Wesprzyj Kontakt

5 minuty czytania  •  29.08.2024 15:46

A jednak się dało. Targ na Podzamczu zostaje do końca roku

Udostępnij

– Udało się nam wywalczyć to, co przed wyborami obiecał marszałek – cieszą się kupcy z targu koło starego Dworca PKS w Lublinie. Właśnie podpisali umowy i do końca roku mogą tu legalnie handlować.

Planu B nie było. Gdyby nie doszło do porozumienia, to sprzedawca firan musiałby wynieść się z targowiska i szukać nowego miejsca do pracy. Może by znalazł, a może nie. – Ale zostajemy do końca roku. Podpisałem już umowę. Niewiele się zmienia od poprzednich zasad – mówi mężczyzna otoczony białymi połaciami ażurowego materiału. W jego głosie słychać wschodni akcent.

Targowisko przy ulicy Ruskiej na Podzamczu to od lat miejsce pracy dla Polaków, Bułgarów, Ukraińców. Nie chodzi o popularny targ warzywny, ale o stoiska tuż przy starym Dworcu PKS, na których handluje się ubraniami, bielizną, butami.

Po wyborach marszałek zmienił zdanie

Targowisko to działa od lat. Miejsce na handel idealne – niedaleko od centrum miasta, pomiędzy targami z produktami spożywczymi, halami Bazar i Nova. Nie bez znaczenia jest też sąsiedztwo dworca, ale jego rola topnieje. W styczniu został uruchomiony nowy Dworzec Lublin (obok dworca PKP) i stary obiekt jest wygaszany.

Słowo „Bangladesz”, bo tak nazywany jest ten targ, w pełni oddaje jego stan. Nie powinno tak być w centrum Lublina – miasta, które staje się coraz piękniejsze – mówi nam Zdzisław Szwed (PiS), od niedawna prezes marszałkowskiej spółki Lubelskie Dworce. Do niej właśnie należy teren targowiska i to ona chciała kupców stąd wyrzucić.

>>>”Bo pani prezes była zajęta wyborami”<<<

Po raz pierwszy o planach likwidacji targowiska kupcy usłyszeli w styczniu tego roku. Mieli opuścić teren do kwietnia. Zbliżały się jednak wybory samorządowe i kupcy wynegocjowali u marszałka województwa, Jarosław Stawiarskiego (PiS) zmianę zamiarów. Mogli zostać do końca tego roku, a nowe umowy na zajmowanie terenu mieli podpisać w prezeską Lubelskich Dworców Anną Kusiak (PiS).

– Chcieliśmy podpisać umowy, ale pani prezes mówiła: po wyborach przyjdźcie, teraz nie mam czasu. Sam słyszałem jak pani prezes tłumaczyła: „Muszę jeździć załatwiać sprawy. Na razie czasu dla was nie mam, ale jak skończą się wybory, wrócimy do rozmów”. Kazała nam czekać, aż ktoś się do nas zgłosi – opowiadali w lipcu, gdy z targu byli wyrzucani po raz drugi.

Prezeska kazała im się wynieść niemal z dnia na dzień. Przyklaskiwał temu Urząd Marszałkowski, a wicemarszałek Piotr Breś (PiS) wyliczał, że kupcy nie dopełnili ustaleń uzgodnionych w kwietniu. M.in. nie podpisali umów najmu.

>>>”Nie pytajcie, gdzie będziemy, podpiszcie byśmy zostali”<<<

Kupcy się jednak nie wynieśli. Pracowali dalej i zbierali wśród klientów podpisy poparcia. – Przychodzili, i nadal przychodzą, pytając co z nami będzie – opowiada ekspedientka ze stoiska z sukienkami. – Odpowiadaliśmy, że nie wiemy, bo nie mamy się gdzie przenieść – dodaje.

Anna Kusiak nie jest już prezeską Lubelskich Dworców. Musiała zrezygnować ze stanowiska, bo została radną sejmiku województwa. Gdy jej stanowisko zajął Zdzisław Szwed (PiS) nastawienie do sprawy marszałkowskiej spółki się zmieniło. Dziś (29 sierpnia) pierwsi kupcy podpisali umowy, na mocy których mogą handlować w tym miejscu do końca roku.

– Zupełnie inna rozmowa niż z panią Kusiak – mówi o negocjacjach ze Szwedem jedna z kobiet handlujących na targu. – Czasami czułam się, jakby rozmawiała z ojcem, a nie z urzędnikiem – rozczula się.

250 zł za małe stoisko

Zasady zajmowania terenu właściwie się nie zmieniły. – 250 zł plus vat za jedną rezerwację – zdradza sprzedawca firan, a prezes Szwed to potwierdza. Ta rezerwacja to nic innego jak opłata miesięczna za stoisko o powierzchni 3 mkw. Jeżeli ktoś ma ich kilka, to płaci wielokrotność stawki. Dla przykładu, w lipcu pobliski Targ pod Zamkiem (al. Unii Lubelskiej) zaoferował kupcom z Ruskiej promocyjną cenę 603 zł za stanowisko 9 mkw. Niższa opłata miała obowiązywać przez pierwsze dwa miesiące, a potem miało być drożej – 900 zł miesięcznie. Kilka osób się skusiło i przeniosło tam swoje towary.

Kupcy mówią nam, że wcale nie wywalczyli dla siebie nowych, lepszych warunków. Tylko to, co w kwietniu obiecał im marszałek województwa.

Na początku to były trudne rozmowy – przyznaje Zdzisław Szwed. – Chcieliśmy, aby targowisko funkcjonowało do września, ale przedsiębiorcom zależało na dłuższym czasie. Mówili, że okres przedświąteczny to dla nich najlepszy czas. Po rozmowach z marszałkiem i wicemarszałkiem Bresiem uznaliśmy, że możemy się na to zgodzić. Rozumiem, że potrzebują czasu na przenosiny w nowe miejsca, bo to przecież ich miejsca pracy – opowiada.

Umowy podpisało już 16 sprzedawców. Do 3 września porozumienie ma zostać zawarte ze wszystkimi handlującymi.

Zdzisław Szwed już wkrótce może przestać być prezesem Lubelskich Dworców. Gdy wojewódzki radny PiS Piotr Rybak został dyrektorem Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej musiał zrezygnować z mandatu sejmiku. Może go objąć właśnie Szwed, ale wówczas musi rzucić posadę w LD.

– Jeszcze nie zostałem w tej sprawie oficjalnie powiadomiony, jak to się stanie, to będę podejmował decyzję. Skłaniam się raczej w stronę tego, aby mandat przyjąć. Przedtem muszę jednak porozmawiać z panem marszałkiem – mówi nam Zdzisław Szwed.

Co dalej z Podzamczem?

Odpowiedzi na to pytanie nie ma. Co jakiś czas rodzą się luźne koncepcje, jak na przykład powstanie w tym miejscu instytucji na wzór Centrum Nauki Kopernik (to pomysł prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka). Niedawno prezydent powołał pełnomocnika, który ma koordynować prace związane z Podzamczem. Został nim uznany architekt i dyrektor Narodowego Instytutu Architektury i Urbanistyki Bolesław Stelmach.

Miasto Lublin jest właścicielem ziemi pomiędzy sklepem Społem Bazar a halą Nova. Teraz jest tam targowisko i na pewno zostanie też w przyszłym roku. Nova także stoi na miejskim gruncie. Podobnie jak targ przy ul. Ruskiej, którym administruje Miejska Korporacja Komunikacyjna. To spółka-córka MPK Lublin.

Do województwa należy ziemia zajmowana przez targ znajdujący się przy dworcu, stoiska ustawione wzdłuż al. Tysiąclecia, sam dworzec PKS z placem manewrowym oraz teren od budynku dworca do ul. Cerkiewnej. Tym wszystkim zarządza marszałkowska spółka Lubelskie Dworce.

Na zdjęciu: Targowisko przy ulicy Ruskiej w Lublinie zostaje w tym miejscu do końca roku (Fot. sko)

5 odpowiedzi na “A jednak się dało. Targ na Podzamczu zostaje do końca roku”

  1. kronikidewelorozwoju pisze:

    „Bangladeszyzacja” jest w oczywisty sposób częścią Planu, podobnie jak zapuszczenie dworca na Podzamczu.
    Wszystko to można było urządzić w sposób estetyczny za ułamek kwoty wyp13rdolonej na budowę bizancjum szczuroP0litalnego i wykorzystać potencjał miejsca z korzyścią dla mieszkańców, przyjezdnych oraz dla straganiarzy.
    W wielu miejscach Europy tradycyjne, dobrze skomunikowane miejsca handlu stały się wizytówkami miast, ale dla Dewelo-Nerona P0dstawą r0zwoju jest właśnie zniszczenie wszelkiej tradycji miasta i „znaczenie terenu” poprzez albo wstawienie jakiegoś bizancjum od czapy, rozpieprzenie tkanki miejskiej autostradą śródmiejską na wzór Detroit z lat 70-tych, albo – najczęściej – oddanie spraw w ręce dewel0buraczków.
    Oddanie tematu Ostatecznego Rozwiązania Kwestii Podzamcza Stelmacherowi, który brał udział m.in. w projekcie Ostatecznego Rozwiązania Kwestii Zieleni na GCz. i jest znanym brutalistą-technokratą, którego poziom pogardy dla „plebsu” przekracza nawet to, co reprezentuje Dewelo-Duce, mówi wszystko na temat, jaki będzie los tego miejsca.
    P0 co Dewelo-Neron sili się jeszcze na produkowanie frazesów o „centrum K0pernika”, skoro pod jego batutą już kilka lat temu został uchwalony plan dopuszczenia na Podzamczu „akademików”?

  2. Krystyna Szacoń pisze:

    Dawno powini coś zrobić z bangladeszem na Podzamczu.
    Wizytówka miasta okropna i to w centrum i najpiękniejszej częsci naszego miasta. ZGROZA!!!
    Ale co to obchodzi pana ŻUKA i innych władz Lublina. Mają swoje ważne sprawy i boją się podjąć decyzji i odpowiedzialności.Smutne…..

  3. Mike pisze:

    Kroniki dewolo…. zamknij ty w koncu ten swoj pisowski ryj i jak nie pasuje to wypad na swoja wioche buraku bo oczy bola od czytanua tych twoich smuesznych wypocin

  4. Dzamajka szort 🤣 pisze:

    I gites. I funkel tłustą pytą! Fajórki i spirytusik nadal bendzie można legitnie kupić. To lubie to mi sie podobuje.

  5. . pisze:

    @Mike
    Mnie nie bolą. Może dlatego, że mam dobry wzrok.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

4 minuty czytania

06.10.2024

Nowe porządki w COZL. Zastępcy dyrektora odchodzą, konsul honorowy rzecznikiem

Dyrektorka odpowiedzialna za finanse Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej o tym,…

4 minuty czytania

02.10.2024

Marszałek od kultury interweniuje, dyrektorka Opery ulega, czyli jak sprzedała się „La Traviata”

Wystawiana przez Operę Lubelską we wrześniu „La Traviata” okazała się…

5 minut czytania

01.10.2024

Zaufana marszałka zmienia dyrektorski gabinet. Na jej miejsce wchodzi znajomy wicemarszałka z Totalizatora

Tylko dwa miesiące funkcję dyrektorka Departamentu Kultury, Edukacji i Dziedzictwa…

3 minuty czytania

24.09.2024

„Mam do tego prawo jako dyrektor”. Nowy szef COZL chce zwolnić prawą rękę prof. Starosławskiej

W kierownictwie Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej szykują się kolejne roszady.…

5 minut czytania

20.09.2024

„La Traviata” Opery Lubelskiej – miał być sukces murowany, wyszło tak sobie

Nowy sezon artystyczny Opera Lubelska rozpoczęła marnie. Na sobotni spektakl…

4 minuty czytania

30.08.2024

Urząd jak „folwark zwierzęcy”. Najpierw dyrektor zatrudniał, teraz zwalnia grupowo

Związany z Suwerenną Polską dyrektor biura geodezji w Lublinie ma…

2 minuty czytania

26.08.2024

Międzypokoleniowa integracja w skansenie. Seniorzy razem z rodzinami

W czwartek, 29 sierpnia, w Muzeum Wsi Lubelskiej odbędą się…

4 minuty czytania

26.08.2024

Ekspresowy awans marszałka u marszałka. Polityk PiS o znanym nazwisku został zastępcą dyrektora

Grzegorz Schreiber, ojciec wpływowego polityka PiS o mocnych plecach w…