym masz jeszcze tiktok, gdzie zamieszczamy filmiki.
    Co do Górek Czechowskich zaraz po ogłoszeniu „wyborów” wg mnie stała się jasna. To nie jest miasto dla mieszkańców… rozbudowa Węglarza również idzie pod przyszłą deweloperkę, żeby był łatwiejszy dzięki temu dojazd do kolejnych bloków. Brak perspektyw dla młodych i tylko puchnące portfele deweloperów.

  14. kronikidewelorozwoju pisze:

    @.
    Ja niestety nie mam ani predyspozycji, ani zacięcia, żeby aktywnie włączyć się w sprawę ruchu oporu przeciwko dewelo-okupantom i dendrofobom; sprawę, która moim zdaniem w kapitalizmie jest sprawą z góry przegraną.
    Mój brak aktywnego zaangażowania (wyjąwszy udział w przesłuchaniu na K0misariacie dewelo-P0licji) chyba nie pozbawia mnie jednak prawa do wyrażenia krytycznego spojrzenia także na działania przedstawicieli tegoż ruchu oporu?

  15. . pisze:

    To już za krytykę łysego można trafić na komisariat? Czy ja dobrze zrozumiałem?
    A czy przegraną.. można wypędzić okupanta z terenu Górek w ramach kontrofensywy

  16. Wkur_mnie_Żuk pisze:

    „W umowie miasto może się też zobowiązać do realizacji inwestycji uzupełniającej oraz zwolnić z opłaty planistycznej związanej ze wzrostem wartości nieruchomości spowodowanej zmianą planu.”
    .
    Zgaduj-zgadula: czy miasto zwolni TBV ze wspomnianej opłaty planistycznej, związanej ze wzrostem wartości nieruchomości o lekko licząc 400.000.000 złotych?

  17. kronikidewelorozwoju pisze:

    @WmŻ
    Czy w historii dewelo-okupacji Folwarku CfaniaK0gród zdarzył się chociaż jeden przypadek wyegzekwowania opłaty planistycznej od dewelo-buraczka?
    Nie wspominając już o opłatach adiacenkich. Np. już na początku kadencji Rozwijacza wydano bodajże 100+ mln na przedłużenie JPII. Czy don Orione, król dewelo-getta Węglin Płd., zapłacił cokolwiek z tytułu, że dzięki temu z dnia na dzień mógł zacząć stawiać kurniki na zgromadzonych wzdłuż przebiegu tej autostrady śródmiejskiej bankach ziemi?
    A niektórzy, w tym np. wielu Obrońców GCz, uważali 1-szą kadencję Dewelo-Duce za wyjątkowo udaną i głosowali na niego aż do chwili, kiedy dewelo-rozwój nie zapukał w końcu do ich drzwi.

  18. kronikidewelorozwoju pisze:

    @.
    Można, jeśli się użyje kreatywnie par. 226kk celem pozyskania danych osobowych wrogów dewelo-rozwoju celem wpisania ich na czarną listę.
    Jak w taką pułapkę wpadnie ktoś, kogo dochody są w jakikolwiek sposób zależne od dewelo-bandy i opanowanych przez nią urzędów/firm, musi liczyć się z tym, że dostanie „wilczy bilet”.

  19. Niejawny pisze:

    „A niektórzy, w tym np. wielu Obrońców GCz, uważali 1-szą kadencję Dewelo-Duce za wyjątkowo udaną i głosowali na niego aż do chwili, kiedy dewelo-rozwój nie zapukał w końcu do ich drzwi.” – no i zagłosowali ponownie na Żuka w ostatnich wyborach.

  20. Mambolinski pisze:

    Nie jestem zwolennikiem pisowym, ale może prezydent, rada i starosta wypowiedzą się na temat kwot, które przekazali na t.zw. campus polska? To z wpływów od deweloperów? Może coś pozytniejszego zrobić?

  21. Dzięki lemingi pisze:

    Wszystko co deweloper przekażę miastu to i tak pokryją kupujący w cenie za metr. Takxzeby się Excel zgadzał. Oszustwo i kombinacja wspaniałej POwskiej władzy. Bloków nawala a nawet nie zapewnią dzieciom i młodzieży miejsc rekreacji, placów zabaw, boisk do piłki, koszykówki, parku, basenu, fontanny, siłowni pod chmurką. Tylko bloki i żabki.
    Dzięki ośmiogwiazdkowcy.
    Co to jest przekazanie działki, albo przebudowa skrzyżowania. Jeden wielki wał i kombinacja.
    Ciekawe jak miasto będzie w zimie napowietrzone? Chyba tak jak Kraków.

  22. kronikidewelorozwoju pisze:

    Jeszcze takie spostrzeżenie: wniosek o plan zintegrowanego betonowania został złożony 1 dzień przed tym, kiedy okazało się, że programu 'kredyt 0%’ (kolejnego aktu napędzania leszczy deweloperuchom) najprawdopodobniej nie będzie, a zatem szczwany plan upchnięcia dodatkowych 3k kurników w wymierającej „metroP0lii” stał się jeszcze bardziej nierealny.
    To mogłoby potwierdzać, to o czym hipotetyzowałem powyżej, tj. że w ramach „spisku”/dewelo-teatrzyku publika zostanie najpierw nastraszona perspektywą „nieuchronnego” zabetonowania GCz., aby następnie Ubogacacz „uratował” zieleń, w „ostatniej chwili” wykupując teren od dewelo-buraczków.
    Kwestia za ile.
    Oczywiście nadal jest to tylko moja spekulacja/interpretacja tych P0sunięć, której daję prawdopodobieństwo 50%.

  23. Zee pisze:

    rzeczywiście, w projekcie budżetu na 2025 rząd Koalicji Deweloperskiej pod naciskiem opinii publicznej niby wycofał się z programu tego Kredytu 0% dla deweloperów, ale w części mieszkaniowej pojawiło się 1,6 mld „rezerwy”…. ciekawe na co?

  24. @kronikidewelorozwoju Co jeszcze miałbym zrobić, by zadowolić Twoją próżność? Na wszelki wypadek nieśmiało przypominam, że nie czerpię żadnych korzyści z samorządu, dobrowolnych datków, czy też sponsoringu deweloperów i wypłat uposażenia przez służy specjalne. Dlaczego niby miałbym się więc uwiarygadniać? Wszystkie przywołane przeze mnie dane są dostępne w domenie publicznej. Gdyby zresztą było inaczej, to już dawno miałbym sankcje ze strony instytucjonalnych sojuszników lokalnego układu władzy i pieniądza. Sprawozdania finansowe prezydenta Lublina są na BIP UML, sprawozdania finansowe TBV i Echo Investment są w rejestrze KRS, zapisy Ksiąg Wieczystych w rejestrze Ministerstwa Sprawiedliwości, a sprawozdania finansowe Banków Spółdzielczych w ich publicznych domenach. Dlaczego nie podaje detali jak na tacy? Bo wówczas nie byłoby już pisania o wiarygodności, a jedynie tłumaczenia o braku czasu, by się z tym wszystkim zapoznać. Szanuję Twoje zaangażowanie. Uszanuj więc i Ty zaangażowanie innych, a o uwiarygodnienie proś tych, co stwarzają pozory, że próbują coś zmienić.

  25. . pisze:

    @dewelorozwoju – masz jeszcze art. 231 § 2 kk. „Afera dworcowa”.
    A wgl to jeszcze do niedawna myślałem, że nasz PAN PREZYDENT mieszka w Świdniku.
    Zarząd dróg wojewódzkich w Lublinie to dopiero jest wróg zieleni, on już śmiało prześciga PANA PREZYDENTA. DW835, DW747 DW833

  26. . pisze:

    https://katowice24.info/wielka-wycinka-w-katowicach-okolo-1000-drzew-zostalo-usunietych-z-powodu-kolejowej-inwestycji/
    w Katowicach zerżnęli właśnie 1000 drzew, a nasadzą 0 „bo takiego obowiązku nie ma”. To samo co u nas

  27. W pisze:

    Prognoza pogody na pierwszy tydzień września w Lublinie to dzień w dzień 32stopnie a ci zalewają betonem wszystko co się da. Taki teren zostanie bezpowrotnie zniszczony . Ale to bardzo dobrze – niech się lud smaży skoro co wybory biega do urn i wybiera to co wybiera. Może poprostu lubi skwierczenie na 40stopniowej patelni

  28. kronikidewelorozwoju pisze:

    @AF
    To nie próżność, ale ciekawość, jak daleko mogą zajść patologie na linii „samorząd”kapitaliści.
    Skoro ktoś już odszukał wszystkie puzzle tej układanki w domenie publicznej, to dublowanie tego wysiłku wydaje mi się zajęciem próżnym.
    Ale dobra już, wystarczy tych przepychanek.
    Peace!

  29. . pisze:

    https://www.youtube.com/watch?v=rS9_LAr-how
    Gdzie są decydenci, gdy mieszkańcy muszą wytrzymywać przy dworcu taką patelnię?

  30. Niejawny pisze:

    Kropka: są w swoich klimatyzowanych biurach, a po pracy wsiadają do swoich klimatyzowanych limuzyn i jadą do swoich (być może klimatyzowanych) domów położonych gdzieś w zielonych podlubelskich miejscowościach.

  31. kronikidewelorozwoju pisze:

    @.
    No właśnie z tą patelnią.
    Teraz zdałem sobie sprawę z 1 kluczowego elementu, który czyni moją teorię o ubogaceniu tebewała drogą wykupu GCz przez miasto mniej prawdopodobną.
    Mianowicie jeśli tebewał nie zabetonuje GCz., to Dendrofob z Jakubowic będzie musiał wymyślić jakiś inny sposób na eksterminację zieleni na tym terenie.
    100 ha nietkniętych różdżką r0zwoju w granicach Folwarku – to musi koleć w oK0 Planistę 700-lecia.
    Tak czy owak musi odcisnąć swoje betonowe piętno – „zaznaczyć teren”, bo inaczej Dewelo-Neron uzna swoją misję przekształcenia Koziego Grodu w P0dręczniK0wo technokratyczny żooK0gród za niespełnioną.
    Człek niestety został opanowany obsesją, że jego konstrukcje dokonają projekcji jego rozdętego ego do przyszłości i że nawet za kilkaset przewodnicy miejscy będą informować turystów, że oto ten czy tamten monumentalny obiekt, czy ten czy tamten układ urbanistyczny, zawdzięczamy właśnie Wizjonerowi 700-lecia, który rządził miastem na początku XXI w.
    W praktyce oczywiście wszystko, co zostało dotknięte ręką anty-midasa, mega-partacza, już za kilkanaście lat albo się rozsypie, albo przejdzie do annałów urbanistyki jako przykład anty-funkcjonalnego i anty-ludzkiego brutalizmu.

  32. Miasto lemingow pisze:

    Tereny zielone i działki pod edukację są w lapach deweloperów. Miasto mogło by zbudowac infrastrukturę dla mieszkańców ale tak do deweloper to trzyma jako kartę do negocjacji.
    Powinna wejść specustawa która pozwoli wywłaszczyć taką działkę przez samorządy żeby mogły np zbudowac boiska lub tereny rekalreacyjne dla mieszkańców

  33. . pisze:

    @Niejawny
    Właśnie w filmie dokładnie taka sama odpowiedź 🙂
    Jest propozycja, żeby wyjebać wszystkie kikuty z donic, a na ich miejsce jakaś fontanna albo kwiatowy zaułek jak słoneczniki czy kany.

  34. . pisze:

    A jak z Węglarza? To samo. Po co była ta przebudowa. Żeby można było zabetonować Tyszowiecką i okolice. Niestety to nie jest inwestycja dla mieszkańców, bo gdyby rzeczywiście była, to by wydłużyli trasę do Turystycznej, tak jak to było w dawnych planach.
    Pamiętam też jak były zapowiedzi (koło 2016), że komunikacja miejska pojedzie do Nałęczowa i Łęcznej.
    Inwestycja, która rzeczywiście będzie potrzebna Lublinowi, a nie tylko deweloperom, to zrobienie trasy od Wyzwolenia do Dekutowskiego. Nawet nie wiązałoby się to z wycinką wielu setek drzew. Wydłużenie Granitowej do stacji Lublin Zachodni żeby autobusy mogły się zatrzymywać przy samej stacji, to też powinien być priorytet.
    Gdy są podejmowane decyzje o tych zbędniejszych inwestycjach, tak okolica starego dworca na Tatarach jak straszyła, tak straszy.

  35. . pisze:

    https://m.youtube.com/shorts/WvPmzLipNlw
    A tutaj ulica Montażowa, czyli przykład że DA się sporządzić projekt bez okazałych wycinek.
    Fajnie też zaprojektowano te kilka lat temu, odcinek Franczaka Lalka od Doświadczalnej do granicy miasta

  36. . pisze:

    * Trześniowska, a nie Tyszowiecka wyżej

  37. Olin pisze:

    Masakra. A po co pomnik tam? Żeby zamydlić oczy?. Dla poległych Zamek jest pomnikiem. Park naturalistyczny za miliony? Przecież naturalistyczny jest tam teraz….. No ale w Lublinie parki tak się robi; wyciąć wszystko zeby posadzić kilka patyków i postawić lawki za tysiace na tej patelni.

  38. . pisze:

    https://m.youtube.com/watch?v=6db-4RhWbH0
    Prezentacja wycinek drzew na terenie Lublina w latach 2010-2024.

  39. Da pisze:

    te górki Czechowskie to taki wysralnik dla psów, jakaś grupka ludków nieudolnych w życiu zazdrosników co nic nic nie mają i niczego nie potrafią zrobić postawiła sobie za cel żeby ten wysralnik całe wieki straszył wyglądem i tak szczeka i szczeka i gówno im z tego wychodzi mam nadzieję że w końcu ten kawałek ugoru zmieni się w coś ładnego, Panie Prezydencie, Panie Dzioba proszę działać

  40. . pisze:

    Bardzo ciekawe jest to, że nie było odkomarzania w tym roku, natomiast względem poprzedniego roku nie widzę zmian w częstotliwości koszenia na przykład takich miejsc jak zielony skwerek przy ulicy Kalinowszczyzna.

  41. Niejawny pisze:

    Da ty też raczej niczego nie potrafisz zrobić skoro zajmujesz się trollerką.

  42. . pisze:

    Właśnie mijałem Kleeberga i drzewo jakieś rżną, przepiękna wierzba przestaje istnieć, a na dworze 32 stopni, super że będzie więcej betonu co godne Lublina

  43. kronikidewelorozwoju pisze:

    Piesek tebewałków Da postawił kupkę na forum. Przypomniały się czasy, jak tłukło się dewelosrebrniki na forum DW?

  44. kronikidewelorozwoju pisze:

    @Zee
    Teraz czytam, że kredycik 0% będzie jednak dopchnięty K0lanem i to prawdopodobnie przy wsparciu pisiorków, a więc ta wspomniana rezerwa trafi jednak do deweloperuchów, a nie na komunałki.
    Jeśli to prawda, to interpretacja faktu złożenia planu zintegrowanego betonowania w przeddzień rozdysponowania środków budżetu 2025 odwraca się o 180 stopni.
    Tzn. Ubogacacz dostał wcześniej przecieki, że pompowanie balona będzie kontynuowane, no to tebewałki dostały podpału, żeby załapać się na tą ostatnią bonanzę.
    Przy czym należy mieć na uwadze, że 1,6 mld, czy nawet 4 mld to nie są kwoty, które w skali kraju są znaczące w relacji do całego obrotu nowymi kurnikami, który wynosił ostatnio ok. 100 mld/rok.
    Jest to tylko próba podtrzymania chorych sentymentów na rynku, tj. popchnięcia manii kurnikowej jeszcze o kilka kwartałów dalej.
    Ale ludzie chorzy z pazerności już zwęszyli krew.

  45. . pisze:

    https://kurierlubelski.pl/na-skrzyzowaniu-na-dziesiatej-trwa-montaz-pierwszych-w-lublinie-sekundnikow/ar/c1-18774307
    Pewnie się to nie sprawdzi u nas. Ale zobaczymy.
    Niestety kierowcy robią sobie co chcą jak ja nie raz widzę

  46. @Da: Dlaczego próbujesz obrażać tych, co odpowiadają za ład i porządek w Górkach Czechowskich oraz udomowione zwierzęta i ich właścicieli? Górki Czechowskie w podstawowych dokumentach planistycznych miały być rezerwatem przyrody i użytkiem ekologicznym. Pokaż mi jeden przykład w kraju, UE, czy świecie, że w takie miejsca mogą chodzić i załatwiać się czworonogi? Jeżeli widzisz takie rzeczy, to informuj właścicieli terenu i ustawowego stróża porządku i czystości w Lublinie, a nie epatujesz tym czytelników lokalnych forów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

5 minut czytania

16.09.2024

Setki drzew do wycinki – bo rosną zbyt blisko gazowych rur. „Potencjalne zagrożenie”

711 – dokładnie tyle drzew znalazło się na liście, jaka…

3 minuty czytania

16.09.2024

Rusza Europejski Tydzień Mobilności. Lublin udaje, że świętuje

Od 16 do 22 września trwa Europejski Tydzień Mobilności. W…

5 minut czytania

16.09.2024

Będzie komisariat, ale nie będzie drzew. Mieszkaniec się niepokoi, policja uspokaja

Skromny plakat z odręcznym pismem stoi na ziemi oparty o…

4 minuty czytania

13.09.2024

Miasto pyta o spalarnie. Mają być dwie, chociaż śmieci nie wystarczy nawet dla jednej

Mieszkańcy Lublina mogą zabrać głos w sprawie budowy dwóch spalarni…

5 minut czytania

09.08.2024

By strumyk płynął z wolna, a w stawach krążyła woda. Kolejne podejście Ratusza do Ogrodu Saskiego

Stawy są dwa – górny i dolny. W zamyśle miał…

6 minut czytania

07.08.2024

Nad Bystrzycą będzie można poleżakować, coś zjeść, pograć w siatkówkę. Mniej więcej za cztery lata

Na razie miasto nie wie, ile będzie kosztował i skąd…

3 minuty czytania

05.08.2024

Jedni widzą Lublin zielony, drudzy – betonowy. Mieszkańcy i deweloperzy zasypali Ratusz wnioskami

Ponad 4 tysiące wniosków do nowo tworzonego planu ogólnego Lublina…

15 minut czytania

04.08.2024

Co Czarnek dał odbierze Mucha? Związane z kurią stowarzyszenie może stracić olbrzymie pieniądze

Gdy sięga po półtora miliona złotych z programu Willa Plus,…