Wesprzyj Kontakt

6 minuty czytania  •  02.07.2024 19:41

„Albo chodnik, albo drzewo”. Na Samsonowicza wcale nie ocaleje obiecane 70 proc. drzew [ANALIZA PLANÓW]

Udostępnij

W kilku miejscach zwężono chodniki, w innych zmieniono przebieg ciągów pieszych i rowerowych. W efekcie z 236 drzew planowanych do wycinki ok. 90 jej uniknie. Reszta osiedlowej zieleni już takiego szczęścia nie miała.

Wcale nie 70 proc. drzewostanu – jak zapowiadał Urząd Miasta Lublin w kwietniu – ale jedynie 38 proc. chcą ocalić urzędnicy w związku z przebudową ul. Samsonowicza. Kiedy okazało się, że przebudowa ul. Samsonowicza wiąże się z wycinką 236 dużych drzew, zaskoczeni mieszkańcy zaczęli się sprzeciwiać zamiarom Ratusza. Po protestach urzędnicy jeszcze raz pochylili się nad planami. W zeszłym tygodniu zaprezentowali (na stronie urzędu i korespondencji do mediów) zmieniony projekt. Przewiduje on wycinkę ok. 146 drzew.

To o wiele więcej niż pod koniec kwietnia obiecywał ówczesny zastępca prezydenta Lublina. Artur Szymczyk obiecał radykalne ograniczenie wycinek – do 30 proc. z tych zaplanowanych przez projektanta. Dzisiaj Szymczyk gabinetu wiceprezydenta już nie zajmuje urzęduje tam Tomasz Fulara), a miasto stwierdza, że „możliwe jest zachowanie ok. 90 drzew wskazywanych przez projektanta jako kolidujące z inwestycją. W proponowanym rozwiązaniu o 7 zmniejszono liczbę ogólnodostępnych miejsc postojowych

Plany urzędnicy zaprezentują mieszkańcom osiedla w czwartek, 4 lipca na otwartym dla wszystkich zainteresowanych spotkaniu w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr 30, przy ul. Nałkowskich 110. Początek o godz. 18, Ratusz będzie reprezentował wiceprezydent Tomasz Fulara.

Co się zmieniło? Analizujemy projekt

Wzdłuż ulicy Diamentowej, dzięki zmianie przebiegu drogi rowerowej i chodnika, ocaleje istniejący szpaler. Łącznie pomiędzy wjazdami przy Samsonowicza 15 a 33 wycinki uniknie 35 jesionów i kilkanaście drzew po drugiej stronie ulicy. Jest też jednak zła wiadomość – wiele drzew zostanie wyciętych, bo – zdaniem urzędników – nie mogą rosnąć na chodniku. Nawet na jego skraju.

Jest jeszcze gorsza informacja – wewnątrz osiedla projekt Marcina Dobka z chełmskiego biura LISPUS (za pracę którego roku miasto zapłaciło 270 tys. zł) niewiele się zmienił w stosunku do tego, który oprotestowali mieszkańcy. >>Przebudowa ul. Samsonowicza czyli rzeź 236 drzew. Pod chodniki, ścieżki i parkingi<<.

Faktycznie – miasto dotrzymało jednej konkretnej obietnicy, jaką złożył na początku kwietnia ówczesny wiceprezydent Artur Szymczyk. Tej, że ocaleje wiekowy dąb sprzed marketu Stokrotka. W nowym projekcie plac manewrowy – pierwotnie zaplanowany w miejscu zadrzewionego skweru – rzeczywiście został przesunięty. Z rosnących tam drzew nie ocaleje tylko brzoza o obwodzie 85 cm. Powód? Koliduje z nowym chodnikiem wzdłuż bloku Nałkowskich 84.

Urzędnicy zlitowali się też nad szpalerem kilkunastu lip rosnących wzdłuż Samsonowicza 3. Całkiem niedawno spółdzielnia dosadzała tu nowe drzewa i nie ma ich w projekcie przebudowy ulicy. Pierwotnie Marcin Dobek zaprojektował tu prawdziwą promenadę. Nowy chodnik miał mieć aż 3,5 m szerokości. Ostatecznie będzie miał ok. 1 m. Wycinka czeka jedynie wiśnię o obwodzie 40 cm, która znalazłaby się na środku wąskiego chodnika.

Podobne rozwiązanie (węższy chodnik) ma być zastosowane przy zatoce parkingowej naprzeciwko bloku Samsonowicza 11. Dzięki temu przeżyje sześć drzew, głównie klonów.

Z kolei przed wieżowcem Samsonowicza 15, na łączniku z ul. Diamentową, dzięki zmianie przebiegu chodnika, nie zostaną wycięte cztery klony i jesiony. Sukces obrońców drzew? Ależ wcale, bo siedem drzew ma zostać usuniętych. Tu, gdzie dziś rosną projektant i urzędnicy widzą chodnik. Ich zdaniem trakt pieszy i drzewa się wykluczają.

Przed Samsonowicza 27 istniejący parking nie zostanie jednak powiększony. Dzięki temu pięć z rosnących tam drzew uniknie rzezi. Jednak pilarze rozprawią się z trzema iglastymi rosnącymi bliżej wieżowca. Rosną na skraju chodnika i miejsc parkingowych.

Urzędnicy nie rezygnują z zamiany pięknego zielonego skweru przed Samsonowicza 37 na parking. Chociaż, jak już pisaliśmy, rezygnując z wycinki skweru (ale wycinając 4 drzewa) można zrobić parking na 5 miejsc. Wizja parkingu na 14 aut pozostaje aktualna. Zmieni się jednak przebieg chodnika przylegającego do miejsc postojowych, dzięki czemu ocaleją cztery drzewa. Wciąż jednak ma zniknąć 15 innych – m.in. klon o obwodzie 110 cm czy wiąz – 115 cm. Pił unikną tylko te rosnące tuż przy budynku.

Naprzeciwko garaży przy Samsonowicza 55 zostanie osiem mirabelek. Tutaj chodnik zostanie zwężony do ok. 1 m.

Przy Samsonowicza 63 (dawny hotel robotniczy) zamiast 10 prostopadłych miejsc parkingowych powstaną 3 równoległe, a to pozwoli ocalić trzy drzewa. Wciąż jednak urzędnicy i projektant chcą się pozbyć aż dziesięciu rosnących przed tym budynkiem i po przeciwnej stronie ulicy.

Urzędnicy do konsultacji udostępnili poprawiony projekt. Nie zaznaczono na nim, które drzewa zmieniły swoje przeznaczenie. Zabrakło też legendy. Poniżej prezentujemy projekt uzupełniony o te elementy. Na fioletowo zaznaczyliśmy drzewa, które zmieniły swoje przeznaczenie, np. zamiast do wycięcia są do ocalenia.

Obrazy w pełnym rozmiarze: tutaj i tutaj.

Można było lepiej

Choć miasto się chwali, że projekt zakłada ocalenie większej ilości zieleni niż w pierwotnej wersji, to ciężko w to uwierzyć. Wiceprezydent Szymczyk straszył, że chroniąc drzewa powstanie mniej miejsc do pozostawienia aut. Finalnie, w nowej wersji dokumentacji, zamiast ok. 200 nowych miejsc postojowych powstanie ich 193 – tylko siedem mniej. A z łatwością można było tutaj ocalić więcej cennych drzew i to nie zmniejszając liczby miejsc parkingowych. Niezrozumiałe jest też wycinanie drzew pod chodniki.

Dziś na większości ul. Samsonowicza chodniki znajdują się tylko po jednej stronie. Pierwotnie na prawie całej długości ulicy zaprojektowano je po obu stronach ulicy. Jak wskazywaliśmy – zupełnie bezsensownie. Mimo to urzędnicy nie zrezygnowali z tego rozwiązania, a gdyby poszli tą drogą ocalałoby więcej zieleni. Takie rozwiązanie pozwoliłoby na uratowanie co najmniej 20 drzew na odcinku od Samsonowicza 37 do końca ulicy.

W wielu miejscach zieleń zniknie całkowicie. Tak stanie się np. od strony ulicy Diamentowej przy Samsonowicza 3, gdzie rosną dwie brzozy i świerk. Zostaną wycięte, choć według projektu znajdują się poza chodnikiem.

Projektant miejscami przewidział „esowanie” chodnika między drzewami. Nie widać jednak, by zastosowano proste rozwiązania chroniące drzewa: specjalne nawierzchnie czy punktowe zwężenia chodników, dzięki czemu chodnik może biec prosto, a kolidujące drzewa pozostają w jego świetle.

Specjalną nawierzchnię, przyjazną drzewom, zastosowano m.in. w Ogrodzie Saskim czy nad Zalewem Zemborzyckim. To jednak nawierzchnia gruntowa, więc mogłaby nie pasować do osiedla mieszkaniowego. Przepuszczalną nawierzchnią żywiczną zastosowano jednak na chodniku przy ul. Kryształowej.

Omijanie drzew w celu ich ocalenia było popularne do początku lat 90. Na przełomie wieków zaczęto od tego odchodzić, ponieważ z czasem korzenie niszczyły chodnik. W tej sytuacji nawierzchnię wystarczy jednak przełożyć, albo zastosować nowsze rozwiązania – takie jak wiszące nawierzchnie (tworzące most nad korzeniami drzew) lub ekrany przeciwkorzeniowe, które kierują korzenie w konkretnych kierunkach. Te rozwiązania stosowane są już w Polsce. Jednak nie w Lublinie, który tytułuje się miastem inspiracji i metropolią.

4 odpowiedzi na “„Albo chodnik, albo drzewo”. Na Samsonowicza wcale nie ocaleje obiecane 70 proc. drzew [ANALIZA PLANÓW]”

  1. Niejawny pisze:

    Projektant nigdy nie był na miejscu. Urzędnicy zresztą też. Taki projekt powinien zostać odrzucony.

  2. kronikidewelorozwoju pisze:

    @Niejawny
    Wystarczy, że projektant się orientuje, czego oczekują zleceniodawcy. W przypadku Łysogrodu jest tajemnicą poliszynela stosunek panującego tu satrapy do drzewostanu.
    Jakbym był architektem chcącym wygrywać przetargi w Łysogrodzie, to pracę rozpocząłbym od kombinowania, jak zmaksymalizować wycinki.

  3. Przecież pisze:

    W mieście gdzie komunikacją miejską funkcjonuje w postaci szczątkowej, bez samochodu człowiek jest bezradny. A auta mają to do siebie że zajmują dużo miejsca. I w ten sposób miasto zamienia się w coraz większą graciarnię. Ale cóż, ludzie mają to na co głosowali.

  4. . pisze:

    22.07. rozpoczęcie rzezi 🙁

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły