Wesprzyj Kontakt

2 minuty czytania  •  22.01.2025 18:14

Arena Lublin szuka patrona. Nie zdecydują wyłącznie pieniądze

Arena Lublin szuka patrona. Nie zdecydują wyłącznie pieniądze

Udostępnij

We Wrocławiu jest Tarczyński Arena. Warszawa ma PGE Narodowy. W Białymstoku sponsorem tytularnym stadionu jest Grupa Chorten. Teraz Arena Lublin szuka patrona. Czasu na zgłoszenia jest mało.

O takim posunięciu była mowa w 2014 roku, kiedy stadion w Lublinie był otwierany. Wiadomo było, że utrzymanie tak dużego obiektu kosztuje i już wtedy pojawiały się pomysły, żeby Arena miała głównego sponsora – firmę, która będzie miała prawo nadać obiektowi imię.

>>Przekaż 1,5 procent na Jawny Lublin<<

Nic z tego nie wyszło, choć taki zabieg nie jest niczym nowym w polskim sporcie. Stadionem Narodowym w Warszawie „opiekuje się” i płaci Polska Grupa Energetyczna, stadionowi we Wrocławiu patronuje firma Tarczyński, producent wędlin znany ze swoich kabanosów. Jesienią 2024 roku sponsorem stadionu w Białymstoku została Grupa Chorten. Za pięć lat współpracy firma zapłaci ponad 4 mln złotych. Przykładów nie trzeba szukać daleko, bo halą sportową w Puławach finansowo opiekuje się Grupa Azoty.

Halo, szukamy sponsora

W Lublinie właśnie coś zaczęło się dziać w tej kwestii. – Zarząd Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji „Bystrzyca” w Lublinie ogłasza nabór na sponsora tytularnego stadionu Arena Lublin, zlokalizowanego w Lublinie przy ul. Stadionowa 1 – powiadomiła właśnie w komunikacie prasowym Aleksandra Romańska, rzeczniczka prasowa miejskiej spółki. I dodaje, że Arena to „nowoczesny obiekt sportowy, będący wizytówką miasta, który od lat gości kluczowe wydarzenia sportowe, kulturalne oraz biznesowe”, a sponsoring tytularny jest „unikalną szansę na budowanie wizerunku marki w środowisku sportowym i lokalnej społeczności”.

Zgodnie z przedstawionym wzorem umowy, kiedy ktoś zostanie sponsorem, będzie mógł nazywać się tak we wszelkich działaniach reklamowych, nazwę swojej firmy może umieścić (na własny koszt) na obiekcie i tak samo na wszelkich planszach w budynku. We wzorze umowy jest miejsce na wpisanie kwoty, która ma być waloryzowana w 2026 roku.

Opiekuna MOSiR wybierze w konkursie, a zgodnie z jego regulaminem umowa ma zostać podpisana na trzy lata. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, żeby po tym czasie usiąść do rozmów i współpracę przedłużyć.

Chętni muszą się spieszyć, bo swoje oferty należy złożyć do 27 stycznia. Trzeba oczywiście zaproponować cenę, ale to będzie tylko jeden z elementów ocenianych przez komisję. Kolejnym jest „spójność wizerunkowa proponowanej nazwy stadionu z polityką wizerunkową organizatora i sponsora tytularnego. Proponowana nazwa stadionu musi być zgodna z założeniami polityki wizerunkowej organizatora. Nie może budzić skojarzeń sprzecznych z zasadami współżycia społecznego ani zawierać treści obraźliwych, pornograficznych, nawołujących do rasizmu, terroryzmu czy dyskryminacji” – zapisano w regulaminie.

Na zdjęciu: Arena Lublin. Od samego jej otwarcia była mowa o tym, że powinna mieć sponsora (Fot. MOSiR „Bystrzyca”)

Polecamy