var bwg_objectsL10n = {"bwg_field_required":"field is required.","bwg_mail_validation":"To nie jest prawid\u0142owy adres e-mail. ","bwg_search_result":"Nie ma \u017cadnych zdj\u0119\u0107 pasuj\u0105cych do wyszukiwania.","bwg_select_tag":"Select Tag","bwg_order_by":"Order By","bwg_search":"Szukaj","bwg_show_ecommerce":"Poka\u017c sklep","bwg_hide_ecommerce":"Ukryj sklep","bwg_show_comments":"Poka\u017c komentarze","bwg_hide_comments":"Ukryj komentarze","bwg_restore":"Przywr\u00f3\u0107","bwg_maximize":"Maksymalizacji","bwg_fullscreen":"Pe\u0142ny ekran","bwg_exit_fullscreen":"Zamknij tryb pe\u0142noekranowy","bwg_search_tag":"SEARCH...","bwg_tag_no_match":"No tags found","bwg_all_tags_selected":"All tags selected","bwg_tags_selected":"tags selected","play":"Odtw\u00f3rz","pause":"Pauza","is_pro":"","bwg_play":"Odtw\u00f3rz","bwg_pause":"Pauza","bwg_hide_info":"Ukryj informacje","bwg_show_info":"Poka\u017c informacje","bwg_hide_rating":"Ukryj oceni\u0142","bwg_show_rating":"Poka\u017c ocen\u0119","ok":"Ok","cancel":"Anuluj","select_all":"Wybierz wszystkie","lazy_load":"0","lazy_loader":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-content\/plugins\/photo-gallery\/images\/ajax_loader.png","front_ajax":"0","bwg_tag_see_all":"see all tags","bwg_tag_see_less":"see less tags"};
Aż 18 kondygnacji może mieć biurowiec, który planuje na rogu al. Kraśnickiej i Nałęczowskiej znany lubelski deweloper. Będzie to najwyższy budynek w Lublinie. W czwartek radni zajmą się wnioskiem dotyczącym Zintegrowanego Planu Inwestycyjnego dla tego rejonu.W zamian za zgodę inwestor proponuje przekazać miastu m.in. 20 miejsc parkingowych o wartości 1 mln zł.
Chodzi o teren u zbiegu al. Kraśnickiej i ul. Nałęczowskiej, którego symbolem jest potężny, 55-metrowy biurowiec należący do spółki Centrum Zana. Teraz dwie inne spółki powiązane z nią osobowo poprzez Grzegorza Turskiego i Macieja Balcerka – GT Invest 2 z Lublina i Matheo Invest z Warszawy – chcą zagospodarować resztę terenu, który wykorzystywany jest głównie pod parking. To 2,32 hektara.
Żeby nie było Mordoru
– Przedłożyliśmy Zintegrowany Plan Inwestycyjny dla tego terenu z uwagi na to, że dominujący budynek, który stanie na rogu al. Kraśnickiej i Nałęczowskiej, jest o 15 metrów wyższy niż dopuszcza to w tej chwili miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego – wyjaśnia Grzegorz Turski, prezes GT Invest 2.
ZPI to nowe narzędzie planistyczne, za pomocą którego deweloper może zmienić plan miejscowy. Musi się na to jednak zgodzić rada miasta.
– Ta druga, wyższa wieża zmieni kompozycję i proporcje tych budynków, szczególnie od strony wjazdu od Warszawy, która moim zdaniem dzięki temu stanie się ciekawsza w odbiorze urbanistycznym i społecznym – dodaje Turski.
Najwyższy planowany budynek będzie miał 18 kondygnacji. Na parterze i pierwszym piętrze znajdą się usługi, a na wyższych piętrach mieszkania – będzie ich około 240-250, a miejsc postojowych ok. 165.
Drugi budynek, o wysokości 25 metrów, stanie od al. Kraśnickiej i będzie podzielony na dwie części połączone usługowym, 7-kondygnacyjnym łącznikiem. Część od dziedzińca będzie pełniła głównie funkcję parkingową. Jak podaje inwestor, dwie kondygnacje podziemne i osiem nadziemnych pomieszczą w sumie ponad 570 miejsc postojowych obsługujących obie inwestycje. Z kolei w segmencie zlokalizowanym od al. Kraśnickiej znajdą się kondygnacja usług, a na sześciu kolejnych mieszkania – ma ich tutaj być około 90.
„Aktualne ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego przewidują w obszarach objętych projektem ZPI tereny zabudowy usługowej. Zmiany proponowane w projekcie podyktowane są potrzebami rynkowymi miasta Lublin w zakresie wzmocnienia wielofunkcyjnego, doskonale skomunikowanego, miastotwórczego ośrodka, którego funkcje doskonale uzupełniają się na przestrzeni doby i tygodnia stojąc w opozycji do archaicznych koncepcji ośrodków wyłącznie biurowych, tzw. „mordorów” czy też odległych „sypialni mieszkaniowych” – pisze do radnych w uzasadnieniu wniosku o uchwalenie ZPI prezes Grzegorz Turski.
W zamian za uchwalenie ZPI inwestor zobowiązał się do pewnych działań na rzecz miasta. To m.in. zapowiedź wykonania pełnego uzbrojenia i infrastruktury drogowej na terenie inwestycji i przekazanie na rzecz gminy 20 miejsc parkingowych o wartości 1 mln zł netto.
Komisja na tak, ale ma duże zastrzeżenia
W miniony poniedziałek tematem ZPI dla terenu przy Kraśnickiej/Nałęczowskiej zajmowali się radni z Komisji Rozwoju Miasta, Urbanistyki i Ochrony Środowiska. Podczas obrad inwestorzy przedstawili koncepcję zagospodarowania terenu, w tym wizualizacje przyszłej wieży i niższego budynku.
– Uważam, że mimo pozytywnej opinii komisji do projektu uchwały (za było siedmiu radnych klubu prezydenta Krzysztofa Żuka, czterech radnych PiS wstrzymało się od głosu – red.) dyskusja nad ZPI dla tego obszaru na pewno nie jest zakończona – mówi Jawnemu Lublinowi Marcin Bubicz (klub prezydenta Krzysztofa Żuka), przewodniczący tej komisji. – Część odpowiedzi inwestora nie była dla nas satysfakcjonująca. Nasze zastrzeżenia dotyczyły m.in. współczynnika miejsc parkingowych, których – w naszej ocenie – jest za mało.
Zapytaliśmy przewodniczącego, jak ocenia zobowiązania inwestora o przekazaniu na rzecz gminy m.in. 20 miejsc parkingowych.
– Nie jest to satysfakcjonująca propozycja – komentuje radny Bubicz. – Jednym z kluczowych celów uchwalania ZPI jest znalezieniem równowagi między oczekiwaniami miasta i mieszkańców a oczekiwaniami i zobowiązaniami inwestora. Nasze oczekiwania na razie nie zostały przeanalizowane przez inwestora w taki sposób, który by nas zadowalał. Podczas dyskusji na komisji pojawiły się głosy radnych dotyczące np. wkładu inwestora w przedsięwzięcia oświatowe, czy remontu al. Kraśnickiej. Oczekiwań z naszej strony jest sporo, a na razie nie ma konkretnych deklaracji inwestora. Mam nadzieję, że będzie to przedmiotem dyskusji na czwartkowej sesji.
Dyskusja i głosowanie nad przystąpieniem do sporządzenia Zintegrowanego Planu Inwestycyjnego znalazły się w programie czwartkowej sesji Rady Miasta. Radni mają też wyznaczyć swojego przedstawiciela do negocjacji poprzedzających zawarcie umowy urbanistycznej z inwestorem.
Górki czechowskie już w fazie negocjacji
Przypomnijmy, że jako pierwsza ze Zintegrowanym Planem Inwestycyjnym wystąpiła do Rady Miasta spółka TBV Investment, właściciel górek czechowskich. Nie czekała ani na zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, ani na plan ogólny Lublina (ma być gotowy do końca przyszłego roku), ale wykorzystał nowe narzędzie w rękach deweloperów, jakim jest właśnie ZPI.
Na 30 hektarach TBV chce postawić dziesiątki bloków i tysiące mieszkań. Podczas wrześniowej sesji za dalszymi pracami nad ZPI dla górek głosowali radni prezydenckiego klubu, a na swoją negocjatorkę wyznaczyli radną Annę Ryfkę, która podczas dyskusji przekonywała, że „ludzie chcą miejsc zorganizowanych i uporządkowanych, gdzie mogą pójść z dziećmi i czuć się bezpiecznie”.
– Trzeba uporządkować ten obszar, bo ludzie tego chcą! – mówiła. A wcześniej zwracała uwagę na problem, że wielu lublinian wyprowadza się z miasta i wybiera życie na przedmieściach Lublina. – Tam dzieje się pieniądz, tam on zostaje, a ci ludzie korzystają z naszej infrastruktury. Rozwój – taka jest nasza rola. Celem każdego miasta jest rozwój! – argumentowała.
Tymczasem już w 2019 roku – jak ujawniliśmy niedawno radna Ryfka w wywiadzie dla lubelskiej Gazety Wyborczej na pytanie dziennikarki, czy radnej z Czubów dobrze pracować dla dzielnicy, mieszkając w Jakubowicach Konińskich, Ryfka stwierdziła jedynie, że „Lublin się rozrasta, pod miastem są domy osób zameldowanych w Lublinie. Ja Lublin kocham, tu się urodziłam, wychowałam, tu płacę podatki.” Tymczasem jak ujawniliśmy niedawno, z naszych ustaleń wynika, że radna Ryfka na stałe w Lublinie nie mieszka: przeprowadziła się do domu w gminie Wólka.
Negocjacje w sprawie ZPI dla górek czechowskich już trwają. Ze strony miasta oprócz radnej Ryfki biorą w nich udział także m.in. zastępca prezydenta do spraw inwestycji i rozwoju Tomasz Fulara oraz szefowie wydziałów planowania i gospodarowania mieniem. Gdy zapytaliśmy Ratusz o protokoły z negocjacji, Joanna Stryczewska z biura prasowego odpowiedziała nam, że nie są one sporządzane. Nie ma też wyznaczonego harmonogramu – spotkania ustalane są na bieżąco.
Najwyższe budynki w Lublinie
Metropolitan Park ul. Pana Balcera 63 m
Rektorat UMCS Pl. M. Curie-Skłodowskiej 62 m
LUK Apartamentowiec ul. Kompozytorów Polskich 55 m
Unia Art Residence Al. Racławickie 55 m
CZ Office Park ul. Nałęczowska 55 m
Gray Office Park ul. Tomasza Zana 55 m
Nord Park ul. Tadeusza Szeligowskiego 55 m
Centrum Zana ul. Tomasza Zana 55 m
Urząd Miasta Lublin ul. Wieniawska 48 m
Urząd Wojewódzki ul. Lubomelska 48 m
Źródło Wikipedia
Na zdjęciu: Tak ma wyglądać według zamierzeń inwestora 70-metrowa wieża przy al. Kraśnickiej. Fot. materiały inwestora
document.getElementById( "ak_js_1" ).setAttribute( "value", ( new Date() ).getTime() );
Wnioskuję skromnie o wydanie zgody zgodnie z wnioskiem – ten teren jest już i tak nieodwracalnie zMordoryzowany i niech nabywcom tamtejszych kurników zostanie wreszcie zapewniony w pełni klimat „miasto-twórczy”.
I pójdę dalej – poprę nawet późniejszą – nieuchronną wobec ewidentnego przesycenia podaży powierzchni pod „usługi” – zmianę funkcji – z biurwowej na akademikową.
Pozwólmy, żeby dewelo-buraki same zorały się swoją pazernością w przypadkach, gdy ich tfurczość nie wiąże się z dalszym pogłębianiem degradacji środowiska, czyli tam, gdzie ta degradacja została i tak posunięta do bandy.
Tak samo – niechaj K0lega Duce od Hong-K0ngu na Północnej otrzyma kolejne wuzetki na kontynuację makabryłowania. Niechaj zaklęte w betonie świadectwo r0zw0ju zostanie P0sunięte do K0ńca.
Łatwo stwierdzić czy proponowane miejsca parkingowe będą wystarczające przy wybudowaniu tak dużego obiektu – proszę pojechać tam około 8-9:00 i zobaczyć ile i gdzie są zaparkowane pojazdy – budując kolejny tak duży budynek mieszkalno – usługowy a oferując tak małą ilość miejsc postojowych pobliskie ulice będą oblegane przez pracowników oraz mieszkańców !
@w.nadzieja
Wziąłe/aś pod uwagę, że w bliskiej perspektywie agendy davosowskiej, którą prężnie wprowadza R0zwijacz z Jakubowic, użytkownikami prywatnych aut będą głównie kapitaliści i biurwy wyższego szczebla, a „plebs” będzie ekonomicznie zmuszony jeździć do roboty korzystając z usług para-taxi?
Etap r0zw0ju, w którym wyznacznikiem P0stępu był rekordowy wzrost ilości aut prywatnych na 1000 mieszkańców, dobiegł końca.
I byłoby to być może nawet racjonalne, gdyby temu nie towarzyszyła zaplanowana degradacja mpk.
Ok niech budują, ale w związku z degrengoladą i zwijaniem komunikacji miejskiej w Lublinie należy przeznaczyć połowę kondygnacji na parkingi, a przed budynkiem zaprojektować miejsce do postoju i zawracania dla firemek dziadotaksówkarskich.
Do dewelo-czirliderek z SSC, żeby nie dostały przedwczesnego wytrysku w związku z tą „miasto-tfurczością”: wkrótce fakt padaki na rynku nieruchów dotrze nawet do najbardziej pazernych deweloperuchów, a jeśli nie dotrze na czas, to zamiast wymarzonej wieży będziecie mogli sobie do woli strzelać fotki rozgrzebanego szkieletora – symbolu końca dewelorozwoju.
Skoro już doszło do porównania tego z ZPI dot. Górek to warto chyba przyjrzeć się zobowiązaniom ze strony TBV? 20 miejsc parkingowych vs. 75 ha terenów pod park, działka pod szkołę a miejsc parkingowych to pod samym parkiem będzie pewnie 4 razy tyle co tu 🙂
@el
Porównywanie tych „zobowiązań” jest cfaniacką socjotechniką, a w najlepszym przypadku – pierwszym symptomem sytuacji, kiedy wobec załamania sprzedaży kurników członkowie dewelo-bandy zaczynają skakać sobie do gardeł jak wściekłe psy.
W istocie te „zobowiązania” nie mają żadnego znaczenia dla wszystkich tych Dziadogrodzian, którzy nie są są zainteresowani „inwestowaniem” w te klocki, na tle faktu, że rejon Wojciechowskiej/Morwowej jest już i tak betonową dżunglą, podczas gdy GCz. to jak na razie nadal teren nieskażony dewelo-rozwojem, a przez to przedstawiający wartość nie monetarną, ale faktyczną, której zniszczenie żadna liczba dodatkowych miejsc parkingowych nie będzie w stanie zrekompensować.
Jestem wielkim kibicem JL i jednoczesnie przeciwnikiem wycinki drzew prowadzonej rownoczesnie z bezsensowna zabudowa. Ale ten artykul jest troche tendencyjny. 55-metrowy budynek nie jest „potezny” – po co ten epitet? Prosze popatrzec na Rzeszow i Bydgoszcz, bo TOP5 to juz Lublinowi dawno odjechalo. Lublin ciagle wyglada jak sansen w porownaniu z nawet mniejszymi miastami. Lepiej zeby wycinali drzewa na LSM i budowali wiezowce? Tam taki wiezowiec sie nadaje w sam raz. A nawet jak powstanie tam 5 wiezowcow, to co sie strasznego stanie? Moze wreszcie Krasnickie wyremontuja. Cisnijcie deweloperow, gdzie jest przegiecie, ale tutaj juz bez przesady – i „niezalezne” dziennikarstwo, to dziennikarstwo bez tezy.
Ciekawostka. Londyński park Hampstead Heath jest chroniony prawem jako miejsce rekreacyjne. Co więcej, widok jest chroniony prawem: z pewnego miejsca na wzgórzu Parliament Hill musi być widoczna Katedra Św. Pawła i Westminster.
„Passed on 29 June 1871, the Hampstead Heath Act enshrined in law that the 800 acres would be preserved as an open space for all to enjoy. It is not only the land that is protected but also the view: by law, you must be able to see St Paul’s Cathedral and Westminster from a specific spot on Parliament Hill.” https://www.bbc.com/news/uk-england-london-57656978
Nie wiem, jak to się sprawdza w rzeczywistości, ale widać, że ich stosunek do parków jest inny niż władz Lublina do Górek Czechowskich.
Tu źle wyglądają wieżowce zarówno z wielkiej płyty jak i przeszklone. Mamy, sorry mieliśmy, piękny pofałdowany teren pagórami i dolinami. Zła architektura to zabiła oraz brak prawdziwej urbanistyki. Przypominam, że Lublin jest wyżyną, tu wysokie budynki nigdy nie były zalecane. Jest to wiedza mieszkańców tu urodzonych, wychowanych i mieszkających w granicach miasta. Dlaczego nie możemy stosować nowoczesnego stylu, charakterystycznego dla naszego miasta, który podkreśla wiekowe kamienice a nie robi z nich rudery. Czy naprawdę te przytłaczające okolicę klocki są ciekawe? Ten czarny potwór co starszy na Kraśnickich jest kwintesencją naszego rozwoju? Czy jedynym rozwiązaniem jest dostawienie innych, większych? Kto pozwala na ten koszmar? To miasto nie potrzebuje być podobne do innych, ma być nasze, nie za wysokie, bez zadęcia. Podpowiadam, atmosfera miejsca to ludzie, nie budowle na pokaz jak Dworzec czy Hampton z bardzo słabym wykończeniem. Czy radni spoza miasta i prezydent też mają „cudowny” beton na swoich posesjach?
Cóż za błyskotliwa myśl, mieszkać i pracować w tym samym budynku, nie potrzebne jest żadne miejsce postojowe. Przypominam, te eksperymenty się nie sprawdziły u ludzi w wieku produkcyjnym. Jedynie się one nadają w jesieni życia, aby apteka i przychodnia były tuż w miejscu zamieszkania.
Nawet mi nie żal przyszłych kupców i najemców.
@Gaja
Niby degustibus non est disputandum, ale dla mnie te czarne wieże prezentują podobny poziom „estetyki”, co hong-K0ng przy Północnej.
Ale skoro ten cały kwartał i tak już wygląda jak wygląda, to dołożenie kolejnego kloca w tym samym klimacie nie będzie już mieć znaczenia, za wyjątkiem może dla tych, którzy zdecydowali się uwić sobie gniazdko na tym Mordorze.
Oczywiście, ponieważ dewelocfaniak jest ewidentnie z Loży*, dostanie zielone światło na wszystko, czego sobie zażyczy, włącznie ze zmianą projektu na „akademik”. Pytanie tylko, czy faktycznie zdecyduje się pociągnąć temat w warunkach generalnej padaki na rynku kurników.
*) dowodem na to, że jest z Loży jest fakt, że wynajmuje powierzchnie rathausowej instytucji d/s wygaszania mpk.
W sumie to miejsce to i tak blokowiska z kostką i wiatrem. Jeden blok więcej i jeśli znajdą się chętni na kurnik za naście tysięcy za metr kwadratowy to czemu nie? Wyborcy popisu w Lublinie mają to co chcieki
Po co robić jakiekolwiek plany skoro i tak za chwilę będą zmieniane, i to pod dyktando najbogatszych właścicieli ziemi (deweloperów). Ja jako osoba prywatna nie mogę sobie pozwolić na coś takiego i muszę się trzymać MPZP jako mały robak do zgnojenia.
Co ten Turski bredzi?! To ma być „ciekawsze” rozwiązanie? To nie jest ani wysokiej klasy architektura, ani żaden rozsądny plan urbanistyczny – to jest co najwyżej składanie klocków przez kilku chłopców o wyjątkowo niskim IQ.
Dołącz do ekipy Jawnego Lublina jako wolontariusz!
Fundacja Wolności ciągle poszukuje osób, którym bliskie są ideały jawności, przestrzegania prawa dobrego rządzenia czy racjonalnego wydatkowania pieniędzy publicznych.
Wnioskuję skromnie o wydanie zgody zgodnie z wnioskiem – ten teren jest już i tak nieodwracalnie zMordoryzowany i niech nabywcom tamtejszych kurników zostanie wreszcie zapewniony w pełni klimat „miasto-twórczy”.
I pójdę dalej – poprę nawet późniejszą – nieuchronną wobec ewidentnego przesycenia podaży powierzchni pod „usługi” – zmianę funkcji – z biurwowej na akademikową.
Pozwólmy, żeby dewelo-buraki same zorały się swoją pazernością w przypadkach, gdy ich tfurczość nie wiąże się z dalszym pogłębianiem degradacji środowiska, czyli tam, gdzie ta degradacja została i tak posunięta do bandy.
Tak samo – niechaj K0lega Duce od Hong-K0ngu na Północnej otrzyma kolejne wuzetki na kontynuację makabryłowania. Niechaj zaklęte w betonie świadectwo r0zw0ju zostanie P0sunięte do K0ńca.
Łatwo stwierdzić czy proponowane miejsca parkingowe będą wystarczające przy wybudowaniu tak dużego obiektu – proszę pojechać tam około 8-9:00 i zobaczyć ile i gdzie są zaparkowane pojazdy – budując kolejny tak duży budynek mieszkalno – usługowy a oferując tak małą ilość miejsc postojowych pobliskie ulice będą oblegane przez pracowników oraz mieszkańców !
Zamieszkać w takim molochu i zgiełku wraz z rodziną – bezcenne
@w.nadzieja
Wziąłe/aś pod uwagę, że w bliskiej perspektywie agendy davosowskiej, którą prężnie wprowadza R0zwijacz z Jakubowic, użytkownikami prywatnych aut będą głównie kapitaliści i biurwy wyższego szczebla, a „plebs” będzie ekonomicznie zmuszony jeździć do roboty korzystając z usług para-taxi?
Etap r0zw0ju, w którym wyznacznikiem P0stępu był rekordowy wzrost ilości aut prywatnych na 1000 mieszkańców, dobiegł końca.
I byłoby to być może nawet racjonalne, gdyby temu nie towarzyszyła zaplanowana degradacja mpk.
Ok niech budują, ale w związku z degrengoladą i zwijaniem komunikacji miejskiej w Lublinie należy przeznaczyć połowę kondygnacji na parkingi, a przed budynkiem zaprojektować miejsce do postoju i zawracania dla firemek dziadotaksówkarskich.
Do dewelo-czirliderek z SSC, żeby nie dostały przedwczesnego wytrysku w związku z tą „miasto-tfurczością”: wkrótce fakt padaki na rynku nieruchów dotrze nawet do najbardziej pazernych deweloperuchów, a jeśli nie dotrze na czas, to zamiast wymarzonej wieży będziecie mogli sobie do woli strzelać fotki rozgrzebanego szkieletora – symbolu końca dewelorozwoju.
Skoro już doszło do porównania tego z ZPI dot. Górek to warto chyba przyjrzeć się zobowiązaniom ze strony TBV? 20 miejsc parkingowych vs. 75 ha terenów pod park, działka pod szkołę a miejsc parkingowych to pod samym parkiem będzie pewnie 4 razy tyle co tu 🙂
@el
Porównywanie tych „zobowiązań” jest cfaniacką socjotechniką, a w najlepszym przypadku – pierwszym symptomem sytuacji, kiedy wobec załamania sprzedaży kurników członkowie dewelo-bandy zaczynają skakać sobie do gardeł jak wściekłe psy.
W istocie te „zobowiązania” nie mają żadnego znaczenia dla wszystkich tych Dziadogrodzian, którzy nie są są zainteresowani „inwestowaniem” w te klocki, na tle faktu, że rejon Wojciechowskiej/Morwowej jest już i tak betonową dżunglą, podczas gdy GCz. to jak na razie nadal teren nieskażony dewelo-rozwojem, a przez to przedstawiający wartość nie monetarną, ale faktyczną, której zniszczenie żadna liczba dodatkowych miejsc parkingowych nie będzie w stanie zrekompensować.
Jestem wielkim kibicem JL i jednoczesnie przeciwnikiem wycinki drzew prowadzonej rownoczesnie z bezsensowna zabudowa. Ale ten artykul jest troche tendencyjny. 55-metrowy budynek nie jest „potezny” – po co ten epitet? Prosze popatrzec na Rzeszow i Bydgoszcz, bo TOP5 to juz Lublinowi dawno odjechalo. Lublin ciagle wyglada jak sansen w porownaniu z nawet mniejszymi miastami. Lepiej zeby wycinali drzewa na LSM i budowali wiezowce? Tam taki wiezowiec sie nadaje w sam raz. A nawet jak powstanie tam 5 wiezowcow, to co sie strasznego stanie? Moze wreszcie Krasnickie wyremontuja. Cisnijcie deweloperow, gdzie jest przegiecie, ale tutaj juz bez przesady – i „niezalezne” dziennikarstwo, to dziennikarstwo bez tezy.
Ciekawostka. Londyński park Hampstead Heath jest chroniony prawem jako miejsce rekreacyjne. Co więcej, widok jest chroniony prawem: z pewnego miejsca na wzgórzu Parliament Hill musi być widoczna Katedra Św. Pawła i Westminster.
„Passed on 29 June 1871, the Hampstead Heath Act enshrined in law that the 800 acres would be preserved as an open space for all to enjoy. It is not only the land that is protected but also the view: by law, you must be able to see St Paul’s Cathedral and Westminster from a specific spot on Parliament Hill.”
https://www.bbc.com/news/uk-england-london-57656978
Nie wiem, jak to się sprawdza w rzeczywistości, ale widać, że ich stosunek do parków jest inny niż władz Lublina do Górek Czechowskich.
Tu źle wyglądają wieżowce zarówno z wielkiej płyty jak i przeszklone. Mamy, sorry mieliśmy, piękny pofałdowany teren pagórami i dolinami. Zła architektura to zabiła oraz brak prawdziwej urbanistyki. Przypominam, że Lublin jest wyżyną, tu wysokie budynki nigdy nie były zalecane. Jest to wiedza mieszkańców tu urodzonych, wychowanych i mieszkających w granicach miasta. Dlaczego nie możemy stosować nowoczesnego stylu, charakterystycznego dla naszego miasta, który podkreśla wiekowe kamienice a nie robi z nich rudery. Czy naprawdę te przytłaczające okolicę klocki są ciekawe? Ten czarny potwór co starszy na Kraśnickich jest kwintesencją naszego rozwoju? Czy jedynym rozwiązaniem jest dostawienie innych, większych? Kto pozwala na ten koszmar? To miasto nie potrzebuje być podobne do innych, ma być nasze, nie za wysokie, bez zadęcia. Podpowiadam, atmosfera miejsca to ludzie, nie budowle na pokaz jak Dworzec czy Hampton z bardzo słabym wykończeniem. Czy radni spoza miasta i prezydent też mają „cudowny” beton na swoich posesjach?
Cóż za błyskotliwa myśl, mieszkać i pracować w tym samym budynku, nie potrzebne jest żadne miejsce postojowe. Przypominam, te eksperymenty się nie sprawdziły u ludzi w wieku produkcyjnym. Jedynie się one nadają w jesieni życia, aby apteka i przychodnia były tuż w miejscu zamieszkania.
Nawet mi nie żal przyszłych kupców i najemców.
@Gaja
Niby degustibus non est disputandum, ale dla mnie te czarne wieże prezentują podobny poziom „estetyki”, co hong-K0ng przy Północnej.
Ale skoro ten cały kwartał i tak już wygląda jak wygląda, to dołożenie kolejnego kloca w tym samym klimacie nie będzie już mieć znaczenia, za wyjątkiem może dla tych, którzy zdecydowali się uwić sobie gniazdko na tym Mordorze.
Oczywiście, ponieważ dewelocfaniak jest ewidentnie z Loży*, dostanie zielone światło na wszystko, czego sobie zażyczy, włącznie ze zmianą projektu na „akademik”. Pytanie tylko, czy faktycznie zdecyduje się pociągnąć temat w warunkach generalnej padaki na rynku kurników.
*) dowodem na to, że jest z Loży jest fakt, że wynajmuje powierzchnie rathausowej instytucji d/s wygaszania mpk.
W sumie to miejsce to i tak blokowiska z kostką i wiatrem. Jeden blok więcej i jeśli znajdą się chętni na kurnik za naście tysięcy za metr kwadratowy to czemu nie? Wyborcy popisu w Lublinie mają to co chcieki
Po co robić jakiekolwiek plany skoro i tak za chwilę będą zmieniane, i to pod dyktando najbogatszych właścicieli ziemi (deweloperów). Ja jako osoba prywatna nie mogę sobie pozwolić na coś takiego i muszę się trzymać MPZP jako mały robak do zgnojenia.
Co ten Turski bredzi?! To ma być „ciekawsze” rozwiązanie? To nie jest ani wysokiej klasy architektura, ani żaden rozsądny plan urbanistyczny – to jest co najwyżej składanie klocków przez kilku chłopców o wyjątkowo niskim IQ.
W Rzeszowie najwyższy budynek mieszkalny ma 220 m, więc te 70m to trzy razy mniej.