Wesprzyj Kontakt

5 minuty czytania  •  23.01.2025 07:01

APCOA strzeliła gafę w przetargu na parking przed Aqua Lublin? Tak małych pieniędzy nie dał nikt

Udostępnij

MOSiR „Bystrzyca” szuka operatorów dla swoich parkingów. Firmy walczące o zamówienia oferują po kilkaset tysięcy złotych. Ale jest jeden wyjątek. APCOA za zarządzanie placem przed Aqua Lublin chce grosze. Pomyłka, czy sposób na zdobycie zamówienia?

Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji „Bystrzyca” to miejska spółka, która zarządza obiektami sportowymi w Lublinie. To Arena Lublin, Hala Globus, atrakcje nad zalewem Zemborzyckim czy kompleks basenów Aqua Lublin. Przed niemal każdym z tych obiektów jest parking. Jednak spółka nie prowadzi ich sama. Zleca to zadanie zewnętrznym firmom wybranym w przetargu.

Cena za parkowanie

MOSiR właśnie szuka operatorów poszczególnych parkingów. W grudniu ogłosił przetarg i właśnie poznaliśmy złożone w nim oferty.

Chętnych na zarządzanie parkingami przy Arenie Lublin, koło Hali Globus przy Słonecznym Wrotkowie i przy ośrodku Marina nad zalewem jest pięciu. Oferują za dwa lata od 242,1 tys. zł do 550,3 tys. zł. W jednym przypadku, firma P.H.U.P. GRIG, oferent nie podał ile oczekuje za swoje usługi (w drugiej części postępowania tak samo).

O wiele ciekawiej wygląda część postępowania dotycząca parkowania przed Aqua Lublin. Tu także jest pięć zgłoszeń – najwyższa to 250,9 tys. złotych. Najniższa? To właśnie zaskoczenie, bo jedna z firm, APCOA, chce tylko 1 476 złotych za pilnowanie przez dwa lata 400 miejsc parkingowych.

Rzeczniczka prasowa MOSiR-u, Aleksandra Romańska nie odpowiada wprost na pytanie, czy to jakiś błąd w dokumentacji, czy jednak firma faktycznie złożyła tak niską ofertę. Informuje tylko, że postępowanie przetargowe jest obecnie w trakcie procedowania, a prace komisji są tajne. – Na tym etapie postępowania wszystkie zgłoszone oferty są analizowane, a ocena ich zgodności z dokumentacją przetargową oraz ewentualne wątpliwości dotyczące ceny będą przedmiotem dalszej weryfikacji w ramach procedury – informuje Romańska.

Parkowanie pod basenem

Kiedy parkuje się pod Aqua Lublin lepiej rzucić okiem na regulamin i jednak opłacić postój w parkomacie. Zgodnie z zasadami opłata za brak ważnego biletu to 95 złotych.

Jestem tu często – mówi nam młody mężczyzna wychodzący z basenu i kierujący się do swojego auta. – Co najmniej dwa razy w tygodniu tu podjeżdżam – dodaje.

Zgodnie z cennikiem pierwsza godzina parkowania osobówką kosztuje 2 zł. Kolejna 2,20 zł, następna 2,60 zł, a każda po tym czasie ponownie 2 zł. Chyba, że jest się klientem Aqua Lublin, bo wówczas płaci się za pierwszą godzinę, a trzy kolejne są gratis. Trzeba tylko pamiętać, by je przedłużyć w kasie przy zakupie biletów.

Wydaje mi się to wystarczające, ale faktycznie to dziwne, że za pierwszą godzinę i tak trzeba zapłacić – ocenia nasz rozmówca.

Droga wpadka firmy?

Wróćmy do przetargu i bardzo niskiej ceny ze strony APCOA. Zamieszczony wśród dokumentów przetargowych projekt umowy, który MOSiR podpisze ze zwycięzcami przetargu, wskazuje, że zapłata dla firmy jest wyliczana w dosyć skomplikowany sposób, a kluczowa jest tu prowizja dla firmy i szacunkowe przychody z parkingu. Te w przypadku placu przy Aqua Lublin określono na 1 mln 476 tys. złotych.

Wydaje się, że APCOA mogła się srogo pomylić. Obecnie firma na parkingu MOSiR działa tak, że zarabia na opłatach dodatkowych – karach nakładanych na kierowców – które całości lądują w kieszeni firmy. Jednak w najnowszym postępowaniu takiego zapisu już nie ma.

Zgodnie w umową, jaką APCOA zawarła z MOSIR-em, aktualnie cały zysk z opłat za parkowanie zostaje w MOSiR. Na czym więc zarabia prywatna spółka? Zgarnia całość zysków z opłat dodatkowych.

Filip Gruszczyński, rzecznik prasowy APCOA jednak zapewnia, że o błędnej ofercie nie ma mowy. – APCOA złożyła w przetargu wyważoną cenę pozwalającą na zadowalający poziom marży. Współpraca z MOSiR układa się bardzo dobrze, jesteśmy z niej bardzo zadowoleni – informuje.

820 tys. zł kary

APCOA Polska to obok EuroPark jedna z firm, która dominuje w Polsce na płatnych parkingach. W 2022 roku miała 5,5 mln zł zysku. W 2023 roku było to już 6,3 mln zł.

W kwietniu 2023 roku prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na APCOA  ponad 820 tys. zł kary. To reakcja na to, że firma ograniczała kierowcom składanie reklamacji, dopuszczając tylko dwa rodzaje zgłoszeń: poprzez formularz na stronie internetowej lub listownie na adres siedziby.

Część konsumentów, którzy złożyli reklamację na „wezwanie do wniesienia opłaty dodatkowej” za korzystanie z parkingów APCOA, dowiedziało się, że jeśli nie zapłacą wskazanej kwoty, poniosą koszty windykacji i postępowania egzekucyjnego. Twierdzenie spółki brzmiało kategorycznie i wskazywało na nieuchronność tych zdarzeń. Tak przekazywane miało na celu wywołanie nieuzasadnionej obawy i mogło wpłynąć na decyzję odnośnie uiszczenia żądanych przez firmę opłat. Tymczasem APCOA musiałaby najpierw skierować sprawę na drogę postępowania sądowego, a dopiero w dalszej kolejności – do organu egzekucyjnego, np. komornika. Co więcej, na każdym z tych etapów konsumenci mogli zostać zwolnieni z ponoszenia dodatkowych kosztów” – informował dodatkowo UOKiK.

W listopadzie 2024 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie potwierdził, że praktyki APCOA Parking Polska naruszały zbiorowe interesy konsumentów. Decyzja prezesa UOKiK stała się prawomocna.

Na zdjęciu: Parking przed Aqua Lublin. Obecnie zarządza nim APCOA i ponownie bierze udział w przetargu (Fot. sko)

4 odpowiedzi na “APCOA strzeliła gafę w przetargu na parking przed Aqua Lublin? Tak małych pieniędzy nie dał nikt”

  1. japa pisze:

    a TUSK mnie to obchodzi

  2. Tomek pisze:

    Zgodnie z prawem oferta powinna być odrzucona. „Zamawiający odrzuca ofertę, jeżeli zawiera rażąco niską cenę lub koszt w stosunku do przedmiotu zamówienia (art. 226 ust. 1 pkt 8 ustawy Pzp).”

  3. jeti pisze:

    Nie wiem czy wiecie, a jak nie to warto wiedzieć i przekazać znajomym, że wszystkie „opłaty dodatkowe” na tego typu parkingach są nielegalne. Kto zapłaci ten frajer. Nie ma możliwości nałożenia kary na samochód tylko ewentualnie na kierowcę a to trzeba udowodnić a właściciel samochodu nie ma obowiązku wskazywać komu go pożyczał. W odpowiedzi na wezwanie wystarczy odpisać żeby wskazali dane kierowcy a nie dane właściciela i już nic więcej od nich nie otrzymacie. A po drugie to samo wywieszenie regulaminu nie ma skutków prawnych , nie doszło do zawarcia umowy korzystania z parkingu. Tak samo możesz sobie za szybą samochodu wystawić „Regulamin” że fotografowanie twojego auta kosztuje np. 500zl i jak dostaniesz wezwanie do zapłaty ze zdjęciem auta to możesz domagać się 500zl tak samo jak oni 100zł za brak biletu.

  4. Siemanko pisze:

    Dać im to za takie pieniądze. Stać ich nawet na charytatywne prowadzenie tego parkingu XD

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *