9 minuty czytania • 27.07.2023 16:56
Błąd za błędem, grzech za grzechem. NIK punktuje Centrum Kultury w Lublinie
Udostępnij
Znajomości, załatwianie „na gębę”, nieprzestrzegane prawa, brak nadzoru – tak w skrócie można podsumować zakończoną w Centrum Kultury w Lublinie kontrolę Najwyższej Izby Kontroli. – Wnioski i Uwagi z wystąpienie NIK dotyczyły niewielkiego procenta działań CK – komentuje Rafał Koziński, dyrektor CK.
23 wnioski pokontrolne, plus 4 wnioski zrealizowane w trakcie kontroli. Dodatkowo zawiadomienie o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych oraz o popełnieniu przestępstwa skarbowego. To efekty kontroli NIK w Centrum Kultury w Lublinie. – Najwyższa Izba Kontroli zauważa, że stwierdzone w trakcie kontroli nieprawidłowości świadczą o nieskutecznym funkcjonowaniu kontroli zarządczej w CK – napisano w podsumowaniu.
Kontrola objęła lata 2019-2022 i dotyczyła funkcjonowania samorządowych instytucji kultury na Lubelszczyźnie. CK to jedna z czterech kontrolowanych jednostek. Pozostałe to:
Teatr Osterwy (20 wniosków pokontrolnych),
Teatr Muzyczny (9 wniosków),
Ośrodek Praktyk Teatralnych „Gardzienice” (5 wniosków).
Rejestr umów pilnie potrzebny
Na prośbę NIK Centrum nie było w stanie podać liczby zawartych umów cywilnoprawnych. A w ten sposób CK wydaje spore pieniądze: przez 9 miesięcy 2022 roku było to ponad 1,5 mln zł, z czego ok. 285 tys. zł to dodatkowe umowy zawierane z etatowymi pracownikami CK. W poprzednich latach kwoty te były sporo wyższe – np. w 2019 roku wyniosły ponad 450 tys. zł.
Analizując umowy, kontrolerzy odnaleźli sporo smaczków. Z jednym z pracowników podpisywano co miesiąc umowy na opracowanie tekstów i materiałów redakcyjnych do Lubelskiego Informatora Kulturalnego ZOOM. Opiewały na 900 zł miesięcznie, co przez 45 miesięcy dało 39,9 tys. zł. Raz były to umowy zlecenia, innym razem faktury wystawiane w ramach prowadzonej przez pracownika działalności gospodarczej.
Dyrektor CK tłumaczy, że zatrudnienie było związane z oddelegowaniem pracownika Zespołu Konfrontacji Teatralnych do prac odbiegających od jego codziennych obowiązków. Zadania te miał wykonywać po godzinach pracy. Dwie osoby pracujące etatowo w ZOOMie mają nie dawać rady domknąć jednego wydania. Ostatni numer tego kieszonkowego wydawnictwa miał 68 stron. Informuje głównie o wydarzeniach kulturalnych, zawierając ich zapowiedzi.
>>Aktywista kontra Centrum Kultury. Sprawa w sądzie<<
Z jednym z pracowników, po przejściu na emeryturę, zawarto umowę zlecenia na czas nieokreślony. Zlecenie dotyczyło usług doradztwa eksperckiego w zakresie „zarządzania instytucją i konsultacji bieżącej działalności merytorycznej, programowej, organizacyjnej, finansowej i kadrowej CK„. Kontrolerzy NIK nie zbadali jednak, czy doradztwo to było realizowane, a jeśli tak to na jakim poziomie. Staraliśmy się dowiedzieć, kim jest ów ekspert, ale CK zasłoniło się tajemnicą artystyczną. – Ekspert od lipca 2022 roku nie funkcjonuje już w Centrum Kultury w Lublinie – dowiedzieliśmy się w CK.
Jaki zakres prac realizował ekspert? Przez dwa tygodnie CK nie było nam w stanie odpowiedzieć.
Nie szukają pracowników, ale ich znajdują
NIK zwróciło uwagę na nieprzejrzystość zatrudniania w CK. W okresie objętym kontrolą zatrudniono 25 osób. W tym czasie w ogłoszeniach o pracę na stronie CK widniała tylko jedna oferta. Jak tłumaczy dyrektor Koziński, „odbywało się to na zasadzie wewnętrznej procedury awansowania”, czyli osoby z umów cywilnoprawnych przenoszono na umowy o pracę. Szkopuł w tym, że dostać umowę cywilnoprawną w CK też nie jest łatwo.
Procedury „wewnętrznego awansu” kontrolerzy NIK nie znaleźli. Wskazali jednak, że zgodnie z Regulaminem Kontroli Zarządczej CK powinien zatrudniać najlepszego kandydata na dane stanowisko. Jak bez ogłoszenia o pracę zatrudniano w CK? W aktach pracowniczych kontrolerzy odnaleźli podania o pracę składane przez zatrudnione osoby. Wśród nich były trzy, które chwilę wcześniej zrezygnowały z pracy w CK: przeszły na emeryturę lub zasiłek przedemerytalny.
W CK załatwisz „na gębę”
W okresie kontroli CK zawierało umowy „na gębę”. Chodzi m.in. o „organizację i koordynację działań warsztatowo-edukacyjnych” (9,35 tys. zł) czy „organizację i obsługę wydarzeń organizowanych na placu Litewskim” (9 tys. zł). Zdaniem NIK brak pisemnych umów czy choćby istotnych warunków wykonania zleconych usług uniemożliwiało kontrolę prawidłowości wykonania zleconych działań, a nawet stwierdzenie, czy wystawione faktury odpowiadają umówionym kosztom. Zdaniem dyrektora CK ważniejsze od oceny merytorycznej jest jedna ocena efektu.
W zbliżony sposób zlecono dwa zamówienia publiczne: na organizację Centralnego Placu Zabaw oraz organizację pikników teatralnych. Jak wskazują kontrolerzy oszacowanie wartości zamówienia dokonano kontaktując się tylko z jedną firmą, zabrakło także jakiegokolwiek opisu przedmiotu zamówienia. Zdaniem dyrektora CK opis przedmiotu określany jest i uzgadniany podczas rozmów z potencjalnym wykonawcą.
Swój do swojego po swoje
CK kupowało usługi od podmiotu gospodarczego prowadzonego przez pracownika CK – kierownika Zespołu Konfrontacje Teatralne. Stanowisko to piastowała Barbara Sawicka, jednak CK odmówiło nam potwierdzenia tej informacji, zasłaniając się tajemnicą artystyczną. Zlecenia obejmowały:
- opracowanie wniosków grantowych za ponad 16 tys. zł, które ostatecznie były wykorzystywane przez Towarzystwo Edukacji Kulturalnej. W tym samym czasie Sawicka była prezesem TEK. Z naszych ustaleń wynika, że ostatecznie z 10 wniosków tylko 2 uzyskały dofinansowanie na kwotę 330 tys. zł. CK przez dwa tygodnie nie udzieliło odpowiedzi na pytanie w tym zakresie.
- przeprowadzenie kwerendy dot. 30 lat działalności CK na kwotę prawie 10 tys. zł,
- redakcję tekstów i materiałów informacyjnych do ZOOM przez prawie 2 lata za ponad 20 tys. zł (to inne zlecenie niż opisywane wcześniej).
W innym przypadku w roku 2022 CK zakupiło usługi techniczne od firmy prowadzonej przez pracownika CK pracującego w dziale technicznym. Łączny koszt: prawie 30 tys. zł. W latach 2019-2021, kiedy osoba ta jeszcze nie pracowała w CK, także kupowano od niej usługi. Łącznie na kwotę ponad 220 tys. zł.
Coraz mniejszy program
NIK zwróciło uwagę, że z roku na rok CK realizowało mniej produkcji własnych. W 2019 roku zaplanowano ich 80, w 2022 – już tylko 5. Spadły także inne mierniki jakościowe działania CK, m.in. liczba wydarzeń kulturalnych i widzów. – W 2022 r. mierniki były mniejsze o 67-94% w porównaniu do planów na 2019 r. – czytamy w raporcie.
Zdaniem dyrektora CK to efekt braku środków finansowych. W 2019 roku przychód CK wyniósł 14,59 mln zł (przy czym dotacja z Urzędu Miasta Lublin wyniosła 10,79 mln zł), natomiast w 2022 roku nieznacznie mniej, pomimo znaczącego wzrostu kosztów działalności – 14,47 mln zł (dotacja: 10,43 mln zł).
Centrum wsparcia NGO pracowników CK
– Przypadki akceptacji rozliczeń umów o współpracę zawierających wydatki, poniesienie których było wykluczone postanowieniami umowy, dokonanie 100% zapłaty za niezrealizowane projekty podmiotowi, w którym Prezesem Zarządu i koordynatorem projektów byli pracownicy CK, nieegzekwowania wymaganego przez umowę udokumentowania kosztów ponoszonych ze środków finansowych przekazanych przez Centrum. NIK zwraca również uwagę, iż praktykowane przez CK ustne zlecanie organizacji imprez, czy też ustne udostępnianie mienia, choć co do zasady dopuszczalne na gruncie prawa cywilnego, nie zabezpieczało w sposób należyty interesów CK – tak w skrócie kontrolerzy podsumowali działalność CK w zakresie współpracy finansowej z organizacjami pozarządowymi.
W okresie objętym kontrolą CK realizowało zadania programowe we współpracy z organizacjami pozarządowymi. Przeznaczyło na to 1,5 mln zł. Uwagę kontrolerów zwróciła 1/3 tej kwoty, która była wydatkowana z organizacjami powiązanymi z CK. Na celowniku kontrolerów znalazły się:
- Towarzystwo Edukacji Kulturalnej (pracownicy CK pełnią tam funkcje: Prezesa i Wiceprezesa Zarządu, Skarbnika, Sekretarza i członków komisji rewizyjnej),
- Fundacja Sceny InVitro (o Prezesem Zarządu był kierownik Zespołu Sceny InVitro Centrum),
- Stowarzyszenia Otwarta Pracownia (Prezesa i Sekretarza Zarządu są pracownikami Karuzela Sztuki – komórki CK),
- Fundacja Badania Możliwości (Prezesem Zarządu był pracownik sekretariatu i Impresariatu Centrum).
W przypadku współpracy z tymi podmiotami, poza powiązaniami osobowymi, kontrolerzy wskazali na liczne nieprawidłowości. Chodzi m.in. o:
- nieuregulowanie w umowach kwestii zwrotu środków w przypadku niezrealizowania lub niepełnego zrealizowania zadania,
- braku regulacji dot. warunków korzystania z pomieszczeń CK (te były udostępniane nieodpłatnie),
- akceptowanie rozliczeń, które zawierały wydatki niezgodne z podpisanymi umowami – chodzi o wypłacenie wynagrodzeń pracownikom CK, choć umowy tego wprost zabraniały,
- weryfikowania umów przez osobę, która jednocześnie była prezesem fundacji wystawiającej fakturę,
- wypłacenie całości środków pomimo niezrealizowania zaplanowanych działań (chodzi o kwotę 78 tys. zł).
To ostatnie zdaniem dyrektora było usprawiedliwione. Wymagała tego „uczciwość wobec osób zatrudnionych do realizacji projektów i wizerunek CK”. – Zerwanie projektu z wycofaniem funduszy odbiłoby się na naszej reputacji w środowisku sztuk wizualnych – tłumaczył Koziński NIK-owi.
NIK przypomina, że zastrzeżenia do współpracy z TEK Urząd Miasta Lublin formułował już w 2018 roku. Zalecił wtedy zmianę formy współpracy z TEK, co miało zapewnić przejrzystość wydatkowania środków publicznych i eliminując konfliktu interesów.
W przypadku jednej z kontrolowanych umów kontrolerzy dostrzegli zapisy wskazujące, że podpisana była po zakończeniu działania (w ramach Przestrzenie Sztuki – Teatr Objazdowy odwiedzono cztery 4 miejscowości).
W 2021 CK weszło we współpracę z Teatrem Osterwy. Efektem miało być wystawienie na Scenie Reduta „niezależnych teatrów współpracujących z Centrum Kultury”. Chodziło o wystawienie spektaklu „Tata ma kota” przez „Teatr InVitro” w trzech placówkach kultury. CK przekazało na ten cel 30 tys. zł Teatrowi Osterwy. Ten środki przekazał Fundacji Sceny InVitro. Połowa tych środków wróciła do pracowników CK.
Masa nieprawidłowości i nagroda dla dyrektora
CK miało nieprawidłowo ustalać podwyższone koszty uzyskania przychodów związane z prowadzeniem działalności artystycznej. W efekcie w okresie objętym kontrolą CK miało zawyżyć koszty o ok. 0,5 mln zł. CK nie ma dowodów, że pracownicy tworzyli utwory objęte prawem autorskim, a tylko to pozwalało zastosować wyższe koszty uzyskania przychodów. NIK w tym zakresie sformułował podejrzenie popełnienia przestępstwa karno-skarbowego w związku z nieuprawnionym zastosowaniem podwyższonych kosztów uzyskania przychodu od wynagrodzeń pracowników, co skutkowało zaniżeniem podatku dochodowego od osób fizycznych.
CK nie egzekwował od pracowników artystycznych harmonogramów czasu pracy. To o tyle, istotne, że ci sami pracownicy byli równolegle zatrudniani na umowę o dzieło. – Uniemożliwiało to weryfikowanie prawidłowości złożonych przez pracowników oświadczeń, że przedmioty umowy będzie wykonywany poza czasem świadczenia pracy w CK – czytamy w raporcie.
W CK powinny być opracowane m.in. roczne plany i programy artystyczne. Za ich zatwierdzanie i wdrażanie odpowiadał zastępca dyrektora ds. Artystyczno-Programowych (od lipca 2019 do sierpnia 2021 był nim Rafał Koziński). Kontrolerzy zwrócili uwagę, że te nigdy nie były opracowane. Zdaniem dyrektora CK nie było takiego zwyczaju, gdyż dane te są zawarte w systemie rezerwacji sal. Jak wytykają jednak kontrolerzy NIK, to nie są dokumenty planistyczne.
Zaniepokojenie NIK-u wzbudził sposób przyznawania nagród w CK. W 2019 roku nagrody otrzymały tylko 4 osoby, w tym dyrektor i jego zastępca, w 2020 roku – pięć osób, w tym dyrektor, w 2022 roku – 17 osób. Były dyrektor Aleksander Sprzecht, dzień przed przejściem na emeryturę potrzymał nagrodę roczną. Po kontroli Urzędu Miasta Lublin nagroda ta została zwrócona. Choć ratuszowa kontrola została zakończona w czerwcu 2022 roku, wciąż nie opublikowano wystąpienia pokontrolnego. Spowodowane jest to długotrwałą absencją kontrolera i zmianą pracy przez drugiego.
– Kontrola funkcjonowania instytucji poprzez tak gruntowną analizę, wskazanie jej mocnych ale też najsłabszych stron, daje wyznaczniki do wprowadzenia nowych, lepszych rozwiązań i to na pewno jest bardzo cenne. Od czasu zakończenia kontroli wprowadziliśmy szereg zmian mających na celu naprawę nieprawidłowości oraz zapobieganie im w przyszłości, tym bardziej, że wskazane uchybienia w większości dotyczą poprzedniej dyrekcji – mówi nam Rafał Koziński, obecny dyrektor CK. Koziński jest dyrektorem od sierpnia 2021 roku. Wcześniej, od lipca 2019 roku piastował stanowisko zastępcy CK a dyrektorem był Aleksander Szpech.
Większość zgłoszonych przez NIK wniosków pokontrolnych CK już wdrożyło.
Aktualizacja 27.07.2023, godz. 17:15
Chwilę po publikacji otrzymaliśmy odpowiedzi na pytania o zakres obowiązków eksperta i efektywność wniosków grantowych przekazanych TEK:
Usługi doradztwa eksperckiego obejmowały:
- konsultacje eksperckie dotyczące reorganizacji, strategii rozwoju i planów finansowych CK;
- stały kontakt z dyrekcją i kierownictwem CK, generowanie pomysłów, kontaktów, wskazówek i sugestii, konsultacje w sprawach bieżących – organizacyjnych i merytorycznych;
- analiza bieżących i nowych regulacji prawnych oraz nowych idei społecznych dotyczących organizacji instytucji, a także udział w tworzeniu nowych regulacji wewnętrznych CK – w tym regulaminów organizacyjnych i zarządzeń;
- tworzenie ekspertyz w zakresie działalności merytorycznej, finansowej, kadrowej i organizacyjnej CK;
- konsultacje eksperckie dotyczące powołania i działania rady kuratorskiej, obejmujące udział w jej wybranych posiedzeniach;
- wykonywanie na rzecz Zleceniodawcy obowiązków wskazanych w pkt 1-5 powyżej z należytą starannością, sumiennością i rzetelnością zawodową;
- terminowe przekazywanie informacji, raportów oraz dokumentów sporządzonych w związku z realizacją umowy;
- informowanie na wniosek Zleceniodawcy o postępach w wykonywaniu obowiązków i stopniu ich zaawansowania;
W zakresie opracowanie wniosków grantowych za ponad 16 tys. zł, które ostatecznie były wykorzystywane przez Towarzystwo Edukacji Kulturalnej CK potwierdza nasze ustalenia.
„tajemnica artystyczna”??? A cóż to takiego? W normalnym kraju / mieście taki „manager” jak niejaki Koza byłby już dawno wywalony.
Zgodnie z art. 29a ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej nie ujawnia się:
1) wysokości wynagrodzenia podmiotu świadczącego usługi lub realizującego dostawy z zakresu działalności artystycznej lub twórczej,
2) danych osobowych podmiotu świadczącego usługi lub realizującego dostawy z zakresu działalności kulturalnej, związanych z posiadanymi prawami
wyłącznymi
– jeżeli do tych usług lub dostaw nie stosuje się przepisów ustawy z dnia 11 września 2019 r. – Prawo zamówień publicznych, a podmiot ten zastrzegł, że powyższe informacje nie mogą być udostępniane.
Ciekawy artykuł, z perspektywy czasu wręcz wyborny.